Reprezentacja Polski wygrywa swój pierwszy mecz w Lidze Narodów!
Doczekaliśmy się. Reprezentacja Polski wygrała mecz w Lidze Narodów. Ta sztuka nie udała się „Biało-Czerwonym” w pierwszej edycji tego turnieju. Podopieczni Jerzego Brzęczka doznali także porażki w premierowym starciu z Holandią. Rywalizacja z Bośnią i Hercegowiną zakończyła się dla naszych piłkarzy zwycięstwem 2:1. Nadal możemy mieć jednak zastrzeżenia co do naszej gry.
Pierwsze minuty poniedziałkowego spotkania nie napawały optymizmem. Piłkarze Brzęczka mieli ogromne problemy ze stworzeniem sytuacji. Dobrą piłkę w 12. minucie potyczki otrzymał Maciej Rybus, jednakże gracz Lokomotiwu Moskwa nie potrafił wykorzystać podania.
Na prowadzenie w 24. minucie wyszli gospodarze. Sędzia Cuneyt Cakir podyktował dyskusyjny rzut karny dla Bośni po faulu Jana Bednarka. Powtórki tego zdarzenia nie przekonywały, by w tej sytuacji piłkarz Southampton przekroczył przepisy. Jedenastkę wykorzystał Haris Hajradinovic.
Stracony gol dobrze wpłynął na postawę „Biało-Czerwonych”, którzy przez pierwsze dwa kwadranse spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań.Szanse mieli Glik, Grosicki czy Milik. Swoją drugą okazję w 45. minucie rywalizacji wykorzystał kapitan reprezentacji, czyli Kamil Glik. Defensor Benevento strzałem głową umieścił piłkę w siatce po dośrodkowaniu Grosickiego.
W drugiej połowie starcia podopieczni Jerzego Brzęczka niespecjalnie kontynuowali dobrą grę z końcówki pierwszej części spotkania. Mimo to, Polska wyszła na prowadzenie w 67. minucie. Maciej Rybus dostrzegł wbiegającego w pole karne Kamila Grosickiego, który również po uderzeniu głową zdobył bramkę.
Do końca rywalizacji gospodarze próbowali wyrównać stan meczu, jednakże w szeregach Bośni i Hercegowiny zabrakło konkretów. Najlepszą okazję w 73. minucie miał Elvir Koljic, który wykonał jednak bardzo słaby strzał z dogodnej pozycji.
Wynik potyczki z pewnością może cieszyć. Nie wszyscy sympatycy „Biało-Czerwonych” wierzyli w wyjazdowe zwycięstwo z Bośnią. Wiele do życzenia pozostawia natomiast postawa podopiecznych Jerzego Brzęczka. Około 10 minut dobrej gry z pierwszej części rywalizacji nie jest czymś, co zadowoli kibiców.
Bośnia i Hercegowina 1:2 Polska
24′ Hajradinovic, 45′ Glik, 67′ Grosicki