Gra w Madrycie? Vinicius Junior: „Marcelo mnie ostrzegał…”

04.01.2020

Gra w Realu Madryt to marzenie większości młodych chłopców, pragnących zaistnieć w profesjonalnym futbolu. To absolutny szczyt, na który dostają się nieliczni. Życie pokazuje jednak, że samo znalezienie się w tym miejscu to dopiero początek prawdziwych wyzwań, o czym przekonuje się choćby Vinicius Junior.

Wciąż nastoletni zawodnik trafił do stolicy Hiszpanii latem 2018 roku za ponad 40 milionów euro. Ku zdziwieniu wielu kibiców, a nawet ekspertów, to właśnie on był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci w zespole, który przez długie miesiące zawodził na całej linii. Jeśli w ofensywie „Królewskich” działo się coś ciekawego i groźnego, istniała duża szansa, że swój udział miał w tym właśnie młody Brazylijczyk.

Problemy Realu zaczęły się jednak zmniejszać, a wraz z tym zaczęła maleć rola, jaką odgrywał Vinicius. 19-latek w obecnym sezonie rozegrał mniej minut, niż pozyskany latem, jego o pół roku młodszy rodak, czyli Rodrygo. To mówi samo za siebie.

Vinicius być może nie rozwija się aż tak ekspresowo, jak by chciano, jednak wiedział, co go czeka… – Marcelo mnie ostrzegał: w Madrycie jednego dnia jesteś Pele, a innego nie grasz w ogóle – zdradził nastolatek. Vinicius Junior w obecnym sezonie siedmiokrotnie wychodził w pierwszym składzie. Na półmetku sezonu ma na swoim koncie zaledwie dwa trafienia i jedną asystę.