Gdyby babcia miała wąsy #2: Rewolucja dla trenerów

15.11.2020

Dwa tygodnie temu zastanawialiśmy się, jak można usprawnić grę za pomocą nowych przepisów. Teraz czas na „uzdrawianie” polskiej piłki. Na początek kursy trenerskie, czyli jeden z najgorętszych tematów, jeśli chodzi o szkolenie. Pomysłów jest wiele, zacznijmy od kursów trenerskich. A to wszystko w międzynarodowy dzień trenera piłkarskiego!

Jak to wygląda dzisiaj?

Dzisiaj ścieżki są dwie. Jeśli szybko zakończyłeś swoją piłkarską karierę albo jej nawet nie rozpocząłeś, przychodzisz na kurs UEFA Grassroots C. Kosztuje on około 700 złotych, trwa nieco ponad trzy miesiące, po których otrzymujesz papier uprawniający ciebie do prowadzenia dzieci do lat 12 oraz seniorów do A klasy włącznie.

Zgodnie z przepisami musisz odczekać rok, od daty egzaminu, by móc rozpocząć kurs UEFA B. On również odbywa się w wojewódzkim związku. Kosztuje 2000 złotych i trwa pół roku. Po nim możesz prowadzić także seniorów w klasie okręgowej oraz wszystkie grupy młodzieżowe, do juniora starszego włącznie, wyłączając z tego Centralne Ligi Juniorów.

Później kolejny rok spokoju i możesz pójść na kurs UEFA A. Ten nadal może odbywać się na terenie województwa. Nominalnie powinien trwać dziewięć miesięcy i wówczas każdy trener będzie mógł trenować wszystkie grupy młodzieżowe, a także kluby do III ligi włącznie. To na terenie Polski, bo z tą samą licencją mógłby poprowadzić Przemysława Płachetę w Norwich czy Kamila Jóźwiaka w Derby, ale już nie dane byłoby mu objąć Olimpię Elbląg w naszej II lidze… Zapomniałem, kurs kosztuje 3500 złotych.

Chcesz zostać trenerem? Kompendium wiedzy

Dostosować do trenerów

Za mną już kurs UEFA Grassroots C oraz UEFA B. Mam spore porównanie jak to wyglądało. Na UEFA A nie byłem, ale mam kilku kolegów świeżo po tym kursie, czytałem kapitalny reportaż Przemysława Mamczaka na Weszło o tym, jak to wyglądało w Śląskim ZPN.

Przede wszystkim warto wiedzieć, jak to wygląda od strony merytorycznej. UEFA C to przede wszystkim podstawy. Jeśli wcześniej pracowałeś jako wolontariusz, prawdopodobnie wiele zajęć będzie dla ciebie nudnych. Z drugiej strony one muszą wybrzmieć, więc musisz wiedzieć coś o podstawowych sprawach. Ten kurs zatem zostawiam w spokoju, jednak UEFA B oraz A wymagają moim zdaniem poprawek.

Przede wszystkim większej specjalizacji. Jest możliwość pójścia drogą UEFA Goalkeeper B czy A, ale nie o to do końca chodzi. Oczywiście ten kurs jest bardzo potrzebny, gdyż praca z bramkarzami to jest maksymalnie zindywidualizowany trening w obrębie drużyny, o czym niegdyś opowiadał mi Arkadiusz Onyszko.

Niedawno byłem w TVP i zadano mi pytanie, dlaczego tak dobrze szkolimy bramkarzy. W każdej drużynie masz trenera bramkarzy i to oznacza właśnie tą indywidualizacje treningu bramkarzy, czyli codziennie mają trening indywidualny, a zawodnicy z pola tego nie mają. Rzuca się ich wszystkich do wora i trenują razem. Zobaczmy na wielkie kluby, bardzo obserwuje teraz Juventus i tam masz trenerów od poszczególnych formacji – napastników, obrońców i to jest bardzo zindywidualizowane, ale ich na to stać – mówił w wywiadzie były reprezentant Polski.

Jak wygląda kurs bramkarski? – Gdy byłem na pierwszej sesji kursu UEFA A Golkeepers – to weszło od niedawna w PZPN-ie, bo wcześniej byłeś bramkarzem, kończyłeś karierę i zostawałeś trenerem bramkarzy, często nie wiedząc nawet, co powinieneś robić albo dlaczego robisz określone rzeczy, bo nie było tej metodyki nauczania od podstaw – na którym nam wmawiano, że trener bramkarzy nie zakłada już rękawic, bo on robi trening bramkarski, tak jakby był pierwszym trenerem. Na egzaminach musieliśmy zrobić taktykę współpracy bramkarza z obrońcami i defensywnym pomocnikiem i trzeba było poprowadzić taki trening, np. stałe fragmenty gry, włącznie z tym, że zawodnik wchodzący z ławki powinien być informowany przez trenera bramkarzy, gdzie stoi przy danym stałym fragmencie gry w obronie i tak nas uczono – wspominał.

