Lionel Messi bezradny wobec porażki Barcelony w El Clasico

24.10.2020

Lionel Messi nie może powiedzieć, że sobotnie El Clasico było dla niego udane. Argentyńczyk nie był w stanie wpłynąć na losy spotkania? Mało powiedziane. Piłkarz był momentami wręcz obojętny na to, co się działo na boisku.

Kolejne nieudane El Clasico Messiego

Sobotnie El Clasico było już 42. w karierze Argentyńczyka. Kibice Barcelony do dziś pamiętają zwycięstwa zespołu z Realem 6:2 czy 5:0 za czasów Pepa Guardioli. W pierwszym spotkaniu zanotował dwa gole i asystę, natomiast w drugi dwa razy asystował. Łącznie w spotkaniach z “Los Blancos”, Messi zdobył 26 bramek i zaliczył 14 asyst.

Ostatnio jednak Lionel Messi nie miał szczęścia do El Clasico. Od 6 maja 2018 roku Argentyńczyk nie zdobył gola ani nie zaliczył asysty. Zdarzały się jednak od tamtej pory spotkania, gdy 33-latek kreował grę zespołu.

Każdemu kto planuje wejść do kasyna lub postawić zakład u bukmachera, radzimy mieć tę książkę pod ręką.

„Lionel Messi zrobił w ofensywie mniej niż Sergio Ramos

Tym razem Lionel Messi jednak zawiódł. Argentyńczyk miał najwięcej kontaktów z piłką w całym zespole, ale ostatecznie nic z tego nie wynikło. Braku aktywności na pewno nie można mu zarzucić – zdarzało się nawet, że wracał do drugiej linii, z której próbował rozpoczynać akcje. Skuteczność okazała się jednak zerowa. Jak w studiu pomeczowym Canal+ Sport wspomniał Leszek Orłowski: – Lionel Messi zrobił w ofensywie mniej niż Sergio Ramos”.

Poza tym Messi zaliczył w ciągu meczów dużo strat. Szukał możliwości przerzutów do kolegów – za każdym razem (jak wynika z danych SofaScore) nieskutecznie. Argentyńczyk przegrywał kolejne pojedynki z rywalami, którzy byli skoncentrowani w obronie.

Wszyscy się starzeją, Messi też

Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Lionel Messi nie będzie już tym piłkarzem, który w pojedynkę będzie wygrywać mecze. Nie przebiegnie całego boiska czy jego połowy, mijając z łatwością rywali, następnie wchodząc z piłką do bramki. Chociaż pod względem techniki wciąż jest w światowej czołówce, nie ma już szybkości. To zauważył Ronald Koeman, który od początku sezonu kładzie nacisk na to, by Argentyńczyk grał niżej w trakcie meczu, bez względu na ustawienie.

Ze zbliżenia kamery po bramce Luki Modricia było widać, że Argentyńczyk był zrezygnowany i nie było widać po nim sportowej złości. Faktycznie, można było w grze Messiego zauważyć brak determinacji, która jeszcze jakiś czas temu była jedną z jego głównych cech. Może właśnie to było kluczem jego nieskuteczności, bo aktywności i decyzyjności na boisku nie można mu odmówić.

Trudne wyzwanie Koemana

Oczywiście nie można powiedzieć, że Messi się skończył. Można jednak powiedzieć, że Argentyńczyk rozpoczął już ostatni etap swojej kariery i ze względu na wiek nie będzie czarować tak, jak jeszcze jakiś czas temu i w pojedynkę wygrywać mecze. Dlatego Ronald Koeman ma przed sobą trudne zadanie – znaleźć sposób na to, by znaleźć alternatywę dla taktyki, w której centrum jest Messi. Czy mu to wyjdzie? Dowiemy się w ciągu najbliższych miesięcy.