Odkąd zostało oficjalnie ogłoszone, że David Beckham wchodzi do MLS jako właściciel własnego klubu, wyobraźnia wielu osób momentalnie się rozbudziła. Plotki łączyły projekt z wieloma wielkimi nazwiskami, a do gry w Interze Miami zapowiedział się nawet sam Neymar.
Wiele wskazuje jednak na to, że Inter Miami – klub, którego nazwa utrwaliła się już chyba wszystkim, będzie nosił inną nazwę. Wszystko przez… Inter Mediolan i spór, który trwa już od września 2018 roku.
Włoski klub uważa, że nazwa “Inter” jest zastrzeżona właśnie przez niego. Amerykański urząd patentowy zajął się badaniem sprawy i – jak donosi “The Guardian” – właśnie uznał, że Włosi mają rację.
Działacze klubu z Miami uważają, że Inter Mediolan nie miał prawa protestować, bo na świecie istnieje wiele klubów mających w nazwie “Inter”. SC Internacional Porto Alegre, Inter Nashville, Inter Atlanta, Inter Turku, Inter Zapresic i kilka innych.
Rzecz w tym, że prawo nie działa wstecz, a klub z Mediolanu wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego złożył w 2014 roku, chcąc stworzyć ekskluzywną markę “Inter”. Wychodzi na to, że Beckham spóźnił się o kilka lat… Jak myślicie, jak Anglik “przerobi” nazwę swojego klubu?