Liga Mistrzów: Czy Dinamo Zagrzeb zakończy serię Astany? Stawiamy na remis

06.08.2018
kurs 3.10
Liga Mistrzów
FC Astana - Dinamo Zagrzeb
X

FC Astana już czwarty sezon z rzędu bierze udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów, i mimo że za rywali miała między innymi takie zespoły jak APOEL Nikozja, Galatasaray Stambuł, Atletico Madryt, Benfica Lizbona oraz Celtic Glasgow, to jeszcze nie zaznała smaku porażki na własnym terenie.

Ogółem Żółto-Niebiescy w eliminacjach i fazie grupowej LM rozegrali już trzynaście meczów w roli gospodarza, z czego osiem wygrali, a pięć zremisowali. Gdy jesienią 2015 roku niespodziewanie awansowali do fazy grupowej, wydawało się że będą dostarczycielami punktów dla drużyn Atletico, Benfiki i Galatasaray. Tymczasem z tym pierwszym zespołem zremisowali u siebie 0:0, a z dwoma pozostałymi po 2:2.

Na Astana Arenie dwukrotnie gościł też szkocki Celtic. Za pierwszym razem ugrał remis 1:1, a druga wizyta zakończyła się porażką 3:4. Rok temu przegrała też tutaj warszawska Legia (1:3), co przekreśliło szansę mistrzów Polski na awans do kolejnej rundy eliminacji. W obecnym sezonie Champions League piłkarze trenera Romana Hrychorczuka zanotowali dwa zwycięstwa na własnym terenie. Najpierw pokonali 1:0 czarnogórski NK Sutjeska Nikszić, a w kolejnej rundzie 2:1 duński FC Midtjylland. W tym drugim meczu gola na 2:1 strzelili w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

Teraz do Astany zawita Dinamo Zagrzeb, którego trenerem jest znany w Polsce z pracy w Lechu Poznań trener Nenad Bjelica. Mistrzowie Chorwacji mogą pochwalić się o wiele większym doświadczeniem w europejskich pucharach i Lidze Mistrzów niż ich rywale z Kazachstanu. Potrafią też grać na wyjazdach, co pokazali podczas ostatniego startu w LM dwa lata temu, gdy w drodze do fazy grupowej wygrali wszystkie spotkania na obcych stadionach (2:1 Vardar Skopje, 1:0 Dinamo Tbilisi, 2:1 po dogrywce FC Salzburg).

Ten sezon chorwacki zespół zaczął od wyeliminowania mistrza Izraela. W pierwszym meczu u siebie rozbił rywala 5:0, ale rewanżu nie odpuścił. Wprawdzie do przerwy Dinamo przegrywało 0:2, ale na koniec był remis 2:2. Trener Bjelica po tym drugim spotkaniu był zadowolony z gry podopiecznych, chwalił ich za ambicję w grze w drugiej połowie i przyznał, że widać w drużynie progres jeśli chodzi o grę całego zespołu. Na potwierdzenie tych słów jego piłkarze w ostatni weekend w krajowej lidze pokonali 3:0 NK Istra Pula, a od 64. minuty w zespole Dinama zagrał pozyskany z Górnika Zabrze Damian Kądzior. Był to debiut Polaka w barwach ekipy z Zagrzebia.

W Astanie już tak łatwo nie będzie. Oprócz serii bez porażki w Lidze Mistrzów, gospodarze mogą pochwalić się jeszcze jedną imponującą passą. Na własnym terenie odnieśli dziesięć kolejnych zwycięstw w meczach o stawkę (kazachska Super Liga i europejska Liga Mistrzów). Zatem przed ekipą trenera Bjelicy nie lada zadanie. Czy Dinamo zdoła coś ugrać przed rewanżem u siebie?

Bukmacherzy więcej szans dają Astanie. Eksperci z firmy Etoto wygraną mistrzów Kazachstanu wycenili na 2.10. Kurs na remis wynosi 3.10, a na zwycięstwo gości 3.65. Ich zdaniem w tym meczu niespodzianką będzie liczba goli większa niż 2. Na zakład powyżej 2.5 gola wystawili kurs aż 2.55, na poniżej 2.5 tylko 1.48.

My skłaniamy się do typu na remis (X – kurs 3.10). Dinamo gra coraz lepiej, za to Astana ostatnio jest nieco mniej skuteczna. Po remisie 0:0 w Danii z FC Midtjylland, w ostatni weekend zremisowała 1:1 na wyjeździe z Aktobe w krajowej lidze. Astana prowadziła od 36. minuty, ale po przerwie (54′) straciła gola i drużyny podzieliły się punktami. Podobnie może być we wtorek.