Dziś wraca Fortuna I liga! Do jakich zmian doszło w klubach w czasie zawieszenia?
Powrót Ekstraklasy już za nami. Głód piłki zaspokoiliśmy jednak minimalnie, dlatego tym bardziej cieszymy się na wznowienie rozgrywek Fortuna 1. Ligi. Przerwa na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej trwała jednak tak długo, że w niektórych klubach doszło do wielu zmian. Zmieniano prezesów, trenerów, zawodników, czy odnawiano stadiony… Działo się naprawdę sporo!
Kluby Fortuna 1. Ligi szybko zareagowały na pandemię koronawirusa. Jeszcze przed podjęciem oficjalnych decyzji rządu i PZPN-u, wszystkie zespoły odwołały swoje mecze w trzecim tygodniu marca. Poza tym w każdym z klubów doszło do cięć wynagrodzeń, w wielu przypadkach były one inicjowane przez zawodników. W niektórych przypadkach doszło do zmian władz, część zdecydowała się na zmiany w sztabie szkoleniowym bądź na prace na stadionie. Poza tym piłkarze, którzy przed przerwą zmagali się z poważnymi kontuzjami, mogą wkrótce wrócić do gry, bez opuszczania licznych meczów.
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Zespół, który obecnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli I ligi podjął decyzję o przedłużeniu kontraktów podstawowych piłkarzy z myślą o awansie. Dotychczasowe umowy Filipa Modelskiego, Michała Rzuchowskiego, Dmytro Baszłaja i Martina Polacka wygasały z końcem obecnych rozgrywek. Klub postanowił jednak z każdym z wymienionych zawodników je przedłużyć. Modelski, Rzuchowski i Baszłaj mają teraz kontrakty ważne do 2021 roku, a Martin Polacek do 2022.
Poza tym, Podbeskidzie podpisało nową umowę z młodym obrońcą Szymonem Mroczko. 19-latek związał się klubem na najbliższe dwa lata, z opcję przedłużenia pobytu o rok.
Ponadto, jeszcze na początku izolacji klub nawiązał współpracę z AK-Inżynieria Budowlana. Przedsiębiorstwo w marcu zostało nowym partnerem biznesowym Podbeskidzia.
Warta Poznań
Jeszcze więcej niż w Bielsku-Białej, działo się w stolicy Wielkopolski. Warta skupiła się przede wszystkim na swoim największym w tej chwili problemie, czyli stadionie. Zespół Piotra Tworka ze względu na wymogi licencyjne, obecny sezon rozgrywał w Grodzisku Wielkopolskim. Spełnienie wytycznych jest jednym z priorytetów klubu, który zresztą walczy o awans do ekstraklasy, dlatego prace przy Drodze Dębińskiej podjęto pod koniec marca.
Cztery maszty oświetleniowe o wysokości ok. 25 m, konstrukcje wsporcze do montażu opraw oświetleniowych, pomostów serwisowych wraz z balustradami i drabinami wejściowymi oraz kontenerowa stacja transformatorowa – to niedawne braki, które Warta postanowiła uzupełnić w przerwie. Kolejnym celem infrastrukturalnym klubu jest instalacja podgrzewania murawy.
Stadion to jednak nie wszystko – w ostatnim tygodniu Warta przedłużyła kontrakty dwóch kluczowych piłkarzy – kapitana drużyny Bartosza Kieliby oraz jej najbardziej rozpoznawalnej postaci – Łukasza Trałki. Obaj zawodnicy związali się z klubem do 2021 roku.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości dla “Zielonych” – do treningów wrócił bowiem Nikodem Fiedosewicz, który w lutym przeszedł zabieg ścięgna Achillesa. Poza tym, do pierwszego zespołu włączono wyróżniających się piłkarzy z drużyny juniorów. 18-letni Filip Małek i Dominik Smykowski, a także 17-letni Filip Wędzikowski uczestniczą obecnie w treningach pod wodzą Piotra Tworka.
Stal Mielec
Władze klubu z Podkarpacia nie ukrywają, że izolacja doprowadziła do pogłębienia się problemów finansowych. Pierwsze pogłoski na temat kłopotów Stali pojawiły się jeszcze w styczniu. Prezes Jacek Orłowski w rozmowie z “Weszło” wyznał, że w ostatnim czasie, mimo obniżek, klub miał problemy z wynagrodzeniami. – W tej chwili nie stać nas, żeby zapłacić pensje za kwiecień – stwierdził prezes mielczan.
