Ekstraklasa: Śląsk chce się zrehabilitować za ostatnią wycieczkę do Kielc. Typ X2

12.08.2018
kurs 1.61
Ekstraklasa
Korona Kielce - Śląsk Wrocław
X2

Goran Cvijanović i Nika Kaczarawa – tych piłkarzy Korony bardzo dobrze zapamiętali piłkarze i kibice Śląska po ostatniej wizycie w Kielcach. WKS przegrał wtedy 0:3, a pierwszy z wymienionych graczy strzelił wrocławianom dwa gole, drugi dorzucił bramkę i asystę. Obu zawodników w klubie ze stolicy województwa świętokrzyskiego teraz już nie ma, bo latem odeszli do innych drużyn.

To zresztą stały element letnich przerw w rozgrywkach w Koronie. Dochodzi w nich do rewolucji kadrowych, podczas których czołowi zawodnicy z poprzedniego sezonu w większości są transferowani do innych klubów, a na ich miejsce trafiają kolejni, mniej znani, którzy mają szansę wypromować się na boiskach Ekstraklasy.

Po zmianach kadrowych przed tym sezonem podopieczni trenera Gino Lettieriego rozgrywki o ligowe punkty zaczęli od remisu 1:1 w Zabrzu z Górnikiem. Potem była porażka 1:2 u siebie z Legią, a ostatnio zwycięstwo 2:1 w Płocku z Wisłą. Jak widać, kielczanie zanotowali progres w skuteczności pod bramką rywali, ale nadal tracą gole. Mimo czterech punktów na koncie po trzech kolejkach piłkarze Korony są rozczarowani początkiem sezonu.

– Po meczach z Górnikiem Zabrze i Legią Warszawa czujemy niedosyt. Bo najgorzej jest, kiedy po meczu można powiedzieć, że dało się zrobić coś więcej. Na Śląsku mieliśmy sytuacje bramkowe, ale ich nie wykorzystaliśmy. Z kolei z Legią nie zrealizowaliśmy założeń trenera. Wydaje mi się, że jakbyśmy mieli siedem punktów, to lepiej by to oddawało naszą dyspozycję – mówił po meczu z Wisłą napastnik Korony, Maciej Górski.

Z kolei bramkarz kielczan Matthias Hamrol stwierdził, że chociaż Śląsk Wrocław miał dobry początek sezonu, to jego drużyna jest w stanie zdobyć punkty w pojedynku z tym rywalem. Rywalem, który poza ostatnią porażką 0:3, wcześniej na stadionie Korony punktował w siedmiu kolejnych meczach (2:1, 1:1, 2:2, 2:2, 5:1, 0:0, 1:1). Widać, że wrocławianom „leży” boisko w Kielcach i teraz chcą na nim powalczyć o całą pulę.

– Nie dostosowuję się do przeciwnika. Będziemy chcieli zagrać swoją piłkę. O zwycięstwo. Nie wiem, jak się mecz potoczy, ale wyjdziemy na murawę z chęcią gry, a nie przeszkadzania rywalowi. W ostatnich kilkunastu meczach to nas cechowało i efekty były dobre – zapowiada przed meczem z Koroną Tadeusz Pawłowski, trener Śląska.

Zdaniem bukmacherów Korona ma większe szanse na zwycięstwo niż Śląsk (typ 1 – kurs 2.17; typ 2 – kurs 3.25). Eksperci z firmy LVBet nie są pewni, ile goli padnie w tym spotkaniu (typ poniżej 2.5 – kurs 1.85, powyżej 2.5 – kurs 1.91).

Według nas, biorąc pod uwagę zmienną formę obu drużyn, oraz to że nie potrafiły zagrać na zero z tyłu w żadnym z dotychczasowych meczów tego sezonu, w typach na bramkę najlepiej wybrać zakład „obie drużyny strzelą gola” (BTS) po kursie 1.70.

Jako główny typ, wybieramy podwójną szansę X2 Śląska Wrocław po kursie 1.61. Naszym zdaniem WKS ma drużynę o większym potencjale kadrowym i z lepszymi piłkarzami niż Korona. Jeśli wrocławianie zagrają tak jak w poprzednich meczach, to stać ich na zdobycz punktową w Kielcach.