Liga Europy: Portugalczycy znowu ratują Lecha

26.07.2018

Po raz trzeci w ciągu ostatniego tygodnia przeżyliśmy „dzień świstaka” z udziałem piłkarzy Lecha. Podobnie jak w meczach z Gandzasarem w Armenii oraz Wisłą w Płocku, również w Soligorsku poznaniacy zawodzili przez większość spotkania, by na sam koniec strzelić gola Szachtiorowi i uzyskać korzystny rezultat.

W Armenii Kolejorza spod topora kata wyciągnął Łukasz Trałka (celna główka w doliczonym czasie gry). W Płocku Kolejorz urwał się z choinki i pokonał Wisłę po pięknym uderzeniu Pedro Tiby z woleja tuż przed końcem spotkania. Tym razem pozyskany przed sezonem Portugalczyk w 89. minucie po wyprowadzeniu kontry podał do niepilnowanego Joao Amarala, a ten doprowadził do wyrównania. Strzelec gola dla Lecha to kolejny piłkarz sprowadzony z Portugalii przez poznański klub. Pojawił się na boisku dopiero w 70. minucie i zaliczył udany debiut.

Słowa „udany” na pewno nie można użyć w przypadku oceny występu Jasmina Buricia. Bramkarz poznańskiej drużyny od początku spotkania w Soligorsku grał jak zamroczony i przez większość spotkania był dwunastym zawodnikiem gospodarzy, a nie pierwszym golkiperem Lecha. Już w pierwszej połowie zaliczył dwie niepewne interwencje po których gospodarze mogli prowadzić.

Po zmianie stron w ciągu kilku minut popełnił dwa poważne błędy. Pierwszy, po strzale na aferę Elisa Bakaja, zakończył się golem dla Szachtiora. Osiem minut później Bośniak źle zachował się przy rzucie rożnym, ale na szczęście dla niego i drużyny Lecha piłka zatrzymała się na słupku, a nie w siatce bramki.

W pierwszej połowie lepiej prezentował się zespół z Poznania, który mógł objąć prowadzenie w 22. minucie po strzale Gytkjaera (trafił w słupek), ale po przerwie podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia znowu słabli fizycznie z minuty na minutę. A w ostatnich dwudziestu wyraźnie nie mieli już sił. Hasło „zmęczenie okresem przygotowawczym” jest nadal aktualne…

Liga Europy – II runda eliminacji:

Szachtior Soligorsk – Lech Poznań 1:1 (0:0)

1:0 Bakaj (53)

1:1 Joao Amaral (89)

Szachtior: Klimowicz – Burko, Rybak, Bordaczou, Matwiejczuk – Szoke, Sielawa – Kowaliew, Canas, Ebong (46′ Bałanowicz) – Bakaj (72′ Łaptiew).

Lech: Burić – Janicki, Rogne, De Marco – Makuszewski, Cywka (90′ Trałka), Pedro Tiba, Kostewycz – Radut (77′ Gajos), Jevtić (70′ Joao Amaral) – Gytkjaer.

żółte kartki: Sielawa (Szachtior), Pedro Tiba (Lech).

Sędzia: Svein Oddvar Moen (Norwegia)

Widzów: 3500.