Białoruscy piłkarze zostali dotkliwie pobici przez tamtejszą milicję

01.09.2020

Napięta sytuacja na Białorusi nie oszczędziła tamtejszego futbolu. Piłkarze pierwszoligowego Krumkaczy Mińsk zostali zatrzymani podczas Marszu Pokoju w stolicy kraju. Obaj trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. 

Protesty na Białorusi wciąż się nasilają

Białoruskie protesty trwają już od końca maja, jednak nasiliły się szczególnie od 9 sierpnia. Wówczas ogłoszono wynik wyborów prezydenckich w kraju, w których zdecydowanie wygrał dotychczasowy prezydent Aleksandr Łukaszenka. Protesty nasiliły się po reakcji państwowych służb, które wielokrotnie decydowały się na użycie siły wobec osób przeciwników.

W poniedziałek odbył się wielotysięczny marsz w centrum Mińska. Podczas trwania akcji część demonstrantów wzięła udział w ataku na radiowóz. Jak poinformował dyrektor klubu Krumkaczy Mińsk, Aleh Dawidowicz, zdaniem białoruskiej milicji uczestniczyli w nim piłkarze klubu – Siarhiej Kazieka oraz Paweł Rassolka. Nagranie z sytuacji opublikowano jednak w serwisach społecznościowych i wszystko wskazuje na to, że nie brali w niej udziału zawodnicy stołecznego klubu.

Piłkarze nie uczestniczyli w ataku na radiowóz

Według informacji “Belsatu”, piłkarz znajdowali się wówczas po drugiej stronie ulicy. Jak przekazał adwokatowi Paweł Rassolka, milicja próbowała ich zatrzymać, ale pokazali plecaki ze sprzętem sportowym. Następnie przepuściły ich jeszcze dwa kordony wojska, gdy jednak podeszli do trzeciego, napadli ich ludzie w cywilnych ubraniach i dotkliwie pobili.

Siarhiej Kazieka w środku nocy z poniedziałku na wtorek trafił do Szpitala Miejskiego z poważnymi obrażeniami. Stwierdzono u niego pęknięcie kręgu, uraz prawej nerki oraz dolnej części pleców.

Mecz Pucharu Białorusi stoi pod znakiem zapytania

Jak podkreślił portal “TUT.by”, drużyna Krumkaczy w poprzednim spotkaniu zagrała w koszulkach z napisem “Jesteśmy z narodem”. Wówczas zostali upomnieni przez białoruską federację.

We wtorek drużyna miała grać mecz Pucharu Białorusi z Dynamem Mińsk. W tej chwili nie wiadomo, że piłkarze pierwszoligowca zdecydują się zagrać w tym spotkaniu.