Trening podczas kwarantanny? Piotr Zieliński wziął przykład z… Ronaldinho
Pandemia koronawirusa to katastrofa dla życia publicznego, ale również świata sportu. Kluby piłkarskie w najbliższych miesiącach zmierzą się z dużymi problemami, a jeśli one, to także ich zawodnicy.
Ograniczone pensje, które z pewnością zostaną rzeczywistością wielu graczy, to tylko jedna z niedogodności. Piłkarze w środku sezonu są zwykle u szczytu swojej dyspozycji, a rytm meczowy sprawia, że łatwiej im grać co tydzień, a nawet częściej.
Teraz, czekając na wznowienie rozgrywek, każdy z nich musi zadbać o siebie we własnym zakresie. Meczowe maratony w maju czy czerwcu będą dużym wyzwaniem, a „wystudzone” organizmy piłkarzy zostaną narażone na urazy. Jak więc trenować podczas kwarantanny?
Jeden ze sposobów zaprezentował Piotr Zieliński, zawodnik reprezentacji Polski i włoskiego SSC Napoli. 25-letni pomocnik, znany przede wszystkim ze świetnej techniki, do ćwiczeń postanowił wykorzystać pewien „rekwizyt”, dzięki któremu młodziutki Ronaldinho także ćwiczył swoją kontrolę nad piłką. Tak – mowa tu o psie…
Allenamento pomeridiano per Piotr #Zielinski e Mia! ⚽️?
? #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/eubSeDK4YV
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) March 20, 2020
Nieustanna presja, niepoddający się rywal, ciągły oddech na plechach i brak czasu na rozluźnienie – być może taki „przeciwnik” nieco odstaje od tych, do których Piotr Zieliński przyzwyczaił się w Serie A, ale nie da się ukryć, że w obecnych okolicznościach to i tak jedno z najlepszych wyzwań i rozwiązań.