Czy LaLiga zostanie dokończona? Na razie trudno to stwierdzić, choć wyznaczono już trzy potencjalne daty wznowienia rozgrywek. Głos w sprawie zabrał Javier Tebas.
Hiszpania to państwo najbardziej dotknięte pandemią koronawirusa w Europie. Do tej pory potwierdzono ponad 140 tysięcy zakażeń COVID-19. Ponadto w całym kraju z tego powodu zmarło już blisko 14 tysięcy osób.
Powrót ligi jeszcze w maju?
Liczba dziennych zakażeń w Hiszpanii zaczyna spadać. Tym samym zostały podjęte rozmowy w sprawie wznowienia rozgrywek.
– Przewidujemy powrót do gry 28 maja. Jeśli wtedy wznowienie rozgrywek w Hiszpanii i innych krajach nie dojdzie do skutku, alternatywami są 6 czerwca oraz 28 czerwca. – stwierdził podczas konferencji prasowej prezes LaLiga, Javier Tebas.
Działacz wyznał, że na razie nie było mowy o tym, żeby sezon został całkowicie odwołany.
– Chcemy dokończyć te rozgrywki. Prawdopodobnie dojdzie do tego za zamkniętymi drzwiami. To też ciekawe, że drużynami, które nie chcą ukończyć ligi, są te walczące o utrzymanie. – dodał prezes LaLiga.
Setki milionów strat
Javier Tebas poruszył również temat strat finansowych w związku z zawieszeniem ligi. Jeśli mecze zostaną rozegrane przy zamkniętych trybunach, LaLiga może stracić nawet blisko 350 milionów euro. W przypadku, gdy fani otrzymają pozwolenie na to, by wejść na stadiony, strata będzie mniejsza – wyniesie 150 milionów euro.