Liga Mistrzów: Kto zagra z Legią?

18.07.2018
kurs 1.54
Liga Mistrzów
HSK Zrinjski Mostar - Spartak Trnava (poniżej 2.5 gola)
1

Dzisiaj wieczorem poznamy rywala Legii Warszawa w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Po pierwszym meczu bliżej awansu jest Spartak Trnava. Mistrz Słowacji wygrał u siebie 1:0 z bośniackim Zrinjski Mostar.

Ten drugi zespół jest dobrze znany piłkarzom i kibicom warszawskiego klubu, bo dwa lata temu legioniści grali z mistrzem Bośni w eliminacjach Ligi Mistrzów. Te pojedynki pamięta między innymi widoczny na zdjęciu Adam Hlousek, który grał wtedy w obu spotkaniach (1:1 w Mostarze, 2:0 w Warszawie).

Dla Zrinjskiego mecze ze Spartakiem Trnava to już czwarta w ostatnich pięciu latach próba awansu do kolejnej fazy Champions League. Oprócz wspomnianego dwumeczu z Legią w 2016 roku, dwa lata wcześniej mistrzowie Bośni i Hercegowiny nie dali rady słoweńskiemu Mariborowi (0:0 u siebie, 0:2 na wyjeździe), a w ubiegłym roku ponownie ulegli temu samemu rywalowi (1:2 u siebie i 1:1 na wyjeździe).

Jak widać, klub z Mostaru dotąd nie grzeszył skutecznością w europejskich pucharach. Widać, że bycie potentatem na krajowym podwórku nie wystarczyło do wyeliminowania ani Mariboru, ani Legii. Teraz historia może się powtórzyć, bo Spartak Trnava to zespół o podobnym potencjale co poprzedni rywale Bośniaków.

W pierwszym meczu, na Słowacji, jedyna bramka padał dopiero w 79. minucie. Do tego momentu goście skutecznie się bronili, dodatkowo grając od 70. minuty w dziesiątkę (czerwona kartka dla pomocnika Frane Cirjaka). W całym spotkaniu za wiele się nie działo. Obie drużyny oddały łącznie pięć celnych strzałów na bramki (Spartak 3, Zrinjski 2).

Jeśli gospodarze chcą odrobić straty, to muszą więcej i skuteczniej atakować bramkę Spartaka w rewanżu. Warto jednak zauważyć, że mistrzowie Słowacji w ostatnim sezonie ligowym prezentowali się dobrze w obronie. Zwłaszcza na wyjazdach. W 15 z 16 meczów na obcych stadionach stracili ogółem tylko 14 goli. Dopiero gdy byli pewni mistrzowskiego tytułu i mogli sobie pofolgować, to w ostatnim spotkaniu na wyjeździe ulegli aż 0:6 Żylinie.

Teraz o taryfie ulgowej wobec rywala z Bośni nie ma mowy. Naszym zdaniem gospodarzy czeka trudne zadanie, mimo że w pierwszym meczu przegrali tylko 0:1. Bukmacherscy eksperci z firmy Etoto raczej nie przewidują w tym pojedynku dużej liczby bramek (typ poniżej 2.5 – kurs 1.54), i jest to bardzo prawdopodobne po 90 minutach gry.

Niewykluczone, że do przerwy Zrinjski i Spartak będą remisować (kurs 1.90). Gospodarzy całkowicie nie skreślamy, ale będzie im trudno sforsować obronę mistrzów Słowacji. Wygrana Zrinjskiego, na przykład 2:0, byłaby niespodzianką.