Nowy lider, duże problemy. Rozliczamy Serie A: luty

04.03.2020

Dużo dzieje się we włoskiej piłce. Jesteśmy świadkami emocjonującej walki o tytuł mistrzowski. Rywalizacja najlepszych drużyn na ten moment jest jednak jedynie tłem. Wszystko za sprawą problemów związanych z koronawirusem. Kolejki Serie A są przekładane, dlatego sytuacja niektórych drużyn nie jest za ciekawa. Zapraszamy na podsumowanie lutego w wykonaniu ekip z Półwyspu Apenińskiego.

Sprawa jest bardzo poważna. Wtorkowe doniesienia mediów sugerują, iż rozgrywki Serie A mogą zostać zawieszone nawet na miesiąc. Co to oznacza w praktyce? Anulowanie kampanii 2019/2020. Przerwa w grze na tak długi okres powoduje, że drużyny nie miałyby już po prostu czasu na rozegranie zaległych meczów. W szczególności, że latem będziemy świadkami mistrzostw europy, dlatego sezon nie może zostać przedłużony. Skupmy się jednak na obecnej sytuacji, czyli podsumowaniu. W lutym błyszczała przede wszystkim ekipa Lazio, która marzec rozpoczęła na pierwszym miejscu w lidze.

Największe zaskoczenie: nowy lider

Mając nawet na uwadze obecną sytuację w kraju, zapewne nikt nie spodziewał się, że na początku marca liderem Serie A będzie Lazio. Zespół z Rzymu spisuje się w tym sezonie wyśmienicie, co potwierdza ligowa tabela. Prawdziwą wisienką na torcie drużyny Simone Inzaghiego jest oczywiście triumf z Interem. Gracze Lazio wygrali na własnym obiekcie z podopiecznymi Antonio Conte 2-1. To zwycięstwo odbiło się szerokim echem w całej lidze. Był to bowiem jasny sygnał – Lazio jest realnym kandydatem do triumfu w Serie A.

Największa kontrowersja: sytuacja z koronawirusem

Nikt nie ma wątpliwości, iż środki ostrożności związane z koronawirusem są we Włoszech potrzebne. Nie można ryzykować zdrowiem piłkarzy, trenerów i kibiców. Dlatego też, wiele spotkań ubiegłego miesiąca zostało przełożonych. Niektóre regiony w kraju są zagrożone zakażeniem w większym stopniu, dlatego w skrajnych przypadkach niemożliwa jest nawet gra przy pustych trybunach.

Z jednej strony niektóre decyzje wydają się jak najbardziej słuszne, z drugiej budzą pewne kontrowersje. Nie wygląda bowiem najlepiej to, iż większość zespołów nie rozgrywa swoich spotkań. Jeżeli sytuacja jest na tyle trudna, to chyba lepszym rozwiązaniem wydaje się przełożenie całej kolejki. Przy takiej decyzji, szanse zostałyby bardziej wyrównane. Tymczasem np. Inter ma już na swoim koncie dwa zaległe spotkania. Powoli ekipie z Mediolanu wyczerpują się terminy. Warto bowiem pamiętać, że gracze Conte walczą cały czas w Lidze Europy oraz Pucharze Włoch.

Największy kozak: Cristiano Ronaldo

Nawet osobie, która nie przepada za Cristiano Ronaldo, obecna forma Portugalczyka nie może nie imponować. To w dużej mierze dzięki 35-latkowi Juventus cały czas utrzymuje się w ścisłej czołówce tabeli. Były piłkarz Realu z wielkim impetem rozpoczął nowy rok.

Do 26 lutego trwała seria spotkań Ronaldo ze zdobytą bramką. Za każdym razem, gdy Cristiano pojawiał się na murawie, zawodnik „Starej Damy” kończył spotkanie ze strzelonym golem. Imponujący marsz Portugalczyka przerwał Lyon w Lidze Mistrzów.

Trzeba pamiętać, że mówimy o rozgrywkach ligowych. Tutaj Ronaldo zanotował trzy spotkania, w których strzelił cztery gole. 35-latek miał zarówno ogromny wpływ na zwycięstwa z Fiorentiną oraz SPAL. Trafienie ofensywnego gracza nie uchroniło jednak drużyny przed porażką z Veroną.

Najlepszy trener: Simone Inzaghi

Wybór nie był łatwy, gdyż zarówno Lazio, jak i Atalanta w lutym spisywały się dobrze. Postawiliśmy jednak na szkoleniowca ekipy z Rzymu, gdyż gracze Simone Inzaghiego rozegrali większą liczbę ligowych spotkań. Chylimy jednak czoła przed wynikami Gasperiniego. W szczególności, że drużyna rywalizowała także w Lidze Mistrzów.

To jednak do Inzaghiego powędrował tytuł najlepszego trenera. Piłkarze Lazio w ubiegłym miesiącu rozegrali aż sześć spotkań w Serie A. Bilans meczów jest imponujący – pięć zwycięstw oraz jeden remis. Bez wątpienia najistotniejsza wygrana miała miejsce 16 lutego, gdy klub ze stolicy kraju wygrał na własnym obiekcie z Interem. Drużyna pokonała także wysoko 5-1 SPAL.