Stal jest jednym z dwóch pierwszoligowców, którzy już mieli okazję do oficjalnego występu. Drużyna zagrała spotkanie Pucharu Polski z Lechem Poznań, które przegrała 1:3. Po podopiecznych Dariusza Marca było widać, że są słabszym zespołem, aczkolwiek w drugiej połowie kilka razy mogli doprowadzić do wyrównania. Może i trochę zbyt często zamiast piłki atakowali nogi rywali, ale fizycznie nie wyglądali źle i wydawali się gotowi do batalii o ekstraklasę.
W pierwszym zespole nie doszło do wielu zmian kadrowych w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Poza tym, że do pierwszej drużyny włączono piłkarza rezerw, Bartłomieja Kiełbasę.
Radomiak Radom
Z jeszcze poważniejszymi problemami finansowymi niż Stal, zmaga się w ostatnim czasie Radomiak. Pierwszoligowa licencja klubu wciąż wydaje się zagrożona, co tym bardziej oddala go od ekstraklasy. Ze względu na pandemię, władze Radomia postanowiły ograniczyć wydatki na miejski sport, co odbiło się szczególnie na drużynie Dariusza Banasika. Radomiak na decyzji stracił ponad pół miliona złotych. Ponadto, piłkarze przez ostatnie trzy miesiące nie otrzymali stypendiów miejskich.
Poza tym klub liczył na zmiany inwestorskie, które również wstrzymała pandemia koronawirusa. To doprowadziło do kolejnych strat, gdyż władze spodziewały się zastrzyku gotówki, do którego ostatecznie nie doszło.
W zespole nie doszło do zmian personalnych. Pewne jest tylko jedno – w przyszłym sezonie w Radomiaku nie zagra Rafał Makowski. Klub nie przedłużył umowy wygasającej z końcem obecnego sezonu. Tym samym były piłkarz Legii miał wolną rękę w poszukiwaniu nowego miejsca pracy. Jego przyszłość jest już jasna – w przyszłych rozgrywkach będzie występować w Śląsku Wrocław.
GKS Jastrzębie
Mało wiadomo o tym, jak pandemia wpłynęła na drużynę z Jastrzębia. Klub zdecydował się na obniżkę zarobków piłkarzy, ale nie było słychać o żadnych ruchach ze strony GKS-u w ostatnich miesiącach.
Tak naprawdę do jedynych zmian doszło w składzie. Do Odry Wodzisław wypożyczono Dawida Chochulskiego, a definitywnie z GKS-em rozstał się Mateusz Kurzanowski. Piłkarz będzie kontynuował piłkarską karierę w Unii Dąbrowa Górnicza.
Miedź Legnica
Chociaż w Miedzi mówiło się o przyszłym trzęsieniu ziemi, w trakcie kwarantanny nie doszło tam do żadnych gwałtownych ruchów. Owszem, pojawiały się plotki o tym, że Dominik Nowak wkrótce pożegna się z Legnicą. Mówiło się o tym, że jego miejsce wkrótce zajmie Ireneusz Mamrot, który wówczas pozostawał bez pracy. Trener ostatecznie jednak trafił do Arki Gdynia, a Dominik Nowak prawdopodobnie będzie prowadził Miedź co najmniej do końca sezonu.
Jedynym piłkarzem, który w ostatnich miesiącach pożegnał się z legnicką drużyną, był Valerijs Sabala. Wielokrotny reprezentant Łotwy rozwiązał z klubem kontrakt za porozumieniem stron. Przez długi czas piłkarz jeszcze przebywał w Legnicy i deklarował, że chce zostać w Polsce. Ostatecznie jednak podpisał kontrakt z mistrzem Litwy – Suduvą Marijampole.
Miedź już wróciła do gry w ubiegłym tygodniu. Podopieczni Dominika Nowaka zmierzyli się w Pucharze Polski z Legią Warszawa. Mecz zakończył się wygraną faworytów 2:1, aczkolwiek pierwszoligowcy umiejętnie szukali miejsca na boisku i walczyli o wyrównanie w końcówce meczu.
