Utytułowany klub wywalczył bezpośredni awans do 1. ligi w ostatniej kolejce sezonu. Czy kibice mają powód do zadowolenia?
Widzew Łódź poległ w sobotnim spotkaniu na własnym stadionie z zespołem Znicza Pruszków. Rywalizacja zakończyła się jednobramkowym zwycięstwem gości. Ze względu na korzystny wynik GKS-u Katowice, który zremisował 1:1 z Resovią Rzeszów, podopieczni Marcina Kaczmarka mogą świętować awans do 1. ligi.
Wstydliwy awans?
Jedynego gola w meczu zdobył Patryk Czarnowski w 27. minucie. 20-latek wykorzystał błąd defensorów Widzewa i trafił do siatki bramki Patryka Wolańskiego. Pomimo wielu akcji ofensywnych, zawodnicy z Łodzi nie zdołali odpowiedzieć i zdobyć bramki dającej remis w tej rywalizacji. Piłkarzom zależało na tym, aby uniknąć udziału w barażach i w ten sposób udało im się osiągnąć zamierzony cel. Nie da się jednak ukryć, że po raz kolejny nie udźwignęli presji. Po ostatnim gwizdku doszło do niemałej awantury, kibice chcieli w ten sposób wyrazić swój sprzeciw wobec postawy Widzewa w ostatnich tygodniach.
Widzew Łódź – Znicz Pruszków 0:1 (0:1)
0:1 Patryk Czarnowski 27′
Widzew: Wolański, Turzyniecki, Rudol, Tanżyna, Kordas, Gutowski (Prochownik 75′), Poczobut (Gąsior 64′), Możdżeń (Wolsztyński 52′), Radwański, Ojamaa (Mąka 70′), Robak
Znicz: Misztal, Drobnak, Obst, Baran, Rackiewicz, Pyrka (Tabara 90′), Machalski, Skibko, Moskwik (Szymański 67′), Czarnowski (Faliszewski 86′), Zjawiński (Tarnowski 53′)