Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #24

29.06.2020

Za nami kolejna seria gier w lidze włoskiej. To była całkiem udana kolejka dla kilku naszych przedstawicieli. Asystę zanotował Arkadiusz Reca. Z kolei Mariusz Stępiński nie tylko zaliczył ostatnie podanie do kolegi z drużyny, ale również trafił do siatki. Jak poradzili sobie pozostali Polacy? 

Napięty terminarz rozgrywek powoduje, iż szkoleniowcy zespołów decydują się na rotacje w składzie. Zyskali na tym m.in. Łukasz Teodorczyk, Mariusz Stępiński czy Sebastian Walukiewicz. Cała trójka znalazła się w wyjściowych jedenastkach swoich drużyn.

Łukasz Skorupski – FC Bologna

Analizę występów polskich piłkarzy rozpoczynamy tradycyjnie od Łukasza Skorupskiego, który nie ma problemów z grą w pierwszym składzie. Bologna może być zadowolona z 28. kolejki. Zespół sięgnął bowiem po trzy punkty, wygrywając 2:1 wyjazdowe starcie z Sampdorią.

W bramce gości przyzwoicie spisywał się Łukasz Skorupski, który zanotował w trakcie całego meczu cztery interwencje. Polak mógł jednak zdecydowanie lepiej zachować się przy straconym golu. Skorupski źle ocenił lot piłki, którą dośrodkowywał z lewej strony Augello, co wykorzystał ostatecznie Bonazzoli, pakując futbolówkę do siatki.

Wiele do życzenia pozostawia także statystyka celnych podań w wykonaniu Łukasza, gdyż 69% odegrań polskiego golkipera znalazło adresata.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

Zyskał Sebastian Walukiewicz na przerwie od rozgrywek. 20-latek po raz drugi z rzędu znalazł się w wyjściowym składzie Cagliari. Co najważniejsze, zespół polskiego defensora ponownie sięgnął po trzy punkty, wygrywając 4:2 z Torino.

Ze swojego występu Walukiewicz może być zadowolony. Według serwisu „Sofascore”, Sebastian zaliczył najlepszy mecz z obrońców Cagliari. Były gracz Pogoni odnotował dwa wybicia, dwa przechwyty, a także dwukrotnie zablokował strzał rywala. Na 8 stoczonych pojedynków, Walukiewicz wygrał 4.

Polak może zatem liczyć na to, iż szkoleniowiec zespołu zdecyduje się na wybór 20-latka do pierwszego składu w kolejnym ligowym spotkaniu.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7

Bartłomiej Drągowski – AC Fiorentina

W nieco innym humorze z pewnością jest Bartłomiej Drągowski, którego Fiorentina przegrała na wyjeździe 1:2 z Lazio, mimo prowadzenia do 67. minuty rywalizacji. W tym momencie meczu rzut karny otrzymali gospodarze, a jedenastkę sprokurował Drągowski.

Decyzja sędziego, a także analiza VAR wzbudziła jednak spore kontrowersje. Trudno bowiem jednoznacznie stwierdzić, czy Polak rzeczywiście faulował rywala. Ostatecznie, Polakowi dopisano przewinienie, a rzut karny wykorzystał Ciro Immobile.

W całym meczu Bartłomiej Drągowski odnotował 2 interwencje, przy czym jedna z nich miała miejsce po strzale z pola karnego. Celność podań golkipera utrzymywała się na poziomie 64%.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 5,5

Filip Jagiełło – FC Genoa

Coraz gorzej wygląda natomiast sytuacja Filipa Jagiełły w Genoi. Mimo napiętego terminarza, możliwości przeprowadzenia pięciu zmian, Polak ponownie przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Genoa z kolei zanotowała rozczarowujący remis z przedostatnią w tabeli Brescią.

Brak gry jest jasnym sygnałem dla 22-latka. Co gorsza, Jagiełło nie ma raczej co liczyć na występ w kolejnym meczu. Zespół polskiego pomocnika zmierzy się bowiem z liderem Serie A, czyli ekipą Juventusu.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz – Hellas Verona

Nastąpił  przełom u Mariusza Stępińskiego. Polak po raz pierwszy od końcówki października znalazł się w wyjściowym składzie Verony. 25-latek wykorzystał swoją szansę w stu procent. Stępiński nie tylko trafił do siatki, ale również zanotował asystę w meczu z Sassuolo zakończonym rezultatem 3:3.

Poza golem i asystą, Stępiński nie był zbyt często wymieniany przez komentatorów. Na potwierdzenie tej tezy można przywołać statystyki – 18 kontaktów z piłką i 6 podań (100% celności).

Rozegrane minuty: 59/90
Nasza ocena: 7,5

Po dwóch meczach nieobecności z powodu kontuzji, Paweł Dawidowicz znalazł się na ławce rezerwowych. Defensor nie wszedł jednak na murawę w rywalizacji z Sassuolo.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Wojciech Szczęsny – Juventus

Kolejny, dobry dzień w biurze odhaczył Wojciech Szczęsny. Juventus wygrał 4:0 na własnym obiekcie z Lecce. Dla polskiego bramkarza był to już dziesiąty mecz z czystym kontem w ligowych rozgrywkach. 30-latek plasuje się jednak na drugim miejscu w klasyfikacji spotkań bez straty bramki. Pierwsze miejsce należy bowiem do Gianluigiego Donnarummy, który także poprawił swój dorobek (11 czystych kont).

W trakcie spotkania z Lecce, Wojciech Szczęsny zanotował trzy interwencje, przy czym jedna z nich była efektem strzału z pola karnego. Polakowi udało się także zakończyć mecz z 100% skutecznością podań (11 zagrań).

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7

Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński – SSC Napoli

Na dużą rotację w swoim zespole decyduje się Gennaro Gattuso. Wystarczy bowiem powiedzieć, że w rywalizacji ze SPAL miejsce w składzie w porównaniu z 27. kolejką, zachowało tylko czterech graczy. W tym gronie nie było ani Arkadiusza Milika, ani Piotra Zielińskiego.

Były napastnik Ajaksu zameldował się jednak na murawie w drugiej części spotkania. Nie była to wyjątkowa zmiana. Przez 27 minut, Milik odnotował 12 kontaktów z piłką, wykonał 9 celnych podań (90% skuteczności), a także stoczył dwa pojedynki (oba przegrał).

Rozegrane minuty: 27/90
Nasza ocena: 5

Po raz pierwszy w tym sezonie cały ligowy mecz na ławce rezerwowych przesiedział Piotr Zieliński. Gennaro Gattuso ewidentnie odpowiednio rozkłada siły swojego zespołu w zależności od rywala. W następnej kolejce ekipa z Neapolu zmierzy się z Atalantą. W tym spotkaniu obecność polskiego pomocnika wydaje się wręcz oczywista.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Arkadiusz Reca, Thiago Cionek, Bartosz Salamon – SPAL

Do wyjściowej jedenastki SPAL powrócił Arkadiusz Reca. 25-latek zaczął mecz z Napoli w pierwszym składzie. Zespół polskiego defensora nie spisywał się jednak zbyt dobrze w obronie, co potwierdza strata dwóch goli w pierwszej połowie.

Byłemu piłkarzowi Wisły Płock udało się jednak wyróżnić w grze ofensywnej. Reca zanotował bowiem asystę przy golu Petagny.

Postawa w defensywie pozostawia jednak wiele do życzenia. Reca zaliczył tylko 2 wybicie i 1 wślizg, natomiast na 3 stoczone pojedynki, Polak wygrał 2.

Rozegrane minuty: 45/90
Nasza ocena: 6,5

Cały mecz w barwach SPAL rozegrał Thiago Cionek. 34-latek, tak jak cała obrona ekipy z Ferrary spisywał się poniżej oczekiwań. W porównaniu z Recą, Cionek nieco lepiej wypadł jednak w grze defensywnej. Thiago zanotował 5 wybić, 3 przechwyty, a także 2 wślizgi. Dodatkowo w 5 z 9 pojedynków górą był Polak.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6,5

Nie ulega zmianie sytuacja Bartosza Salamona. 29-latka zabrakło nawet na ławce rezerwowych swojego zespołu.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Bartosz Bereszyński, Karol Linetty – UC Sampdoria

Trzy mecze po przerwie – trzy porażki. Sampdoria źle wznowiła rozgrywki. Zespół z Genui może pocieszać fakt, iż w takim samym stylu zrobił to klub, który walczy o utrzymanie i jest najbliżej bezpiecznej strefy, czyli ekipa Lecce.

W przegranej 1:2 rywalizacji z Bologną w pierwszym składzie znaleźli się Bereszyński oraz Linetty. Obaj Polacy zanotowali bardzo przeciętne występy. Prawy defensor spędził na murawie 78 minut. W tym czasie Bereszyński zanotował tylko 1 wybicie, 1 przechwyt i 2 wślizgi. Natomiast z 12 stoczonych pojedynków, 27-latek wygrał 5.

Rozegrane minuty: 78/90
Nasza ocena: 5,5

Rozczarował także Karol Linetty, który przez 79 minut miał tylko 38 kontaktów z piłką i zaliczył 17 celnych podań (77% skuteczności). Fatalnie wypada z kolei statystyka pojedynków. Na 20 starć, pomocnik wygrał zaledwie 4.

Rozegrane minuty: 79/90
Nasza ocena: 5

Łukasz Teodorczyk – Udinese Calcio

Pierwszą poważną szansę od wielu miesięcy otrzymał Łukasz Teodorczyk. Snajper Udinese wyszedł w wyjściowym składzie swojego zespołu na starcie z Atalantą. Polak udowodnił, dlaczego szkoleniowiec drużyny nie decyduje się na wybór 29-latka w kontekście ustalania jedenastki.

Teodorczyk przez 70 minut nie zanotował ani jednego strzału, nawet niecelnego. Na 15 pojedynków, Łukasz wygrał zaledwie 4. Kiepsko wypada także celność podań, która utrzymywała się na poziomie 65%.

Rozegrane minuty: 70/90
Nasza ocena: 5