Piłka nożna a piłka nożna dzieci

Co jeśli jestem przekonany, że będę tylko pracował z dziećmi? Niektórzy trenerzy mają przekonanie, że dla nich to będzie wyłącznie praca numer dwa, ale wielka pasja, więc chcieliby jak najwięcej skorzystać pod kątem obecnej pracy. Dla nich analizy systemów 4-3-3 czy 3-5-2 będą znacznie mniej przydatne niż np. nauczanie techniki. Dzisiaj już od formy ścisłej się odchodzi, ale jeszcze do niedawna trwała wielka dyskusja wśród trenerów czy uczyć elementów technicznych, jak podanie czy przyjęcie piłki, bez przeciwnika czy tylko w grach.

Z drugiej strony o pomyślcie o tych trenerach, którzy robią kolejne licencje, by trenować tylko najstarsze grupy wśród młodzieży – junior młodszy/starszy – czy seniorów. Dla nich z kolei wszystkie tematy dotyczące skrzatów, żaków czy orlików – najmłodszych – będą po prostu nudne i niepotrzebne.

A powiedzmy sobie szczerze, że piłka nożna w kategorii U7 i piłka nożna w kategorii U13/14 oraz seniorze to trzy różne dyscypliny. W ubiegłym sezonie pracowałem jako trener w kategorii U7 i U8, podobnie jest zresztą obecnie. Miałem także okazje pojechać na obóz z rocznikami U15 i U14 przed obecnym sezonem, a także bywać na zastępstwach w roczniku 2008, czytaj U13. Dwie pierwsze to już gry jedenastoosobowe, zaś ci ostatni grają jeszcze sezon w dziewiątkach. Różnica jest kolosalna.

Zaczynając od tego, czego potrzebują dzieci i młodzież pod kątem szkoleniowym po wszelkie aspekty psychiczne. To również zupełnie inne nastawienie trenera. Wśród najmłodszych to raczej trener przynosi i znosi sprzęt oraz sprząta boisko. Oczywiście drobne rzeczy typu pachołki, stożki czy oznaczniki treningowe zbierają – bardzo chętnie – młodzi. Trener też często wciela się w rolę wiążącego buty, a zawodnicy nie przeniosą przecież większych bramek. To zwyczajne sprawy organizacyjne, ale trudno byłoby wypisać wszystko, co różni kategorie wiekowe typu skrzat/żak od trampkarzy.

Nastawienie trenerów

Kurs oraz wszelkie szkolenia to dla trenera powinna być inwestycja w siebie. Przede wszystkim, gdyż dzisiaj zauważam tendencje trochę inną. Kurs oraz egzamin ma być przepustką po licencję potrzebną do prowadzenia drużyn na określonym poziomie. Z kolei szkolenia są tymi miejscami, gdzie trenerzy poszukują wiedzy. Nie mówię o wszystkich, ale można wyczuć coś takiego. Można się temu dziwić, a można to częściowo zrozumieć. Dlaczego? Choćby dlatego, że na moim kursie UEFA B bardzo dużo rzeczy powtórzyło się z kursu UEFA C. Przypomnę, że oba płaciłem oddzielnie. Dlatego oczekiwałem, że jeśli pojawi się powtórzenie, to wyłącznie w formie błyskawicznej powtórki. Niestety kwestie form nauczania, rozróżnienia techniki itd. to jest konik podczas kursów.

Zmiany

Rozgraniczenia. Tęgie głowy polskiej piłki siadają i wybierają ileś elementów, które są wspólne dla wszystkich, którzy startują w kursach. Pewne podstawy są konieczne dla C, inne dla B, a jeszcze inne dla A. Te bez względu na preferencje kursantów trzeba przebyć. Czy to w formie wykładów, czy to formie praktycznej.

Jednak bardzo chciałbym, żeby każdy miał też opcje wyboru konkretnych modułów. Młodzi ludzie idąc do liceum, mimo że do pracy zawodowej mają jeszcze kilka lat, wybierają sobie profile swojej nauki. Tutaj takiej możliwości nie ma, mimo że mowa – najczęściej – o ludziach pracujących w zawodzie. Jednocześnie każdy wydaje swoje pieniądze. Podzieliłbym to na moduły. Jakie?

Analiza

Ktoś chce się mocno zagłębić w aspekty analityczne, więc dostaje szeroką wiedzę z tej dziedziny. Zapraszani są analitycy i trenerzy-analitycy, którzy podpowiedzą na co zwrócić uwagę i jak to zrobić oraz jak to później zaimplementować w pracy na boisku i podczas meczów.

Praca z dziećmi

Są tacy trenerzy jak Jakub Śpiegowski, który stworzył stronę PNDD.pl czyli Piłka nożna dla dzieci. Znany w środowisku, a nie prowadzi żadnych drużyn w kategoriach U15/17 czy 18. Od wielu lat zajmuje się skrzatami, żakami czy orlikami. Jest na dole tej piramidy. I takich trenerów jest mnóstwo, więc dla nich tworzymy moduł, w którym można poszerzyć wiedzę ze specjalistami w tym zakresie. Nie tylko treningu, ale także pedagogów, psychologów.

