Mogliśmy się tego spodziewać. Bez bramek w derbach Merseyside na Goodison Park!

21.06.2020

Wielu sympatyków Premier League ostrzyło sobie zęby na niedzielne Derby Merseyside. Everton na własnym obiekcie podjął próbę zatrzymania Liverpoolu, który zmierza w kierunku upragnionego mistrzostwa kraju. Ta sztuka udała się podopiecznym Carlo Ancelottiego.

Niespodzianki w składzie

Jeszcze przed startem meczu obaj szkoleniowcy zaskoczyli wyborem jedenastek. Szkoleniowiec Evertonu postawił bowiem na 19-letniego Anthony’ego Gordona. Dla młodego Anglika był to pierwszy występ w derbach Merseyside.

Z kolei Juergen Klopp pozostawił na ławce rezerwowych Mohameda Salaha, wystawiając w pierwszym składzie Takumi Minamino. Czy ta decyzja Niemca była słuszna? Trudno powiedzieć. Japończyk całkiem dobrze spisywał się w pierwszej połowie rywalizacji, będąc jednym z najaktywniejszych zawodników „The Reds”.

Brak konkretów

O to nie było trudno. Zarówno gracze Evertonu, jak i piłkarze Liverpoolu nie dostarczyli nam w pierwszej połowie zbyt wielu pięknych akcji. Swoje szanse mieli Richarlison, Matip czy Firmino, jednakże nie można zaliczyć ich do stuprocentowych okazji.

Zmora powrotu

Dłuższa przerwa od rozgrywek przynosi negatywne skutki. Mowa oczywiście o kontuzjach. Ogromne problemy na starcie rywalizacji z Manchesterem City miał Arsenal, który w pierwszej połowie starcia z „The Citizens” stracił dwóch piłkarzy.

Również w szeregach Liverpoolu dwójka graczy nabawiła się urazów. W pierwszej części rywalizacji zszedł James Milner, natomiast w drugiej połowie potyczki Joel Matip został zmuszony do opuszczenia murawy z powodu kontuzji.

Końcowy zryw Evertonu

Prze całe spotkanie Liverpool dłużej utrzymywał się przy piłce. Nie przekładało się to na klarowne sytuacje dla „The Reds”. Co więcej, najlepszą okazję w tym spotkaniu miał Everton.W 80. minucie starcia Tom Davies trafił w słupek bramki strzeżonej przez Alissona. Piłka mogła trafić do siatki, gdyby nie dobra interwencja Gomeza.

Chwilę po tej sytuacji swoją okazję miał także Richarlison, jednakże Brazylijczyk nie zdobył gola.

Mogliśmy się tego spodziewać

Po części mogliśmy spodziewać się takiego spotkania. Warto bowiem pamiętać, że w dwóch ostatnich derbach Merseyside na Goodison Park padł wynik 0-0. Obie ekipy podtrzymały dość niechlubną passę.

Everton 0-0 Liverpool

Fot. YouTube/Liverpool FC