Greckie wzmocnienia Górnika Zabrze. Co o nich wiemy?

03.03.2020

Jeśli możemy kogoś nazwać “królem polowania” ostatniego dnia okna transferowego w Polsce, jest to Górnik Zabrze. Do zespołu Marcina Brosza dołączyło dwóch Greków – Stavros Vasilantonopoulos i Georgios Giakoumakis. Co o nich wiemy?

Historia obu nowych piłkarzy Górnika jest dość podobna. Latem 2019 roku wrócili do AEK Ateny z wypożyczeń, aczkolwiek w rundzie jesiennej nie udało im się tam zabłysnąć.

Vasilantopulos wrócił do stolicy Grecji z zespołu średniaka tamtejszej ekstraklasy, Lamii. Można powiedzieć, że miał za sobą udany sezon, gdyż grał dosyć regularnie na prawej obronie w tym zespole. Co więcej, w kilku spotkaniach zakładał nawet opaskę kapitana. Po udanej rundzie włodarze AEK postanowili go u siebie zatrzymać, jednak minionej rundy 28-latek nie zaliczy do udanych. Spędził zaledwie 15 minut na boisku w ligowych pojedynkach, dlatego choćby wypożyczenie było w tym przypadku nieuniknione

Więcej szans otrzymał Giakoumakis. Co prawda 25-letni napastnik zazwyczaj wchodził na plac gry z ławki, zdołał zaliczyć 13 występów w greckiej Super League. Na początku roku, w spotkaniu z Panaitolikosem spędził na boisku 90 minut, w następnym pojedynku wszedł na końcówkę i od tamtej pory nie było okazji, by zobaczyć go w akcji.

Obaj Grecy trafili do Górnika na zasadzie wypożyczenia. Vasilantopoulos powinien powalczyć z 21-letnim Dariuszem Pawłowskim o miejsce w składzie. Z Zabrza zimą odeszło dwóch prawych obrońców – Boris Sekulić oraz Adam Orn Arnarson, stąd klub szukał wzmocnień na tę pozycję. Górnik rozglądał się również za nowym napastnikiem. Negocjacje z Diafrą Sakho zakończyły się fiaskiem, stąd zapewne pomysł na pozyskanie Giakoumakisa.

Piłkarze zostali wypożyczeni z AEK Ateny do końca sezonu. W ich umowach została zawarta możliwość transferu definitywnego do Górnika.

Fot. YouTube/Górnik Zabrze