Liga Europy: Jagiellonia przegrała z KAA Gent, ale wstydu nie przyniosła

09.08.2018

W pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Europy Jagiellonia przegrała na własnym stadionie z KAA Gent 0:1. Belgowie gola strzelili w końcówce spotkania. Zespół z Podlasia wcale nie ustępował rywalowi, ale nie potrafił wykorzystać stworzonych przez siebie sytuacji. Rewanż odbędzie się za tydzień w Gandawie.

Szkoleniowiec gości przed spotkaniem chwalił drużynę Jagi. Stwierdził również, że jego zespół nie będzie od początku spotkania atakował. – Należy pamiętać, że do rozegrania są dwa spotkania, a u siebie czujemy się mocni. Oczywiście grać będziemy o zwycięstwo, ale remis również nas zadowoli – powiedział Yves Vanderhaeghe. Ireneusza Mamrot doceniał klasę przeciwnika, ale stwierdził, że celem zespołu jest awans do kolejnej rundy.

Wicemistrzowie Polski nie ustępowali czwartej drużynie ligi belgijskiej. Do przerwy mogli nawet prowadzić. Zawiodła jednak skuteczność. Piłka po uderzeniu z dystansu Arvydasa Novikovasa minęła spojenie słupka z poprzeczką, a Nemanja Mitrović główkował wprost w ręce Colina Coosemansa. Gent najlepszą okazję miał na początku meczu. Francuz Jean-Luc Dompe fatalnie przestrzelił w znakomitej sytuacji.


Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Po obiema bramkami dochodziło do groźnych spięć. W 63. minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie. Po zagraniu z rzutu wolnego Novikovasa Coosemans wypuścił piłkę z rąk. Piłkę po strzale Bartosza Kwietnia przed linią bramkową zablokował Ihor Płastun. Dziesięć minut później dobry strzał oddał Roman Bezjak, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się golkiper gości.

Belgowie trafili do siatki w 79. minucie, ale Franko Andrijasević był na pozycji spalonej. Gent bramkę zdobył przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Po szybkiej kontrze pierwsze uderzenie Jonathana Davida Marian Kelemen zdołał obronić, ale przy dobitce był już bezradny. Gole całkowicie rozbił zespół Jagiellonii. W końcówce spotkania nie była w stanie przeprowadzić żadnej akcji, która mogłaby dać remis. – Nie możemy tak się zachowywać, jak w końcówce spotkania. Idziemy całym zespołem w pole karne rywala i dajemy sobie strzelić gola po kontrze. Wynik nie jest korzystny, ale na pewno w rewanżu nie spuścimy głowy. Jeżeli zdołamy zdobyć bramkę w pierwszej połowie, będziemy w stanie powalczyć – zapowiedział Ireneusz Mamrot.

Liga Europy – III runda eliminacji:

Jagiellonia Białystok – KAA Gent 0:1 (0:0)

0:1 David (85).

Jagiellonia: Kelemen – Wójcicki, Runje, Mitrović, Guilherme – Kwiecień, Romanczuk, Pospisil (85, Machaj) – Frankowski, Sheridan (72, Bezjak), Novikovas (80, Świderski).

KAA Gent: Coosemans – Foket, Plastun, Rosted, Asare  Odjidja-Ofoe (89, Dejaegere), Verstraete – Dompe, Andrijasević, Czakwetadze (67, Jaremczuk)   Awoniyi (69, David).

Żółte kartki: Novikovas, Kwiecień, Machaj – Foket.

Sędziował: Ali Palabiyik (Turcja).

Widzów: 15591.