Bundesliga powoli kończy rozgrywki. Otrzymujemy coraz więcej odpowiedzi na najważniejsze pytania. Najistotniejsza kwestia jest już znana – Bayern po raz kolejny sięgnął po tytuł mistrzowski. Rozwiązała się już także sprawa pierwszego spadkowicza. Na zapleczu Bundesligi w kolejnym sezonie będą rywalizować gracze Paderborn.
Beniaminek kampanii 2019/2020 od początku wskazywany był jako główny kandydat do zajęcia jednego miejsca z lokat 17-18. Ekipa Paderborn na tle konkurencji nie posiadała kadry, która podjęłaby odpowiednią walkę z resztą stawki.
Trudny początek
Pierwsze kolejki dla Paderborn były bardzo trudne. Wystarczy powiedzieć, że premierowe zwycięstwo w lidze zawodnicy zanotowali 26 października, wygrywając na własnym obiekcie z Fortuną Duessledorf.
Nadzieje na utrzymanie mogły dać całkiem przyzwoite wyniki zespołu pod koniec roku. W grudnia gracze Paderborn wygrali dwa z czterech rozgrywanych meczów w Bundeslidze, notując jeszcze do tego jeden remis.
Fatalna seria zwieńcza spadek
W 2020 roku drużyna beniaminka Bundesligi spisuje się znacznie gorzej. Od lutego klub nie zdołał wygrać potyczki w lidze, notując serię trzynastu spotkań bez zwycięstwa. Wtorkowa porażka z Unionem Berlin na wyjeździe oznacza, iż Paderborn nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie. Tym samym, gracze Baumgarta pożegnają się z najwyższą klasą rozgrywkową w Niemczech.