Zespół prowadzony przez Franka Lamparda był faworytem w starciu z Sheffield United. Jednak spotkanie pokazało, że piłka nożna bywa nieprzewidywalna. “The Blades” na własnym stadionie wygrali aż 3:0.
Chelsea do końca walczy o miejsce, które zagwarantuje im prawo startu w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Klub ze stolicy Anglii jak do tej pory zajmuje trzecie miejsce, lecz po odniesionej porażce może usunąć się w tabeli o dwie pozycje. Wyprzedzić londyński zespół mogą ekipy Leicester City oraz Manchesteru United.
Ten sam problem
Powiedzieć, że Chelsea nie radzi sobie z grą defensywną to nic nie powiedzieć. Zespół Franka Lamparda po dzisiejszym spotkaniu stracił w tym sezonie zawstydzającą liczbę 49 bramek. Dla porównania ich rywal – Sheffield United dało się pokonać piłkarzom rywali tylko 33 razy. W skali ambicji obu zespołów ilość straconych bramek przez graczy “The Blues” jest czymś, co w pierwszej kolejności Lampard musi poprawić.
Niespodzianka
W 18. minucie było już 1:0 dla gospodarzy. Z woleja uderzał Oliver McBurnie. Piłkę po rykoszecie obronił Kepa, lecz do futbolówki dopadł McGoldrick i pewnie wykończył stuprocentową okazję. Wspomniany McBurnie cieszył się z gola w 33. minucie, kiedy to Enda Stevens posłał świetne dośrodkowanie na głowę szkockiego zawodnika. Chelsea próbowała odrabiać straty, ale bez skutku. Lampard zmieniał zawodników, lecz to także nie przynosiło rozwiązania. Za to w 77. minucie wynik na 3:0 ustalił raz jeszcze McGoldrick, gdzie piłkę pod jego nogi wyłożył Antonio Rüdiger.
Sheffield United 3:0 Chelsea FC
David McGoldrick 18′, 77′
Oliver McBurnie 33′