Nadzieja umiera ostatnia. Dawid Kownacki jednak zdąży na EURO2020?

13.02.2020

Obecny sezon w wykonaniu napastnika Fortuny Dusseldorf być może nie był wymarzony, ale to właśnie Dawid Kownacki był niemal stałym bywalcem zgrupowań kadry i napastnikiem numer trzy. Tak miało być także podczas zbliżających się mistrzostw Europy, niestety poważna kontuzja niemal przekreśliła te plany.

Niemal, bo najnowsze doniesienia wskazują na to, że jednak wciąż świeci się malutkie światełko w tunelu. Nadzieję dał nam agent zawodnika, Marcin Kubacki, który skomentował najnowsze wieści.

– Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Kolano jest czyste, a lekarze musieli zszyć tylko to więzadło, które było naderwane – powiedział w rozmowie ze „Sport.pl”.

– Taki jest plan, ale wszystko zweryfikuje życie. Dawid chce walczyć o Euro 2020, wiem, że się nie podda. Wszyscy mu tego życzymy, ale nic za wszelką cenę. Decyzja będzie należeć do lekarzy. Pierwsze opinie, dzień po operacji, są optymistyczne, ale na hurraoptymizm za wcześnie – dodał Kubacki.

Pozytywne nastawienie i wielka motywacja to dwie z najważniejszych rzeczy podczas rekonwalescencji. W przeszłości zawodnicy dochodzili do siebie szybciej nawet po zerwaniu więzadła, więc Dawid Kownacki może być dobrej myśli.

Mimo wszystko pozostaje pytanie, czy nawet jeśli 22-latek będzie w maju w pełni zdrowy, wygra rywalizację o bycie wspomnianym „numerem trzy”. Chętnych na to miejsce jest kilku, a przypomnijmy, że Dawid Kownacki w obecnym sezonie Bundesligi nie zanotował ani jednego trafienia czy asysty.