Ekstraklasa: Zmęczony Lech utonie w Wiśle?

21.07.2018
kurs 1.55
Lotto Ekstraklasa
Wisła Płock - Lech Poznań
1X

Z taką grą nie mamy szans z Białorusinami – to najczęstsze komentarze kibiców Lecha po rewanżowym meczu z Gandzasarem Kapan w I rundzie eliminacji Ligi Europy. Poznaniacy w Erywaniu roztrwonili przewagę dwóch goli wypracowaną w pierwszym spotkaniu (2:0), grali fatalnie i dopiero w doliczonym czasie gry strzelili gola, co uchroniło ich od kompromitacji.

Mimo awansu do kolejnej rundy europejskich pucharów, sympatycy Lecha są bardzo sceptyczni co do szans ich zespołu w dwumeczu z… Szachtiorem Soligorsk z Białorusi. Cóż, takich czasów dożyliśmy, że drżymy już nie przed rywalami z Turcji, Grecji czy Holandii, ale również z byłych republik Związku Radzieckiego.

Lechici podczas meczu w Armenii wyglądali na bardzo zmęczonych. Tak jakby nie mieli sił w nogach. To nie mógł być efekt tylko i wyłącznie perypetii podczas lotniczej podróży na Kaukaz. W grze poznaniaków widać było brak świeżości i tego błysku w ofensywie. Albo został popełniony błąd w przygotowaniach do sezonu, albo, co jest bardziej optymistycznym wariantem, Lech dopiero „odpali” i zaskoczy rywali.

Tylko żeby wcześniej podopiecznych trenera Ivana Djurdjevicia nie zaskoczyli kolejni przeciwnicy. Oto w pierwszej kolejce nowego sezonu Ekstraklasy Lech prosto z Kaukazu pojechał na mecz do Płocka z tamtejszą Wisłą. To niewygodny rywal dla Kolejorza, bo płocczanie przegrali tylko jedno z pięciu ostatnich spotkań z poznaniakami na własnym terenie (2-2-1).

W Płocku przerwa w rozgrywkach upłynęła pod znakiem trzech wydarzeń. Najpierw do Legii odszedł napastnik Jose Kante, a do Włoch pojechał szczęścia szukać pomocnik Arkadiusz Reca, jeden z czołowych zawodników dobrze grającej drużyny trenera Jerzego Brzęczka. Już byłego, bo został wybrany na nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Za pięć dwunasta przed startem ligi zastąpił go Dariusz Dźwigała.

Jak to podziała na zespół? Wisła lato przepracowała solidnie. Rozegrała sześć sparingów i widać było progres w jej grze. W trzech pierwszych sprawdzianach straciła sześć goli, w trzech kolejnych już tylko jednego. Zespół do sezonu de facto przygotował Brzęczek i jego byli podopieczni chcą mu teraz się odwdzięczyć za wspólną pracę i sukcesy.

Eksperci  z firmy bukmacherskiej Etoto wprawdzie wystawili niższy kurs na wygraną Lecha (2.45) niż Wisły (2.90), ale naszym zdaniem poznaniacy nie są faworytami tego spotkania. Nie zdziwi nas remis w tym spotkaniu (kurs 3.30) lub nawet zwycięstwo Dominika Furmana (na zdjęciu) i jego kolegów z płockiej drużyny.

Dlatego stawiamy na brak porażki Wisły (typ 1X – kurs 1.55). Niewykluczone, że w tym spotkaniu kibice nie obejrzą dużo bramek (typ poniżej 2.5 gola po kursie 1.74). W końcu z jednej strony zagra zespół, któremu nagle zmieniono trenera tuż przed startem ligi. A z drugiej drużyna wyraźnie bez „gazu” na początku nowego sezonu.