Bjelica znowu rozrabia. Chorwat obrażał matkę sędziego podczas meczu

17.02.2020

Pomimo wielkiej przewagi Dinamo Zagrzeb w tabeli, Nenad Bjelica nie przechodzi obok ligowych meczów obojętnie. Wczoraj Chorwat po raz kolejny udowodnił swoją ciężką naturę, do jakiej jesteśmy powoli już przyzwyczajeni. 

Do zdarzenia doszło podczas ligowego spotkania z Osijekiem. W trakcie tego derbowego starcia miało miejsce sporo negatywnych wydarzeń dla byłego szkoleniowca Lecha. Dwie czerwone kartki dla jego piłkarzy oraz rzut karny dla Dinama, który został ostatecznie unieważniony przez VAR. Taka sytuacja doprowadziła do tego, że Bjelica w stronę sędziego wykrzykiwał obraźliwe słowa, między innymi na temat jego matki.

Szkoleniowca rozzłościła przede wszystkim druga żółta kartka dla Petara Stojanovicia. Oficjalny protokół sędziego dokładnie opisał całe to zamieszanie z Nenadem, który rzucał obelgami w jego stronę. 48-latek miał oczywiście prawo chodzić naburmuszony, ale słowa wypowiedziane w stronę arbitra nie były odpowiednie i na pewno zostanie za nie ukarany przez komisje ligi za jakiś czas.

Lakoniczny Bjelica

Po meczu Bjelica nie chciał odnieść się do oskarżeń. Na pytania dziennikarzy odpowiadał krótko „Nie mam komentarza do twojego pytania”, po czym pogratulował gospodarzom zwycięstwa i wyszedł.

To już kolejna taka sytuacja z chorwackim trenerem. W zeszłorocznym meczu przeciwko Viktorii Pilzno w Lidze Europy także został wyrzucony z ławki rezerwowych, przez co opuścił między innymi spotkanie 1/8 finału z Benfiką.