Wojna miała zniszczyć wszystko. Ukraina na dobrej piłkarskiej drodze

11.11.2020

Byli tacy, którzy w momencie wybuchu wojny na Ukrainie wieszczyli, że to koniec poważnej piłki za naszą wschodnią granicą. Minęło kilka kilka lat, a nasze kluby nadal mogą pozazdrościć poziomu, do którego jeszcze długo prawdopodobnie nie dojdą. Reprezentacja? Tutaj mamy przewagę, ale cały czas jest ona niwelowana!

Puchary o jakich możemy pomarzyć

Zresztą porównajmy sobie nasze osiągnięcia do Ukraińców. Po awansie Lecha do fazy grupowej zapanowała istna euforia. Trudno się dziwić, w końcu kilka lat nie mieliśmy swojego przedstawiciela, nawet w Lidze Europy. Obecnie Szachtar i Dynamo grają w fazie grupowej Ligi Mistrzów, zaś Zorja Ługańsk jest na tym samym etapie w Lidze Europy. Porównajmy sobie zatem dokonania naszych sąsiadów za ostatnich kilka lat.

Liga Mistrzów:

2019/20: Szachtar – 3. miejsce w grupie; Dynamo – 3. runda kwalifikacji
2018/19: Szachtar – 3. miejsce w grupie; Dynamo – runda play-off kwalifikacje
2017/18: Szachtar – 1/8 finału; Dynamo – 3. runda kwalifikacji
2016/17: Szachtar – 3. runda kwalifikacji; Dynamo – 4. miejsce w grupie
2015/16: Szachtar – 3. miejsce w grupie; Dynamo – 1/8 finału

Ktoś powie, że to kluby niezwykle bogate, z pieniędzmi, których nie ma i nigdy nie będzie w Polsce. Jest w tym trochę racji, więc zjeżdżamy na Ligę Europy.

Liga Europy:

2019/20: Szachtar – spadek z LM i półfinał; Dynamo – spadek z LM i 3. miejsce w grupie; Oleksandrija – 4. miejsce w grupie. FK Mariupol i Zorja odpadły w kwalifikacjach – odpowiednio AZ Alkmaar i Espanyol
2018/19: Szachtar – spadek z LM i 1/16 finału; Dynamo – spadek z LM i 1/8 finału; Worskła Połtawa – 3. miejsce w grupie; Zorja Ługańsk i FK Mariupol znowu odpadły w kwalifikacjach – RB Lipsk i Bordeaux
2017/18: Dynamo – spadek z LM i 1/8 finału; Zorja Ługańsk – 3. miejsce w grupie. Oleksandrija i Olimpik Donieck odpadły w kwalifikacjach – BATE i PAOK
2016/17: Szachtar – spadek z LM i 1/16 finału; Zorja Ługańsk – 4. miejsce w grupie. Worskła Połtawa i Oleksandrija odpadły w kwalifikacjach z chorwackimi ekipami – Lokomotivą i Hajdukiem.
2015/16: Szachtar – spadek z LM i półfinał; Dnipro – 3. miejsce w grupie. Zorja i Worskła odpadły w kwalifikacjach z Legią i MSK Żiliną.

Wzięliśmy pod uwagę pięć ostatnich sezonów, nie licząc obecnego. Gdybyśmy cofnęli się o jeszcze jeden rok, doszedłby finał Ligi Europy zrobiony przez Dnipro Dnipropietrowsk! A przecież w tamtej edycji Dynamo trafiło do 1/4 finału, Metalist był w fazie grupowej, a  pierwszy Szachtar awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Piszemy pierwszy, gdyż warto pamiętać, że wówczas ekipa U19 górników z Doniecka dotarła do finału młodzieżowej LM z Wiktorem Kowalenką czy Mykołą Matwijenko na czele oraz innym reprezentantem kraju Oleksandrem Zubkowem, dzisiaj graczem Ferencvarosu.

Podsumowując: w ostatnich latach takie kluby jak Zorja Ługańsk, Oleksandrija czy Worskła regularnie meldowały się w europejskich pucharach. Mimo że nie mówimy o żadnych gigantach. Oczywiście częściowo korzystają z rankingu wypracowanego przez Szachtar i Dynamo. Z drugiej strony przeciwnicy w decydujących rundach eliminacji pokazują, że nie dostają kelnerów, skoro pogromcami bywało RB Lipsk, Bordeaux czy Espanyol.

Świeża krew

Zresztą zerknijmy na obsadę pucharową z tego sezonu. Tercet klubów dobrze znany, ale mamy dwóch debiutantów. Desna Czernichów oraz Kolos Kowaliwka. Dla Desny obecny sezon w ukraińskiej Premier Lidze to dopiero trzecie rozgrywki, Kolos awans wywalczył w debiucie, a przecież jest trzech kolejnych debiutantów – Inhulec Pietrowe,FK Mynaj grający w Użhorodzie oraz Ruch Lwów. To spory powiew świeżości, skoro w dotychczasowych 29. sezonach ligi ukraińskiej – po rozpadzie ZSRR – aż 23 razy duet najlepszych ekip stworzyli, w różnej konfiguracji, Szachtar z Dynamem.