Świetne postawa zespołu spowodowała, iż Lazio jest na ten moment liderem ligi włoskiej (jednakże rywale mają do rozegrania zaległe spotkania). Nie wiadomo jednak, jak potoczą się dalsze losy rozgrywek.

Najlepszy bramkarz: Marco Silvestri

Cztery mecze i zaledwie dwa puszczone gole. Marco Silvestri bezkonkurencyjnie sięga po tytuł najlepszego bramkarza lutego. Dodatkowo, golkiper Verony musiał stanąć oko w oko z ofensywnymi zawodnikami takich zespołów jak Milan, Lazio oraz Juventus.

To właśnie m.in. dzięki świetnej postawie Silvestriego, gracze z Rzymu zanotowali jedyną stratę punktów w ubiegłym miesiącu. Marco Silvestri w potyczce z Lazio wykonał cztery interwencje, przy czym trzy z nich miały miejsce po uderzeniach z pola karnego. Według „SofaScore”, żaden inny gracz Verony nie zaprezentował się w tym spotkaniu lepiej.

Ze swojej gry Slivestri mógł być także zadowolony po potyczce z Udinese. Pięć interwencji oraz czyste konto. Włoch ma za sobą bardzo udany miesiąc.

Najlepszy obrońca: Koray Gunter

Skoro ekipa z Werony straciła w ubiegłym miesiącu zaledwie dwa gole w czterech spotkaniach, nie zaskoczy zatem nikogo wybór defensora właśnie z tej drużyny. Ostatecznie nasz typ padł na Koraya Guntera.

25-latek rozegrał bardzo dobre spotkanie przeciwko Lazio. Pięć wygranych pojedynków na osiem stoczonych, trzy wybicia, dwa zablokowane strzały, dwa przechwyty oraz dwa wślizgi. Najbardziej z tego spotkania imponuje jednak statystyka, z której nie zawsze są rozliczani defensorzy. Skuteczność podań Guntera wynosiła aż 97%. Tylko raz na 33 próby Koray oddał niecelną piłkę do partnera.

Gunter w pełni wywiązał się ze swoich obowiązków także podczas rywalizacji z Udinese. Piłkarz w całym meczu zanotował aż siedem wybić, dorzucając do tego trzy zablokowane strzały, dwa przechwyty i dwa wślizgi.

Najlepszy pomocnik: Rodrigo De Paul

Zespół Udinese w ostatnich spotkaniach nie spisywał się najlepiej. Wystarczy powiedzieć, że w lutym klub nie zanotował ani jednego zwycięstwa. Trudno jednak nie pochwalić piłkarza, który wyróżnia się na tle całej drużyny.

Jest nim Rodrigo De Paul. Argentyńczyk to niekwestionowany lider Udinese. Dodatkowo, 25-latek jest najlepszym strzelcem klubu w Serie A, mimo iż rozmawiamy o środkowym pomocniku.

Ubiegły miesiąc, gracz zakończył z jednym golem oraz jedna asystą w lidze. Być może wynik nie zachwyca, jednakże w przypadku tego zawodnika warto skupić się na innych statystykach, niż tylko bramki oraz ostatnie podania do partnerów.

W przegranym 0-2 starciu z Interem, Rodrigo zanotował trzy kluczowe podania, wygrał 7 z 10 pojedynków oraz zaliczył aż 111 kontaktów z piłką. Prawdziwe show Argentyńczyk zaprezentował jednak w potyczce z nieco słabszym rywalem. W spotkaniu z Brescią De Paul prócz zdobytego gola, miał sześć kluczowych zagrań oraz 10 z 14 wygranych starć. Nie będziemy specjalnie zaskoczeni, jeżeli Argentyńczyk wkrótce zmieni klub.

Najlepszy napastnik: Ciro Immobile

Nie przestaje strzelać Włoch w Serie A. Mimo świetnej formy Ronaldo, napastnik Lazio nie może czuć się na ten moment zagrożony w kontekście klasyfikacji strzelców. Ciro nadal jest niekwestionowanym liderem z przewagą sześciu bramek nad gwiazdą Juventusu.

Udział 30-latka w liczbie zdobytych przez Lazio goli jest niewiarygodny. Mówimy bowiem o 27 bramkach oraz 7 asystach. Miesiąc luty Ciro Immobile zakończył z 4 trafieniami w Serie A oraz 2 asystami.

 

Trudno wyobrazić sobie, by na koniec sezonu (o ile kampania zostanie rozegrana do końca), Ciro Immobile nie sięgnął po nagrodę dla najlepszego strzelca. Nawet przy regularności Cristiano, Immobile nie powinien się niczego obawiać.

Najlepsza bramka: Fabian Ruiz vs Brescia

To uderzenie można oglądać w nieskończoność. Pięknie ułożona lewa noga i wybitny strzał zawodnika Napoli w starciu z Brescią. Takie bramki nie obserwujemy na co dzień.

Tym samym wyróżnienie na najpiękniejszego gola pada łupem właśnie tego gracza.