Kiedy radość zamienia się w absolutny brak rozsądku – prezentuje Layvin Kurzawa

12.03.2020

Liga Mistrzów to najbardziej elitarne rozgrywki, kojarzące się przede wszystkim z wielką piłką i wielkimi kibicowskimi emocjami. Fani marzą, by obejrzeć na żywo mecz UCL, usłyszeć na własne uszy jej hymn i zobaczyć w akcji najlepszych graczy. Tym razem nie wszędzie jest taka możliwość…

Z powodu koronawirusa podejmowane są coraz drastyczniejsze kroki, ale wciąż najbardziej oczywistym rozwiązaniem pozostaje gra bez udziału kibiców. Właśnie z tym musiało się mierzyć m.in. PSG w meczu, który decydował o awansie do ćwierćfinału Champions League.

Odrabianie strat bez dopingu własnych fanów jest sporą niedogodnością, ale PSG i tak podołało zadaniu, wygrało 2:0 i wyrzuciło Borussię Dortmund za burtę rozrywek. Fani, mimo że nie mogli wejść na stadion, zgromadzili się licznie pod nim. To oczywiście głupota, ale w przypadku kibiców nie jest czymś mocno zaskakującym.

Zagraj w BETFAN pierwszy kupon BEZ RYZYKA! Jeśli przegrasz, zwrot do 100 PLN trafi na Twoje KONTO GŁÓWNE z możliwością natychmiastowej wypłaty!

Jest jednak w przypadku piłkarzy, a konkretniej jednego. Layvin Kurzawa, bo o nim mowa, ciesząc się z awansu postanowił… świętować sukces właśnie z kibicami, wybiegając przed Parc des Princes i obściskując się z nimi.

W innych okolicznościach, np. przy niesprawiedliwie zamkniętym stadionie, byłby to nawet ładny gest, pokazujący jedność drużyny i wszystkich tych, którzy wspierają ją niezależnie od okoliczności. W tym przypadku, przy grasującym wirusie, jest jednak skrajną głupotą. Mamy już kwarantanny w Juventusie, czy Interze. Nie zdziwimy się, jak PSG będzie kolejne…