Kadra U20

Nie oszukujmy się, największym sukcesem, i zarazem niespodzianką, było mistrzostwo świata do lat 20 zdobyte półtora roku temu w Polsce. Można się spierać, że Włosi czy Niemcy dali pełną moc na turniej U21 we Włoszech, ale zdobycie takiego tytułu jest ogromnym sukcesem. Zresztą zacznijmy od roku 2017, gdy odbywały się kwalifikacje do kwalifikacji. Nimi były eliminacje do Euro U19 rozgrywane w 2018 roku. Ukraińcy rozpoczęli od wygrania grupy z Albanią, Czarnogórą czy Norwegią. Tym ostatnim nie pomógł nawet… Erling Haaland, który strzelił gola przeciwko Ukrainie w turnieju rozgrywanym w Tiranie i okolicach.

Elite Round to grupa niezwykle wyrównana. Nasi wschodni sąsiedzi dostali: Serbię, Szwecje oraz gospodarza turnieju Rumunię. Trzeba przyznać, że gdyby to była kategoria U17, to zajęli by w niej ostatnie miejsce. Najpierw remis 0:0 ze Szwecją. Później odrobione straty z Serbią, gol na 1:1 w 79. minucie, a zwycięski w 91. No i mecz o awans z Rumunami. Gospodarzom remis wystarczał do kwalifikacji. Ten się utrzymywał do 77. minuty, gdy Rumunia objęła prowadzenie. Jednak końcówka należała do Ukraińców – Oleksandr Safronow, a potem Walerij Bondar i awans stał się faktem.

Zwycięstwo w fazie grupowej było kolejnym sukcesem i niespodzianką. W końcu wyprzedzili Francję i Anglię. Na finał jednak to nie starczyło, gdyż napakowana gwiazdami Portugalia rozjechała Ukrainę aż 5:0. Tyle że nadal mowa o brązowym medalu.

Rok później było już złoto. Na kogo warto z tamtej ekipy zwrócić uwagę? Wspomniany Walerij Bondar gra w Szachtarze. To samo dotyczy Wiktor Kornijenko korzysta na nieobecności Ismaily’ego. Jednak największymi gwiazdami wówczas i dzisiaj są zdecydowanie Andrij Łunin, który nadal czeka na swoją szansę w Realu Madryt, a także Władysław Supriaha z Dynama Kijów, a także powoli wprowadzany do pierwszego zespołu Gierogij Citaiszwili.

Dorosła kadra

Supriaha na debiut jeszcze poczeka, ze względu na koronawirusa. Szansę dostanie z tamtej kadry Riznik czy Bondar, dla których mogą to być debiuty, a także Juchym Konoplja ze wspomnianej Desny. Bardzo ciekawym przypadkiem jest obecność Ilji Zabarnyja. To zdecydowanie najmłodszy kadrowicz, bo mowa o jedynym urodzonym w XXI wieku. Zresztą mowa o zawodniku, który jeszcze na początku września nie miał na swoim koncie debiutu w… seniorach Dynama Kijów! 11 września zagrał przeciwko Desnie Czernichów, a niecały miesiąc później wyszedł przeciwko Francuzom na Stade de France! Nie minęły kolejne dwa tygodnie i już miał okazje mierzyć się z Juventusem w Lidze Mistrzów. W karierze tego 18-latka wszystko dzieje się błyskawicznie.

Podobnie może być zaraz Rusłanem Neszczeretem. O kolejnym 18-latku też nikt nie słyszał poza fanami Dynama Kijów, jednak katastrofalna sytuacja przed meczem z Barceloną sprawiła, że z numeru trzy, nagle został pierwszym wyborem dla Mircei Lucescu. Neszczeret miał na swoim koncie ledwie 90 minut w pierwszym zespole przed potyczką na Camp Nou, ale kto oglądał spotkanie w Hiszpanii, ten wie, że wielokrotnie uratował zespół.

Trzeba jednak przyznać, że szansę dostają niemal wszyscy. Od najmłodszych, którzy rzuceni na głęboką wodę nie pękają, po weteranów. W ten sposób Oleksandr Szowkowskij – lat 45 – zasiadł na ławce w meczu z Francją jako rezerwowy bramkarz! Gdy legenda Dynama Kijów debiutowała w kadrze w 1994 roku, ponad połowy obecnych powołanych do kadry jeszcze… nie było na świecie.

Oczywiście większość kibiców z październikowego zgrupowania zapamiętała wpadkę z Trójkolorowymi, o tyle kilka dni później był wyrównany mecz z Niemcami – 1:2 – po którym przyszło spotkanie z Hiszpanią, wygrane 1:0 po golu Cygankowa.

Ekipa na dorobku

Przede wszystkim jednak mowa o drużynie na dorobku. Awans na Euro 2020 miał być, i jest, przedsmakiem i próbką możliwości, a te wydają się naprawdę spore. W końcu Ukraińcy posiadają w swoim składzie graczy, których ogląda się z ogromną przyjemnością. Oleksandr Zinczenko, Rusłan Malinowskij, Aleksandr Jarmolenko to zawodnicy w różnych momentach swoich karier, ale każdy z nich przede wszystkim posiada ogromną jakość. Wszyscy liczą na rozkwit talentów Cyhankowa, Kowalenki czy wspomnianego Supriahy. Może na dzisiaj nie mają gwiazd pokroju Lewandowskiego, Szczęsnego itd., ale w przeciągu najbliższych lat są w stanie dobić do szerokiej europejskiej czołówki.