Olimpia Grudziądz
Zespół z Grudziądza ogłosił udział w projekcie Grudziądzki Budżet Obywatelski. Pod głosowanie poddano dwa pomysły władz klubu. Pierwszym jest rewitalizacja kompleksu „Moje Boisko Orlik 2012” na stadionie przy ul. Piłsudskiego 14, natomiast drugim budowa tarasu widokowego oraz zaplecza socjalnego na stadionie.
Ponadto klub zdecydował wzmocnić sztab medyczny. Nowym fizjoterapeutą został uznany w regionie Tomasz Rudnicki, który przez poprzednie szesnaście lat pracował w Elanie Toruń.
Olimpia również podjęła dwie decyzje w sprawie nowych kontraktów. Joao Augusto Criciuma przedłużył umowę do 2021 roku, natomiast Szymon Lewandowski do 2022.
GKS Tychy
Do największych zmian w GKS-ie Tychy doszło tak naprawdę w dniach po ostatnim ligowym meczu. Zespół przegrał 1:5 z Chrobrym Głogów, co wywołało kilka poważnych zmian. Ryszard Tarasiewicz został zwolniony z funkcji trenera, a jego miejsce zajął dotychczasowy dyrektor sportowy, Ryszard Komornicki. To właśnie były trener Górnika Zabrze poprowadził GKS w meczu Pucharu Polski z Cracovią, który “Pasy” wygrały 2:1 po dogrywce.
Czy Komornicki będzie trenerem tyszan na stałe? Wiele wskazuje na to, że jest tylko szkoleniowcem tymczasowym, a jego miejsce wkrótce zajmie ktoś inny. W ostatnim czasie pojawiły się pogłoski o tym, że może go zastąpić Artur Derbin, który ostatnio rozstał się z GKS-em Bełchatów.
Poza tym, z Tych odszedł również Marcin Kowalczyk. Doświadczony obrońca odszedł z klubu dzień po porażce z Chrobrym.
Zagłębie Sosnowiec
Do zmiany trenera doszło także w Sosnowcu. Z Zagłębiem pożegnał się na początku maja Dariusz Dudek, a jego miejsce zajął Krzysztof Dębek. Nowy trener zespołu wcześniej pracował przez dwa lata w Victorii Sulejówek. Przez jakiś czas również znajdował się w sztabie szkoleniowym Legii. Jego asystentem został Tomasz Grudziński.
Smutną informacją dla drużyny z Sosnowca może być kolejna długa przerwa Michała Górala. Reprezentant Polski U-20 po powrocie do treningów ponownie zerwał więzadło. Wcześniej bowiem doszło do tego w sierpniu, przez co jego licznik występów w Zagłębiu zatrzymał się na trzech spotkaniach. Ponowny uraz sprawi, że młodego napastnika czekają kolejne miesiące przerwy od piłki.
Poza tym, do pierwszej drużyny Zagłębia włączono dwóch młodych piłkarzy rezerw. Pod okiem Krzysztofa Dębka obecnie trenują Emil Kłosek i Patryk Wiszniowski.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza
W czasie izolacji, Termalica postanowiła wdrożyć nowinki technologiczne w swojej akademii. Od maja w drużynach juniorskich z Niecieczy będzie obowiązywać system ProTrainUp.
– Program w znacznym stopniu usprawni zarówno zarzadzanie akademia – poprzez łatwiejsza koordynacje działań poszczególnych drużyn, jak również wspomoże Trenerów w planowaniu, programowaniu czy kontroli (bieżącej – monitoring zmęczenia i okresowej – testy sportowo-motoryczne czy badania lekarskie) procesu treningowego. Moduły i możliwości program ProTrainUp to także lepsza komunikacja z Rodzicami oraz ich większy wgląd w postępy swoich dzieci – stwierdził Krzysztof Lipecki, koordynator Akademii Bruk-Bet Termalica Nieciecza dla oficjalnej strony klubu.
Poza tym, przerwa w rozgrywkach okazała się zbawienna dla Łukasza Budziłka. Bramkarz Termaliki we wrześniu zerwał ścięgno Achillesa i potrzebował wielu miesięcy na rehabilitację po operacji. Zawieszenie rozgrywek sprawiło, że dla byłego golkipera Pogoni obecny sezon nie jest jeszcze stracony.
