Klimala kilerem? Czeski błąd Celtiku

10.02.2020

Wyjeżdżając do najsłynniejszego szkockiego klubu Patryk Klimala zapewne miał – i nadal ma – plan zostania kilerem, który będzie strzelał trochę goli. Jeszcze nie trafił do siatki, a już jest głośno o koszulce z jego nazwiskiem, na której osoby odpowiedzialne za nadruk… nie poradziły sobie z kolejnością liter.

W ten sposób Patryk Klimala stał się… Patrykiem Kilmalą. Błąd, który można jednak obrócić w żart i nawet na nim skorzystać, ale tutaj musi pomóc sam zainteresowany. Jeśli będzie strzelał gole i zostanie rasowym „killerem” dla Celtów, wtedy jest okazja, że nawet chętniej taka gra słów zostanie użyta wobec naszego snajpera.

Nawet jeśli nie, to też nie ma się czym martwić, gdyż dużo większym i dużo bardziej znanym zawodnikom zdarzało się biegać w koszulkach z przekręconym nazwiskiem. Pierwszy przykład z brzegu Zlatan Ibrahimović, który w Los Angeles Galaxy stał się Irbahimoviciem.

Podobnie jak w przypadku Stevena Gerrarda w tym samym klubie.