Rozumienie gry

Wszystkie aspekty związane z nauczaniem tego, co powinien zrobić zawodnik w danych sytuacjach. Wypracować kanon zasad na boisku na konkretne pozycje. Omówić to, a później zainspirować trenerów, podpowiedzieć im, w jaki sposób mogą to wdrożyć do pracy na boisku. Czy nazwiemy to konceptami, językiem grupy Deductor, czy fundamentami rodem z Portugalii, to nie jest ważne.

Aspekty mentalne

Julian Nagelsmann powtarza, że kompetencje twarde trenera, czyli taktyka itd,. to dzisiaj jakieś 30% warsztatu. Resztę stanowią kompetencje miękkie. Może jest w tym przesada, zwłaszcza że Nagelsmann mówi to dzisiaj z pozycji osoby pracującej w wielkim klubie, otoczonym wieloma specjalistami. Ale trener na szczeblu pracy z dziećmi, młodzieżą, sam musi zająć się wieloma sprawami. Aspekty szkoleniowe to jedno, organizacyjne drugie, a jeszcze trzeba umieć dotrzeć do ludzi. Każdy jest inny. Jednemu potrzebny nad głową bat, a drugi jeśli nie dostanie luzu, szybko przepadnie. To wszystko się zmienia, ale za tymi zmianami trzeba podążać i jak najnowszą wiedzę trzeba przekazywać.

Stałe fragmenty gry

Przeczytałem we wtorek wywiad z Michałem Mackiem dla TVP Sport i tam były trener Hetmana Zamość poruszył ciekawy wątek. – W Polsce ciężko o jakiekolwiek źródła wiedzy na ten temat, nawet na kursach trenerskich właściwie w ogóle nie omawia się w ich trakcie tego tematu – powiedział trener, którego analizy SFG są znane na Twitterze i warto zobaczyć w jaki sposób można poruszyć coś, co często daje bardzo duże efekty w czasie meczów.

Trudno się nie zgodzić z tym zagadnieniem. Tak jak Marek Śledź, dyrektor akademii Rakowa, wspomina, że nie chce trenowania stałych fragmentów wśród młodzieży, tak nie można zapomnieć, że w dorosłej piłce to jest element, na który poświęca się coraz więcej czasu. Pisaliśmy zresztą o tym przy okazji pierwszego odcinka i rzutów z autu.

SFG również potraktować na zasadzie przykładów i wyciągnąć trochę mięsa na wierzch. Wiadomo, że trenerzy swoimi pomysłami nie będą aż tak chętnie się dzielili, ale pojedyncze przykłady mogą przedstawić, nawet na bazie innych klubów.

– Jak tworzyć ofensywne SFG
– Na co zwracać uwagę
– Czego się wystrzegać
– Jak ustawiać zespół w defensywie
– Jak analizować
– Trendy, pomysły itd

Obrona i jej różne odmiany

Dzisiaj niski pressing jest w Polsce wyśmiewany za sprawą cyrku w Rosji podczas ostatniego mundialowego meczu reprezentacji. Ale jest jedną z odmian przybieranych przez drużyny w momencie bronienia. Myślę, że ukazanie aspektów niskiego, średniego czy wysokiego pressingu oraz sposoby wykorzystania tego w treningu, a później meczu mogłaby być dla trenerów naprawdę ciekawym doświadczeniem i pomocą w budowaniu swojego modelu gry.

Atak  i jego odmiany

Atak pozycyjny, atak szybki, atak w przewadze, atak w niedowadze liczbowej. Środkowym sektorem, bocznym itd. Sposobów można wymienić nieskończenie wiele. Ale tutaj też można pokazać trenerom, jak go uczyć młodych adeptów, jak szlifować, doskonalić.

***

To tylko kilka z proponowanych zmian. Skoro dzisiaj nie ma związkowych kursów skautingowych czy tych dla trenerów przygotowania motorycznego albo dyrektorów sportowych, to delikatnie zmieńmy formułę obecnych kursów trenerskich. Oczywiście te pomysły są pewnym „widzimisie”, ale może warto spróbować pewnych ulepszeń, poprawek. Przede wszystkim jednak większej specjalizacji. W końcu UEFA Elite Youth, a więc najwyższe uprawnienia dotyczące piłki młodzieżowej są dostępne dopiero po kursie UEFA A. Trudno by PZPN jako członek UEFA, obwarowany różnymi konwencjami tworzył nowe licencje. Ale nieco zmienić formę kursów pewnie może bez ingerencji europejskiej centrali.

Krótko mówiąc: na każdym kursie powinna być część obligatoryjna dla wszystkich, która później obowiązuje na egzaminie. Przy tym jednak każdy trenerów może sobie wybrać jedno, dwa lub trzy zagadnienia, które interesują go najbardziej i w nich się po prostu wyspecjalizować. Nie mówię o takich osobach jak duński trener od autów w Liverpoolu, ale z pewnością analityków coraz chętniej kluby przyjmują w swoje szeregi.