Sandecja Nowy Sącz
Chociaż w czasie zawieszenia nie doszło do zmian w Sandecji, wiele wskazuje na to, że może się trochę zmienić w ciągu najbliższych miesięcy. Prezes klubu, Artur Kapelko w rozmowie z “Weszło FM” wyznał, że w najbliższym czasie ma dojść do jego spotkania z przyszłym inwestorem. Jego nazwisko na razie pozostaje nieznane, podobnie zresztą jak to, w jaki sposób jego inwestycja wpłynie na dalsze funkcjonowanie klubu z Nowego Sącza.
Również w Sandecji doszło do przeniesienia podstawowych piłkarzy rezerw do głównej drużyny. Z pierwszym zespołem trenują w ostatnich tygodniach Jan Kuźma i Kamil Palacz.
Stomil Olsztyn
Do zmian doszło również w składzie Stomilu. Z zespołem jeszcze przed zawieszeniem rozgrywek pożegnali się bowiem Mateusz Cetnarski i Oleg Tarasenko. Obaj piłkarze powędrowali do łotewskiego Tukums 2000, beniaminka tamtejszej ekstraklasy. Od niedawna trenerem drużyny jest Marek Zub i zapewne miał wpływ na transfer obu piłkarzy. Poza tym, na wypożyczenie do GKS-u Wikielec trafił Jakub Jurczak.
Wiele jednak wskazuje na to, że Stomilu nie opuści w najbliższym czasie Grzegorz Lech. Doświadczony ofensywny pomocnik, mimo 37. lat na karku, wciąż gra pierwsze skrzypce w drużynie z Olsztyna. W ostatnich tygodniach przedłużył umowę z klubem do 2021 roku.
Jeszcze podczas meczu z Sandecją przed przerwą, Rafał Remisz zerwał więzadła. Przerwa w rozgrywkach działa na jego korzyść, jednak w tej chwili wciąż jest nieznana jego dalsza przyszłość w Olsztynie. Umowa piłkarza wygasa z końcem sezonu i wciąż nie pojawiła się informacja o jej możliwym przedłużeniu.
Chrobry Głogów
W Głogowie nie doszło do żadnych rewolucji. Piłkarze sami wyszli z inicjatywą obniżenia wynagrodzeń, na co przystały władze klubu. Ponadto, nikt z zespołem się nie pożegnał, nikt nie dołączył. Nie doszło również do przedłużenia umów.
Na początku maja ruszył coroczny projekt – “Trener Osiedlowy”. Choć piąta edycja akcji stała pod znakiem zapytania, Chrobry zastosował się do określonych wytycznych i zorganizował na osiedlach Głogowa dziecięce i młodzieżowe grupy. Zajęcia są prowadzone przez ośmiu trenerów i nie tylko obejmują zakres piłki nożnej, ale także koszykówkę, siatkówkę, lekkoatletykę czy ju-jitsu.
Puszcza Niepołomice
Podobnie, jak w Głogowie, do wielkich zmian nie doszło w Niepołomicach. Trzeba tutaj podkreślić, że z końcem obecnego sezonu z Puszczą może pożegnać się wielu piłkarzy. Umowy się kończą m.in. Erikowi Cikosowi, Konradowi Nowakowi, Bartoszowi Żurkowi czy Jakubowi Bąkowi. Na razie klub nie podał żadnych komunikatów w sprawie ich przedłużenia bądź aneksów do końca rozgrywek.
Do niewielkich zmian doszło w składzie Puszczy. Podobnie jak w kilku innych przypadkach, do pierwszej drużyny trafili piłkarze z rezerw i juniorów. Wśród nich znaleźli się 19-letni Norbert Uchacz, a także dwóch 17-latków – Jakub Belski i Filip Gródecki.
GKS Bełchatów
W Bełchatowie w okresie zawieszenia pogłębiły się problemy finansowe. Z jednej strony klub uregulował wypłaty dla zawodników za cały ubiegły rok i nie powinien mieć problemów z licencją na przyszły sezon, jednak tegoroczne zaległości mogą zmusić część zawodników do odejścia.
– Zawodnikom uregulowane zostały wynagrodzenia za 2019 rok, wpłynęło również część pieniędzy za styczeń. Niestety jednak problemy nadal mamy i to poważne. Trwająca obecnie pandemia mocno utrudniły rozmowy z jednym ze sponsorów, który był zainteresowany współpracą z klubem. W martwym punkcie utknęły także rozmowy ze spółką PGE – przyznał rzecznik GKS-u, Michał Antczak w oficjalnym komunikacie.
