Mikael Ishak podpisał trzyletni kontrakt z Lechem Poznań. Nie ukrywajmy, mimo występów w szwedzkiej reprezentacji, jest to postać w Polsce dość anonimowa. Dlatego zapytaliśmy o zdanie na temat piłkarza, niemieckiego dziennikarza Nürnberger Zeitung i Nürnberger Nachrichten, Floriana Zengera, który śledził poczynania Ishaka od czasu transferu do Norymbergi.
Mikael Ishak wprowadził Nürnberg do Bundesligi
Początki Szweda w Norymberdze były dość udane. W sezonie 2017/2018 piłkarz przyczynił się do awansu Nürnbergu do Bundesligi, zdobywając 12 goli i zaliczając jedenaście asyst. Mikael Ishak okazał się ważnym ogniwem drużyny Michaela Köllnera, która wówczas zmierzała do niemieckiej elity.
– Ishak miał bardzo dobry okres w pierwszej połowie 2017/18 podczas swojego pobytu w Norymberdze. Ponieważ dużo się spotkał i odegrał ważną rolę w odrodzeniu FCN. W tym czasie charakteryzował go fakt, że zawsze był dobry w zamykaniu sytuacji – stwierdził Florian Zenger z magazynu Nürnberger Zeitung dla “Futbol News”.
Zmiana taktyki odbiła się na jego skuteczności
Z czasem jednak rola piłkarza w drużynie z Norymbergi się zmieniła i to odbiło się na jego skuteczności. W Bundeslidze Mikael Ishak zanotował cztery gole i tyle samo asyst. W minionych rozgrywkach drugiej ligi niemieckiej jednak tylko raz trafił do siatki. Jaka była przyczyna jego nieskuteczności?
– Później jego rola w drużynie nieco się zmieniła, przez co nie mógł w pełni wykorzysta swoich umiejętności. W tym sezonie trenerzy rzadko z niego korzystają. Bazują na Michaelu Freyu, ponieważ jest większy i dlatego może bardziej przyjmować więcej długich piłek – przyznał niemiecki dziennikarz.
Inny styl gry niż Gytkjaera?
Ishak preferuje nieco inny styl gry niż Christian Gytkjaer, którego docelowo ma zastąpić w Lechu Poznań. Nie jest piłkarzem, który tylko wykańcza akcje, ale ma również wpływ na całą grę ofensywną. Florian Zenger stwierdził jednak, że zawodnik ma jeden mankament – nie potrafi grać “jeden na jednego”.
– Ishak preferuje stosunkowo bezpieczną grę podań dla napastników, może być stosunkowo dobrze zintegrowany, działa dobrze do tyłu. Piłkarz potrafi zachować się odpowiednio na połowie przeciwnika, rozgrywa sytuacje konsekwentnie i twardo. Brakuje mu umiejętności gry jeden na jednego – dodał Florian Zenger.
Jak widać, Mikael Ishak różni się znacząco od Christiana Gytkjaera pod względem stylu gry. Jedyne co łączy obu piłkarzy to boiskowa pozycja i piłkarska przeszłość. Poza tym Florian Zenger potwierdził ostatnie słowa Tomasza Rząsy, który powiedział, że Szwed jest piłkarzem zespołowym. Czy piłkarz wkomponuje się w styl gry drużyny Dariusza Żurawia? O tym przekonamy się już pod koniec sierpnia, gdyż to już wtedy wracają rozgrywki ekstraklasy.
Fot. lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka