Trudna sytuacja ŁKS-u. Powodem zapis w kontrakcie Ramireza

25.01.2020

Pomimo słabych wyników ŁKS-u Łódź, Dani Ramirez z pewnością nie ma sobie niczego do zarzucenia. Hiszpan niemalże w pojedynkę stara się uratować zespół przed spadkiem i nie może liczyć na wielką pomoc swoich kolegów. Jak długo 27-latek wytrzyma jeszcze w tym marazmie? Wydaje się, że jego dni w Łodzi są już raczej policzone. 

Nadal faworytem do pozyskania skrzydłowego pozostaje Jagiellonia. Ekipa z Białegostoku szuka wzmocnień do ofensywy po odejściu Patryka Klimal do Celtiku, a Ramirez wydaje się idealną opcją. Kilka dni temu działacze ŁKS nieoficjalnie zarzekali się, że Dani nigdzie się nie rusza, ale teraz sytuacja obróciła się o 180 stopni i temat transferu jest bardzo realny.

W grze jest także Lech Poznań, ale zespół prowadzony przez Dariusza Żurawia proponuje mniej aniżeli 400 tysięcy euro zaproponowane przez „Jagę”. ŁKS musi dokładnie przeanalizować swoją sytuacje, ponieważ zgodnie z informacjami Piotra Koźmińskiego w kontrakcie Ramireza widnieje zapis, który umożliwi mu odejście za darmo w przypadku spadku do pierwszej ligi. Strata lidera na zasadzie wolnego transferu byłaby dość bolesnym ciosem.

Z drugiej strony sprzedaż najlepszego zawodnika będzie jasną wiadomością do kibiców oraz wszystkich piłkarzy, że powoli powinni myśleć o grze na zapleczu. Obie sytuacje jak widać mają swoje plusy jak i minusy. Trudno się spodziewać, że ŁKS w zimie nagle wyczaruje odpowiedniego następcę dla Hiszpana, a bez takiego ruchu raczej można zapomnieć o utrzymaniu.