Bundesliga: Dobrze wydana kasa na 2.65

18.08.2018
kurs 2.65
Austrian Bundesliga
LASK Linz - Rapid Wiedeń
2

Postanowiliśmy zerknąć do Bundesligi, jednak nie tej za naszą zachodnią granicą, tylko tej położonej nieco bardziej na południe. Do austriackiego Paching przyjeżdża Rapid, który wydał chyba najlepsze pieniądze w tegorocznej letniej przerwie w Austrii. My też zamierzamy dzięki Rapidowi dobrze je wydać.

 

Zacznijmy jednak od garści statystyk. W lidze te ekipy spotykały się już blisko sto(!) razy. Trudno się dziwić, bo przecież LASK to najstarszy klub w kraju.  Nie ma jednak wątpliwości, która była zawsze tą lepszą. Rapid wygrał blisko połowę spotkań w Linzu, nie mówiąc już nawet o bilansie ogólnym. Takie rozstrzygnięcie miało także miejsce w trzech ostatnich starciach na stadionie w… Pasching, bo tam gra aktualnie LASK. W ogóle ostatnie 5 meczów tych ekip to porażki „Die Laskler”.

 

Jakby tego było mało gospodarze przystąpią do meczu po pechowo przegranym dwumeczu z Besiktasem. Nawet wygrana 2-1 na stadionie Linzer (tak LASK tam gra „topowe” mecze) nie pomogła odrobić strat i nastroje w ekipie są zdecydowanie morowe. Zwłaszcza, że w lidze uciekło już sporo punktów, na przykład po niespodziewanym domowym remisie z St. Polten.

 

Rapid co prawda w lidze ma zaledwie oczko więcej, co „zawdzięcza” dwóm domowym remisom w starciach, których był faworytem. Jednak ogólne nastroje są znakomite. Po pierwsze „Hütteldorfer” są ciągle niepokonani w lidze. Po drugie właśnie awansowali do kolejnej fazy rozgrywek LE, efektownie ogrywając Slovan. Po trzecie w tym meczu błysnął po raz kolejny ich nowy as.

 

Christoph Knasmüllner, bo o nim mowa już jest uznawany za najlepszy transfer w lidze tego lata. To piłkarski obieżyświat, który jednak wie co to wielka piłka. Jest wychowankiem największego rywala Rapidu czyli wiedeńskiej Austrii. Ale drużyny młodzieżowe i rezerw zwiedzał pod szyldem Bayernu Monachium i Interu Mediolan. Na dobre w seniorskiej piłce wypłynął w Admirze Wacker, z której odszedł za do angielskiego Barnsley. Trudno się dziwić wyborowi „The Tykes”, bo w pierwszej połowie sezonu zdobył aż 12 bramek. Jednak angielski klimat mu nie służył i za zaledwie 550 tysięcy euro przeszedł do Rapidu. W lidze asystował na razie przy 3 trafieniach kolegów, a we wspomnianym meczu ze Slovanem zaliczył hat-tricka. To się nazywa dobrze zainwestować pieniądze.

 

My swoje zainwestujemy w jego nieziemską formę i zdolność do poprowadzenia kolegów do wygranej.  eTOTO wyceniło „2” na 2.65  i to będzie dobra inwestycja.