Krok w bok, ale nie do przodu. Karol Linetty zawodnikiem Torino

26.08.2020

Reprezentant Polski Karol Linetty został piłkarzem włoskiego Torino FC. Polak z nowym klubem związał się czteroletnim kontraktem z opcją przedłużenia o kolejny rok. 

Od wielu tygodni mówił się o tym transferze. W ostatnich dniach włoskie media podawały, że do dopięcia transferu pozostały szczegóły. Włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio już kilka dni temu informował, że Polak zagra w nowym klubie na sto procent. I miał rację, ponieważ reprezentant Polski został drugim transferem Torino tego lata. Wcześniej klub zasilił Ricardo Rodriguez, który odszedł z drużyny Milanu. Szwajcar podpisał kontrakt z nowym zespołem do końca czerwca 2024 roku.

Uznanie na włoskich boiskach

Karol Linetty trafił do Sampdorii latem 2016 roku, przechodząc na zasadzie transferu definitywnego z Lecha Poznań. Stopniowo jego pozycja na włoskich boiskach zyskiwała na znaczeniu. Szczególnie udany miał ostatni sezon Serie A, w którym udawało mu się wybiegać na murawę z opaską kapitana na ramieniu. O jego uznaniu w tych rozgrywkach powinien świadczyć fakt, że według wspomnianego dziennikarza Polakiem interesowała się także AFC Fiorentina. Choć szanse klubu z Florencji na ten transfer były niewielkie, ponieważ były zawodnik Lech Poznań chciał trafić pod skrzydła Marco Giampaolo

Nowy klub, ale czy krok do przodu?

Wystarczy powiedzieć, że w ubiegłych rozgrywkach Serie A „Granata” zajęła szesnastą pozycję, będąc niżej o jedno miejsce niż Sampdoria. Co prawda Linetty w nowych barwach ma szanse na pierwszy skład, ponieważ jego rywale nie są z najwyższej półki, ale czy aby na pewno o to chodziło w przypadku byłego zawodnika Lecha Poznań?

Z całą pewnością na plus jest fakt, że Polak trafił do drużyny prowadzonej przez Marco Giampaolo, który już w przeszłości na niego stawiał. Z drugiej jednak strony przejście do Torino trudno uważać za progres w przypadku Polaka. Związał się bowiem z drużyną, która w najbliższych latach – pomimo zapewnień szefostwa – raczej nie będzie walczyła o najwyższe cele. Linetty będzie więc na lata związany z klubem, którego sufit wcale nie jest wyżej niż Sampdorii. W takim wypadku trudno uważać, że nasz rodak zrobił krok na przód, jeśli chodzi o poziom sportowy.