Olbrzymi profesjonalizm. Niezwykła historia Jakuba Kamińskiego
Choć ma zaledwie 17 lat, to już może pochwalić się regularną grą w ekstraklasie. Jakub Kamiński przebojem wszedł do pierwszej drużyny Lecha Poznań. Obecnie, zawodnik grający w drużynie na prawej obronie regularnie pojawia się w pierwszym składzie. Wtorkowa rywalizacja Lecha z Górnikiem była dla piłkarza niezwykle ciężka. Zawodnik pojawił się na murawie, mimo śmierci matki.
Jakub Kamiński w tym sezonie łamie wszelkie stereotypy dotyczące wprowadzania młodych graczy do pierwszych zespołów ekstraklasy. Dzięki dobrej grze, 17-latek wywalczył sobie miejsce w składzie Lecha Poznań. Po raz pierwszy na murawie w wyjściowym składzie Jakub Kamiński zameldował się w rywalizacji z Jagiellonią. Od tego momentu zdarzały się mecze spędzone na ławce rezerwowych czy spotkania, w których piłkarz wyszedł w drugiej połowie starcia.
Wraz ze startem rundy wiosennej, Jakub Kamiński odgrywa w drużynie bardzo ważną rolę. Wystarczy powiedzieć, że w pięciu meczach z rzędu, 17-latek znalazł się w wyjściowej jedenastce. Przed niezwykle trudnym wyzwaniem, piłkarz stanął podczas potyczki z Górnikiem Zabrze.
Mimo śmierci matki, Jakub Kamiński wykazał się niezwykłym profesjonalizmem, wychodząc na wtorkowy mecz. Co więcej, gracz poinformował o rodzinnej tragedii dopiero po zakończonym spotkaniu.
Krótko po meczu z Górnikiem dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci mamy Kuby Kamińskiego. Dziś wyszedł na boisko i dał z siebie wszystko, a kolegów z szatni poinformował o tym dopiero po końcowym gwizdku.
Kamyk, wyrazy współczucia od całej niebiesko-białej rodziny. pic.twitter.com/JC0qzgoD5p
— Lech Poznań (@LechPoznan) March 3, 2020
Z tego miejsca składamy wyrazy współczucia dla Jakuba Kamińskiego oraz całej jego rodziny. Trzymaj się Kamyk!
Fot. YouTube/Lech Poznań