„Szewczenko skorzysta z okazji i poeksperymentuje” [OPINIA EKSPERTA]

11.11.2020

Reprezentacja Ukrainy w środowym meczu towarzyskim zmierzy się z reprezentacją Polski. Z jednej strony to zespół, który ostatnio pokonał Hiszpanię z drugiej – Francja pokonała Ukraińców aż 7:1. Czego po podopiecznych Andrija Szewczenki mogą się spodziewać podopieczni Jerzego Brzęczka? O to zapytaliśmy Petera Chymerę z “Donetsk Way”.

Awans na Euro w świetnym stylu

Andrij Szewczenko otrzymał duży kredyt zaufania od ukraińskiej federacji. Zespół pod jego wodzą nie awansował na Mistrzostwa Świata 2018, zajmując trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej. Mimo to, legenda ukraińskiego futbolu pozostała na stanowisku, co się opłaciło. Ukraińcy przeszli przez eliminacje do Euro jak burza, zajmując pierwsze miejsce w grupie z Portugalią i Serbią.

Ukraina zakwalifikowała się naprawdę dobrym stylu do Euro, a oczekiwania były wysokie, gdyby turniej odbył się w tym roku. Za minimum uważano to, że Ukraina zakwalifikuje się z grupy, cokolwiek innego byłoby porażką. Mam nadzieję, że ćwierćfinały to realistyczna perspektywa podczas turnieju przełożonego na przyszły rok – przyznał Peter Chymera.

Od klęski z Francją do zwycięstwa z Hiszpanią

W październiku o grze ukraińskiej kadry mówiło się w całej Europie. Nic dziwnego – zespół pokonał bowiem w Lidze Narodów faworyzowaną Hiszpanię 1:0 po golu Wiktora Cygankowa.

Andrij Szewczenko wyciągnął wnioski z taktyki z poprzedniego występu. Zamiast próbować utrzymać posiadanie piłki i grać poza obroną, Ukraina przeszła do bezpośredniego kontrataku. Zespół pozwolił Hiszpanii zdominować posiadanie piłki, ale kilka dobrych rzutów obronnych i odrobina szczęścia sprawiły, że Hiszpanie nie zdobyli gola. Ukraina miała kilka dobrych okazji i wykorzystała jedną, aby wygrać mecz – dodał ukraiński dziennikarz.

Wcześniej jednak reprezentacja Ukrainy zanotowała wstydliwy występ przeciwko Francji. Zespół wręcz zdziesiątkowany przez Covid-19, wyszedł z rezerwowym składzie przeciwko mistrzom świata i wymiar kary okazał się ogromny. Ich rywale wygrali 7:1.

Ukrainą wstrząsnęło wycofania się piłkarzy z powodu kornawirusa. Wszyscy zawodnicy Szachtara Donieck opuścili mecz, podobnie jak wielu innych. Zespół był tak osłabiony, że w ostatniej chwili zarejestrowano Ołeksandr Showkowskiego jako zastępczego bramkarza. W prowizorycznym składzie Ukraina skapitulowała w Paryżu. Mimo wielu nieobecności – występ i wynik był dla wszystkich żenujący, gdyż to rekordowa porażka reprezentacji Ukrainy. Byłoby lepiej anulować mecz, niż w nim zagrać, ale teraz nic nie można zmienić. Miejmy nadzieję, że piłkarze, który tedy zagrali otrząsną się z tego doświadczenia i nigdy nie będą mieli okazji do powtórzenia takiej klęski – stwierdził redaktor bloga “Donetsk Way”.

W składzie Ukrainy jest kilka luk

Andrij Szewczenko sprawił, że reprezentacja Ukrainy wciąż się rozwija i ma dalsze perspektywy na rozwój. Selekcjoner kadry sam wciąż się uczy, jednak potrafi wyciągnąć wnioski ze swoich błędnych decyzji.

Podczas kwalifikacji do Euro 2020 Ukraina zmieniła system na grę z większą kontrolą i utrzymaniem piłki. W tym roku w Lidze Narodów było to trudne wobec przeciwników na najwyższym szczeblu. Ukraina wróciła więc do bardziej kontratakowego modelu. Ta zdolność przystosowania się jest dobrą stroną, ponieważ Ukraina uczy się grać na różne sposoby, w zależności od mocnych stron rywali – przyznał Peter Chymera.

Chociaż ukraiński zespół jest lepszy niż jeszcze kilka lat temu, wciąż ma luki w składzie.

Słabością tego roku był brak stabilności w składzie, wyjściowe jedenastki w dosłownie każdym meczu są inne. Szewczenko dobrze widzi, jak spisują się konkretni piłkarze, ale nie zawsze pozwala to na rozwój porozumienia między graczami. Dlatego dobrze, że w środku pola wykrystalizowała się trójka Taras Stepanenko, Rusłan Malinowskij i Ołeksandr Zinczenko, która aktualnie pomaga Ukrainie kontrolować mecze. 

Słabością zespołu są bramkarz i napastnik. Pozycja Andrija Piatowa jest słaba, ponieważ nie jest już pierwszym wyborem w Szachtarze, ale nikt nie zajął tego miejsca podczas jego nieobecności. Andrij Łunin nie rozegrał meczu w tym sezonie i inni bramkarze mają w nich błędy. W ataku brakuje klasycznego napastnika. Roman Jaremczuk imponował podczas kwalifikacji do Euro, ale wygodniej jest mu grać dalej na lewej stronie. z kolei Junior Moraes zawiódł Ukrainę. Jest wiele nadziei dla Władysława Supriahy, ale przegapi najbliższe mecze ze względu na Covid – powiedział ukraiński dziennikarz.

Czas na eksperymenty?

Peter Chymera dodał, że Andrij Szewczenko w meczu z reprezentacją Polski na pewno zagra dość eksperymentalnym składem. W związku z różnymi problemami, a także faktu, iż jest to mecz towarzyski, można się spodziewać w środowym meczu zaskakującego zestawienia.

Prawdopodobnie Szewczenko skorzysta z okazji, aby poeksperymentować ze swoim składem. Zwłaszcza w ważnych meczach przed Niemcami i Szwajcarią – stwierdził redaktor bloga “Donetsk Way”.

Andrij Szewczenko zarówno do meczu z Polską i spotkań Ligi Narodów podchodzi jednak na luzie. Zależy mu przede wszystkim na tym, żeby dobrze przygotować podopiecznych do przyszłorocznego turnieju.

Andrij Szewczenko powiedział, że wykorzysta te mecze i Ligę Narodów, aby pomóc w przygotowaniu kadry do Euro 2020 i kwalifikacji do Mistrzostw Świata. Spodziewam się, że będzie grał w rotacyjnym składzie, ale może zachęcać do taktyki kontrolowania posiadania piłki przeciwko drużynie z Polski, którą uważa za równiejszą niż niektórzy niedawni przeciwnicy – dodał ukraiński dziennikarz.

Mecz to niewiadoma?

Peter Chymera przyznał, że ukraińscy dziennikarze i kibice nie wiedzą, czego się spodziewać po tym spotkaniu, patrząc choćby na obecną sytuację i ostatnie wyniki. Redaktor bloga “Donetsk Way” spodziewa się jednak minimalnego zwycięstwa podopiecznych Szewczenki.

Biorąc pod uwagę, że obie strony będą po dużej rotacji, trudno jest przewidzieć mecz! Ale Ukraina nigdy nie przegrała w Polsce i będzie chciała zemsty za porażkę na Euro 2016. Przewiduję więc wygraną Ukrainy 2:1! – podsumował Peter Chymera.