Alexander Gorgon hitem transferowym Pogoni? [OPINIA EKSPERTA]

04.08.2020

Alexander Gorgon to pierwszy letni nabytek Pogoni Szczecin. Jakie są jego główne zalety i w jakich systemach ten piłkarz najlepiej się sprawdza? Zapytaliśmy o to dziennikarza chorwackiego “Index.hr”, Ivana Žeželja.

Pogoń buduje atak od nowa

Pogoń Szczecin w rundzie jesiennej wydawała się być drużyną, która powalczy o europejskie puchary. W 2020 roku podopieczni Kosty Runjaicia spisywali się jednak poniżej oczekiwań i szybko stracili szansę na występy w Lidze Europy. Główną przyczyną takiego rozwoju sytuacji były poważne osłabienia ataku “Portowców”. Z klubu odszedł do amerykańskiego New England Revolution Adam Buksa. Po restarcie ligi pod koniec maja nie zobaczyliśmy już w szczecińskim zespole także Srdjana Spiridonovicia. Poza tym, w marcu kontrakt z klubem rozwiązał ważny do tamtego czasu w środku pola, ale często również w ofensywie Zvonimir Kożulj.

To było pewne, że formacją Pogoni, która wymaga największych zmian, jest atak. Tym samym do stolicy województwa zachodniopomorskiego zawitał Alexander Gorgon, który niegdyś brylował na austriackich boiskach w barwach Austrii Wiedeń. Ostatnie cztery lata piłkarz spędził jednak w chorwacji, występując w zespole Rijeki. Warto dodać również, że zawodnik ma polskie korzenie – jest synem Wojciecha Gorgonia, który w latach 80. występował w ekstraklasie.

Profesjonalizm – na boisku i na konferencjach prasowych

W Rijece piłkarz rozegrał 126 meczów, w których zdobył 42 gole i zaliczył 14 asyst. Początkowo jednak kibice byli do niego sceptycznie nastawieni, gdyż usłyszeli kilka pogłosek na temat jego trudnego charakteru.

Kiedy przyjeżdżał z Austrii Wiedeń do Rijeki, słyszałem plotki, że walczył z austriackimi kibicami i jest graczem, który może powodować tego typu problemy. Gdy jednak trafił do Chorwacji, zaskoczyło mnie jego profesjonalne podejście, pokora, wysiłek i zaangażowanie w zespół. W ogóle nie mogę powiedzieć złego słowa o Gorgonie. Był profesjonalny i potrafił zawsze rozmawiać z dziennikarzami. Kiedy drużyna przegrała mecz, zawsze wychodził do prasy i składał oświadczenia bez względu na to, jak wysoka bądź ważna była porażka. Gorgon zawsze grał dla drużyny. Tak więc plotki o jego trudnym charakterze okazały się bardzo błędne – przyznał Ivan Žeželj.

Podejście Alexandra Gorgona zarówno do gry, jak i spraw pozasportowych zaowocowało tym, że piłkarz otrzymał opaskę kapitana. Większość trenerów Rijeki mogła obdarzyć go dużym zaufaniem. W ostatnim czasie przestał jednak pełnić ważną rolę w zespole, na co miała wpływ zmiana wiodącej formacji przez trenera.

Był kapitanem u Igora Bišćana i Simona Rožmana, krótko za Matjaža Keka. Niestety nie pasował dobrze do nowego systemu Rožmana 5-3-2 i przestał być pierwszoplanową postacią. Było to również częściowo spowodowane jego kontuzją – stwierdził dziennikarz portalu “Index.hr”.

Idealny kandydat na lidera ofensywy?

Wiele wskazuje jednak na to, że Alexander Gorgon powinien czuć się dobrze w systemie preferowanym przez Kostę Runjaicia. Piłkarzowi odpowiadają bowiem ustawienia z czterema obrońcami. Choć jest zawodnikiem uniwersalnym i może grać na wszystkich ofensywnych pozycjach, najlepiej czuje się w ataku. Nie jest jednak klasyczną “dziewiątką” i szczególnie dobrze się sprawdzał w roli podwieszonego napastnika.

Gorgon preferuje różne systemy z jednym lub dwoma napastnikami. Myślę, że najlepiej czuł się grając w roli podwieszonego napastnika. Nie jako wysunięty napastnik, nie ofensywny pomocnik. Ale kiedy był używany na szpicy lub na skrzydłach, starał się zawsze wykonywać dobrą robotę. Wszechstronność to jedna z jego najważniejszych cech.

Jego umiejętności techniczne są na wysokim poziomie. To piłkarz inteligentny i dobrze czytający grę. Lubi przemieszczać się między liniami i zawsze jest otwarty na podanie zamiast strzału. Nie jest więc samolubny i bardzo zorientowany na pracę zespołową. To oznacza, że nadaje się na lidera ofensywy Pogoni – podkreślił Ivan Žeželj.

Miał zakończyć karierę w Chorwacji

Gdy Gorgon przychodził do Rijeki w 2016 roku, był uważany za kogoś z prawdziwego zdarzenia. Zazwyczaj starał dawać z siebie wszystko, nawet gdy nie zawsze grał na swoich ulubionych pozycjach. W tym sezonie najczęściej pojawiał się na lewym skrzydle, jednak na tej pozycji zdobył cztery gole i zaliczył asystę. Czy zawodnik spełnił oczekiwania klubu oraz kibiców?

Nigdy nie było poczucia niedostatku tego, co Gorgon zrobił dla Rijeki. Mam wrażenie, że niektóre kontuzje (zwłaszcza uraz uda) spowodowały, że nie mógł zaprezentować w pełni swojego potencjału. Przeciętny fan Rijeki powie jednak, że ten piłkarz nawet przekroczył oczekiwania – stwierdził chorwacki dziennikarz.

Dobra postawa Gorgona oraz jego charakter sprawiły, że nie dało się go nie lubić. Dlatego też wszyscy ludzie związani z klubem – począwszy na działaczach, a kończąc na kibicach, liczyli że piłkarz zostanie tam dłużej. Co więcej, spodziewano się, że w Rijece będzie grał do końca kariery.

Wszyscy spodziewaliśmy się, że zakończy karierę w Rijece. Gorgon chciał jednak podwyżki po tym sezonie, a Rožman nie uważał go za integralną część swoich planów. Gorgon i klub rozwiązali tę sytuację bardzo szybko i bez żadnych problemów – wyznał Ivan Žeželj.

Właściwy człowiek na właściwym miejscu?

Transferem do Pogoni Alexander Gorgon rozpoczął swój trzeci rozdział kariery piłkarskim. Pierwszym była Austria Wiedeń, drugim Rijeka, natomiast jak spisze się w barwach “Portowców”? Z opinii chorwackiego dziennikarza wydaje się, że Austriak to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu. Zespół Kosty Runjaicia potrzebuje bowiem osoby, która weźmie na swoje barki odpowiedzialność za ofensywę.

Poza tym styl gry Gorgona jak najbardziej pasuje do tego, co preferuje szkoleniowiec Pogoni. W rundzie wiosennej wydawało się, że trener takiego stylu gry będzie oczekiwać od pozyskanego zimą Pawła Cibickiego, jednak okazało się, że to piłkarz o nieco innej specyfice. Na papierze były piłkarz Rijeki powinien spełnić oczekiwania i sprawić, że “Portowcy” będą się pewniej czuć na połowie przeciwnika. Wydaje się, że transfer może okazać się jednym z ciekawszych w polskim letnim oknie transferowym.

Fot. YouTube/Pogoń Szczecin