GKS w ostatnim tygodniu zmienił trenera – Artura Derbina zastąpił Marcin Węglewski. Obecny szkoleniowiec Bełchatowa wcześniej pełnił funkcję dyrektora sportowego. Możliwe, że ze względu na obecną sytuację, były trener Termaliki będzie pełnił dwie funkcje.
Ponadto, pierwszy zespół otrzymał dużo zastrzyk młodzieżowców. Do kadry zostali włączeni piłkarze rezerw i juniorów: obrońcy Michał Ciołkowski i Jarosław Trzeboński, pomocnik Jeremiasz Góralczyk, skrzydłowy Kamil Mizera oraz napastnik Kacper Sionkowski.
Odra Opole
Najważniejszą zmianą w Opolu w ciągu ostatnich miesięcy, była zmiana struktury organizacyjnej. Odra dotychczas była stowarzyszeniem, aczkolwiek niedawno stała się spółką akcyjną. Decyzję podjęto jeszcze długo przed izolacją, jednak czas był próbą generalną po przejęciu władzy w klubie przez miasto. Konieczne okazały się obniżki wynagrodzeń, do których doszło dość późno, pod koniec kwietnia.
Wiadomo już, że przez kilka następnych miesięcy w barwach Odry nie zagra Kamil Słaby. Piłkarz zerwał więzadło kilka dni przed wznowieniem sezonu I ligi. Do urazu doszło na jednym z ostatnich treningów.
Poza tym, z Odrą na początku maja pożegnał się Artur Krysiak. Były bramkarz Birmingham City rozwiązał kontrakt z klubem za porozumieniem stron.
Wigry Suwałki
Wigry to jeden z nielicznych klubów, które protestowały przeciwko zawieszeniu rozgrywek w związku z pandemią. Władze obawiały się bowiem przedwczesnego zakończenia ligi, co oznaczałoby spadek zespołu z Suwałk do niższej klasy rozgrywkowej.
Ostatecznie jednak rozgrywki wznowiono, a Wigry będą miały możliwość, by udowodnić na boisku swoją wartość. Piłkarze wciąż liczą na to, że I liga zostanie w Suwałkach na następny sezon, czego dowodem są nowe kontrakty. Cezary Sauczek związał się umową do końca przyszłego sezonu. Z kolei Mohamed Loua i Denis Gojko przedłużyli kontrakty do czerwca 2022 roku.
Jedynym piłkarzem, który opuścił Suwałki, jest Adam Najem. Afgańczyk trafił do Wigier w styczniu i wystąpił w dwóch meczach rundy wiosennej. Ostatecznie w kwietniu piłkarz rozwiązał kontrakt z klubem za porozumieniem stron.
Chojniczanka Chojnice
Chojniczanka zajmuje obecnie ostatnie miejsce w lidze. Trochę zamieszania wprowadziła zmiana władzy w klubie. Maciej Polasik, który do niedawna piastował stanowisko prezesa klubu, został dyrektorem szpitala w Chojnicach. Początkowo pełnił obie funkcje równocześnie, jednak ze względu na pandemię koronawirusa, musiał bardziej skoncentrować się na szpitalu. Poza tym obecne ligowe obostrzenia nie pozwalałyby mu na pracę w klubie. Do tej pory nie wybrano jego następcy.
Nowy kontrakt z Chojniczanką podpisał Zbigniew Smółka. Trener związał się z klubem na początku listopada ubiegłego roku i jego dotychczasowa umowa wygasała z końcem obecnego sezonu. Zarząd postanowił jednak przedłużyć ją o rok.
Nowe umowy otrzymali również piłkarze zespołu z Chojnic. Jan Mudra może pozostać w Chojnicach do końca przyszłego sezonu, z kolei Bartosz Wolski podpisał kontrakt na dwa lata.
Warto dodać, że Chojniczanka ma już za sobą modernizację stadionu. W związku z tym, większość ostatnich meczów (cztery z pięciu) zespół rozegra u siebie. To może być dla podopiecznych Zbigniewa Smółki kluczowe w walce o utrzymanie. Szczególnie, że te pojedynki odbędą się przy udziale kibiców