Piłkarz Roku UEFA zwykle zdobywał Złotą Piłkę. Jak to wyglądało w ostatnich latach?
Robert Lewandowski wreszcie otrzymał poważne wyróżnienie, otrzymując nagrodę dla Piłkarza Roku UEFA. W tym roku jednak prawdopodobnie nie zostanie przyznana Złota Piłka. Warto jednak przyjrzeć się, w jaki sposób pierwsza nagroda znalazła przełożenie na drugą w poprzednich latach.
Lewandowski najlepszy w Europie
Nagroda dla Piłkarza Roku UEFA to bez wątpienia najważniejsze wyróżnienie dla polskiego piłkarza w plebiscycie polegającym na głosowaniu. Kazimierz Deyna i Zbigniew Boniek znaleźli się w czołowej trójce Złotej Piłki, aczkolwiek nie sięgnęli po wyróżnienie wówczas przyznawane tylko europejskim piłkarzom.
Never stop dreaming? Thank you for this prestigious awards. Tonight is a proud moment, but the journey continues? @FCBayern pic.twitter.com/jpwGlulrc9
— Robert Lewandowski (@lewy_official) October 1, 2020
Dosyć nowa nagroda UEFA
Piłkarz Roku UEFA to jednak wyróżnienie, które zainicjowano dopiero w minionej dekadzie. Mogliśmy już o tym zapomnieć, ale w latach 2010-2015 nagroda dla Piłkarza Roku FIFA oraz Złota Piłka były połączone w jedną. Dlatego też UEFA, by docenić najlepszych zawodników uczestniczących w Lidze Mistrzów (według założeń również w Lidze Europy, co na razie nie przyniosło oddziaływania), postanowiła zorganizować własny plebiscyt.
Wyniki głosowania często pokrywały się ze Złotą Piłką
Od tamtej pory wyniki głosowania na Piłkarza Roku UEFA były dość zbieżne ze Złotą Piłką oraz nagrodą dla Piłkarza Roku FIFA. Zwróćmy uwagę najpierw na pierwszą – rezultaty głosowanie pokrywały się sześć z dziewięciu razy. Werdykty różniły się w 2012 roku, gdy Piłkarzem Roku UEFA został Andres Iniesta, a Złotą Piłkę otrzymał Lionel Messi. Wówczas w pierwszym plebiscycie Argentyńczyk zajął drugie miejsce, a w drugim Hiszpan był trzeci.
Również w 2013 roku wyniki plebiscytów się różniły. Nagrodę UEFA otrzymał Franck Ribery, który był kluczową postacią Bayernu – zwycięzcy Ligi Mistrzów. Wspólna nagroda FIFA i “France Football” powędrowała wówczas do Cristiano Ronaldo. Francuz w globalnym plebiscycie zajął trzecie miejsce, podobnie jak Portugalczyk w kontynentalnym.
Po raz ostatni rezultaty się różniły w ubiegłym roku. W zeszłym roku Złota Piłka trafiła do Lionela Messiego, natomiast Piłkarzem Roku UEFA, po wygranej Liverpoolu w Lidze Mistrzów został Virgil van Dijk.
Z kolei po podziale nagród FIFA i “France Football” tylko raz różnili się laureaci najważniejszych wyróżnień tej pierwszej oraz wyróżnienia dla Piłkarza Roku UEFA. Miało to miejsce również rok temu, gdy FIFA przyznała tytuł najlepszego zawodnika Lionelowi Messiemu.
Złota Piłka należy się Lewemu
Należy zwrócić uwagę, że nikt przed Lewandowskim nie wygrał plebiscytu UEFA z tak dużą przewagą. Kapitan reprezentacji Polski otrzymał aż 470 głosów, natomiast drugi Kevin De Bruyne ponad pięć razy mniej – 90. Powiedzmy sobie szczerze – Robert Lewandowski wygrał wszystko co mógł, a indywidualnie został królem strzelców we wszystkich możliwych rozgrywkach. Można go w tej sytuacji stawiać w roli faworyta do nagrody dla Piłkarza Roku FIFA, szczególnie że Cristiano Ronaldo i Lionel Messi zaliczyli niezbyt udany rok.
Można tylko żałować jednego, że Złota Piłka prawdopodobnie nie zostanie przyznana. Co jakiś czas pojawiają się petycje do “France Football” odnośnie przywrócenia plebiscytu, jednak na razie francuska redakcja nie zabrała w tej sprawie głosu. Kto wie, może przychylą się do głosów z całego świata, które domagają się przyznania nagrody.
Faworytem do zdobycia Złotej Piłki byłby oczywiście również Robert Lewandowski. Patrząc na to, że nie tylko osiąga dobre statystyki i wygrywa wszystko po kolei, ale również cieszy się uznaniem ekspertów z całego świata, odwołanie prestiżowego plebiscytu nie jest dla piłkarza Bayernu dobrą decyzją. Choćby dlatego, że ta nagroda zapewnia piłkarzowi ważne miejsce w historii futbolu. Dziś już mało kto pamięta, za co Złotą Piłkę otrzymali George Weah czy Michael Owen, ale wszyscy pamiętają o nich przez pryzmat tego trofeum. Szkoda by było, gdyby reprezentant Polski nie utrwalił w ten sposób swojej obecności w światowym futbolu.