Przed światowym futbolem trudne chwile. Biznes, który z roku na rok rósł, nagle dostał kuksańca od koronawirusa i ostał skutecznie zatrzymany być może na kilka kolejnych miesięcy. Kilka godzin temu o przesunięciu mistrzostw Europy na kolejny rok zdecydowała UEFA, ale to najprawdopodobniej nie jest ostatnia ważna decyzja ze strony władz piłkarskich rozgrywek.
Dziś miała miejsce specjalna wideokonferencja z inicjatywy UEFA. Polską piłkę klubową reprezentować Dariusz Mioduski (członek zarządu ECA) oraz prezes Ekstraklasy Marcin Animucki. W czasie tych rozmów europejska federacja przedstawiła założenia dotyczące rozgrywek ligowych, pucharowych i reprezentacyjnych w najbliższym okresie.
W związku z tymi decyzjami zaplanowane na kolejny rok eliminacje do mistrzostw świata zostaną rozegrane w innym terminie, podobnie jak między innymi EURO U-21. Ligowe rozgrywki oraz spotkania w europejskich pucharach powinny zostać ukończone do czerwca 2020 roku, co jest nazbyt optymistycznym rozwiązaniem. Dodatkowo może się zdarzyć, że ligi krajowe będą rozgrywane w środku tygodnia, a mecze w europejskich pucharach w trakcie weekendów.
Naturalnie własny komunikat postanowiła wydać Ekstraklasa. Zgodnie z jej oświadczeniem do życia zostanie powołany specjalny sztab kryzysowy. Wszystkie kluby wytypowały już swoich ekspertów do tego przedsięwzięcia, którzy mają działać na kilku płaszczyznach.
– Musimy jednak cały czas pamiętać, że wznowienie meczów i dokończenie sezonu będzie ostatecznie uzależnione od sytuacji w kraju oraz decyzji klubów i PZPN. Niezależnie, pracujemy z klubami nad rozwiązaniami mającymi na celu przeciwdziałanie negatywnym skutkom pandemii dla ligi – stwierdził prezes Animucki.