Piłkarki USA apelowały o równe wynagrodzenie. Okazało się, że zarabiają więcej niż mężczyźni
Żeńska reprezentacja piłkarska w USA odnosi o wiele większe sukcesy aniżeli ta męska. Głównie z tego powodu kobiety postanowiły złożyć skargę do sądu w sprawie równego wynagrodzenia obu kadr. Sąd odrzucił jednak tę prośbę.
Pozew został złożony w ubiegłym roku przez 28 zawodniczek reprezentacji kobiet przeciwko krajowemu związkowi. Piłkarki domagały się odszkodowania w wysokości 66 milionów dolarów zgodnie z ustawą o równym wynagrodzeniu. Molly Levinson, rzeczniczka graczy, powiedziała już, że planuje odwołać się od tej decyzji.
– Jesteśmy zszokowane i rozczarowane. Nie zrezygnujemy z ciężkiej pracy na rzecz równego wynagrodzenia. Bez chwili wytchnienia angażujemy się w zapewnienie, że dziewczęta i kobiety uprawiające ten sport nie będą otrzymywać niższych pensji tylko z powodu swojej płci.
Jak się jednak okazuje, według sądu drużyna kobiet otrzymywała więcej pieniędzy niż mężczyźni, biorąc pod uwagę zarobki na jedno spotkanie. Konkretnie za jeden mecz w latach 2015-2019 otrzymywały po 221 tysięcy dolarów do podziału, podczas gdy mężczyźni 213. Po odrzuceniu wniosku o równe wynagrodzenie największa gwiazda kadry Megan Rapinoe, która wygrała Złotą Piłkę oraz Złotego Buta na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata, napisała na Twitterze:
– Nigdy nie przestaniemy walczyć o równość.
Za jej przykładem podążyły kolejne zawodniczki. To oczywiście nie jest koniec tej sprawy. Piłkarki skrytykowały także związek, który rzekomo kupował dla nich bilety lotnicze gorszej klasy, a także zapewniał swoim zawodniczkom gorsze warunki zakwaterowania. Kolejny etap procesu odbędzie się 16 czerwca.
