Liga Europy: Szkoda Jagiellonii. Niewielkie szanse na awans

15.08.2018
Ostatnia aktualizacja 15 lipca, 2020 o 21:30
kurs 2.40
Liga Europy
KAA Gent - Jagiellonia (handicap -1)
1

Jagiellonia przed rewanżem z Rio Ave stawiana była na straconej pozycji. Klub z Podlasia w Portugalii rozegrał świetne spotkanie i po remisie 4:4 awansował do 3. rundy kwalifikacji Ligi Europy. Niestety wydaje się, że to koniec przygody białostocczan z europejskimi pucharami. KAA Gent nie powinno roztrwonić przewagi z pierwszego meczu.

Przed starciem w Białymstoku szkoleniowiec gości nie ukrywał, że zadowoli go nawet remis. – Należy pamiętać, że do rozegrania są dwa spotkania, a u siebie czujemy się mocni – stwierdził Yves Vanderhaeghe. Prowadzony przez niego zespół wygrał i ze spokojem może szykować się do rewanżu.

KAA Gent jest bardzo groźnym zespołem na swoim terenie. Przekonał się o tym w ostatni weekend Waasland-Beveren, przegrywając 1:4. Belgijski zespół nie ma problemów ze strzelaniem goli. Ostatni mecz (wliczając towarzyskie), w którym żaden z piłkarzy tej drużyny nie wpisał się na listę strzelców miał miejsce… 4 maja. Wówczas na własnym stadionie przegrali o:1 z Charleroi. W 16 kolejnych meczach KAA Gent strzelał przynajmniej jednego gola!

Do postawy Jagiellonii w europejskich pucharach nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Może poza jednym. Przed tygodniem dali sobie strzelić gola w sytuacji, do której nie powinno dojść. – Nie możemy tak się zachowywać, jak w końcówce spotkania. Idziemy całym zespołem w pole karne rywala i dajemy sobie strzelić gola po kontrze. Wynik nie jest korzystny, ale na pewno w rewanżu nie spuścimy głowy. Jeżeli zdołamy zdobyć bramkę w pierwszej połowie, będziemy w stanie powalczyć – podkreśla trener Ireneusz Mamrot.

W ostatniej kolejce Jaga pokonała na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:0. Po tym meczu zespół nie wrócił do Białegostoku. Do spotkania przygotowuje się w Trzebnicy. – Nie ukrywam, że odczuwamy już zmęczenie, bo to kolejny raz, że gramy co trzy dni. Problemem nie jest sama gra, ale podróże. Dlatego zdecydowaliśmy się zostać na Dolnym Śląsku i tu przygotowywać się do meczu w Lidze Europy. Z Wrocławia latają samoloty i myślę, że logistycznie dobrze to rozwiązaliśmy – przekonuje Mamrot.

Bukmacherzy w czwartkowym meczu stawiają na wygraną gospodarzy. Kurs na gospodarzy w LVBet wynosi 1.45, a na Jagiellonię 8.80. Stawka na remis – 4. My również nie dajemy większych szans białostocczanom na awans, ale powinni powalczyć. Nie mają nic do stracenia. Obie drużyny strzelą gola 2.35. KAA Gent to bardziej zdyscyplinowana drużyny od Rio Ave. Obawiamy się, że Belgowie mogą wygrać przynajmniej dwoma golami (kurs. 2.40). Początek spotkania, godzina 20.30.