Sytuacja pomiędzy Leo Messim a Barceloną coraz bardziej napięta. Argentyńczyk nie pojawi się na jutrzejszych testach

29.08.2020

Konflikt pomiędzy Leo Messim a Barceloną wydaje się ciągle narastać. Gwiazdor „Dumy Katalonii’ zdecydował, że nie pojawi się na jutrzejszych testach na obecność koronawirusa. 

Jak wiadomo od jakiegoś czasu, piłkarz pragnie jeszcze w tym okienku transferowym opuścić Camp Nou. Argentyńczyk jest skonfliktowany z prezydentem klubu, Josepem Marią Bartomeu.

Przeciąganie liny

Jak informuje dziennikarz „ESPN”, Leo Messi nie stawi się jutro w klubie podczas testów na obecność koronawirusa. Pierwotnie piłkarz miał w miarę dobrych relacjach pożegnać się z klubem. Argentyńczyk planował nawet treningi z drużyną do czasu znalezienia nowego pracodawcy. Plany te pokrzyżowała jednak nieugięta postawa Josepa Marii Bartomeu, który nie zgadza się na odejście Messiego.

Leo Messi nie stawi się na niedzielnych badaniach na koronawirusa, więc można wnioskować, że odmawia też udziału w treningach. Robi się coraz goręcej. Zobaczymy, kto wygra tę próbę sił – napisał na Twitterze dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, Jakub Kręcidło.

Gdzie trafi Messi?

Media non stop spekulują, dokąd może trafić gwiazdor “Dumy Katalonii”. “EsportsRAC1” poinformowało o tym, że Manchester City prowadzi negocjacje z Lionelem Messim, oferując mu dwuletni kontrakt oraz taką samą płacę, jaką ma w FC Barcelonie. Argentyńczyk żąda jednak gwarancji pracy z Pepem Guardiolą. Natomiast wczoraj dziennikarz Dídac Peyret oznajmił, że “The Citizens” są w stanie zaoferować za Messiego 100 milionów euro. Dodatkowo dokładając do transferu trzech zawodników (Bernardo Silva, Gabriel Jesus i Erica Garcia).