Jóźwiak i Zieliński najlepsi. Oceny po meczu Polska-Holandia

18.11.2020

Reprezentacja Polski przez długi czas prowadziła z Holandią. Podopieczni Jerzego Brzęczka stracili jednak prowadzenie i dali się pokonać w końcowej części spotkania. Zobaczyliśmy kilka solidnych występów, aczkolwiek najlepiej oceniliśmy Kamila Jóźwiaka i Piotra Zielińskiego.

***

Łukasz Fabiański 5/10 – nie można powiedzieć, by golkiper reprezentacji Polski coś zawalił w tym spotkaniu – winę za bramki ponoszą obrońcy. Można go pochwalić za zachowanie przy kilku sytuacjach, aczkolwiek nie był to spektakularny występ w jego wykonaniu.

Arkadiusz Reca 4/10 – w przeciwieństwie do meczu z Włochami, wygrywał większość starć z rywalami. Kilka razy nie zdążył jednak wrócić do defensywy i musiał go asekurować Kamil Jóźwiak. Poza tym zanotował kilka niedokładnych zagrań, gdy można było rozpocząć akcję.

Jan Bednarek 2/10 – najsłabszy punkt polskiej defensywy w tym spotkaniu. Sprokurował karnego, zaliczył kilka strat pod własną bramką oraz niepewnych interwencji. Poza tym, miał problem z wyprowadzeniem piłki.

Kamil Glik 3/10 – krótko mówiąc, mogło być lepiej. Piłkarz Benevento przegrał większość pojedynków z rywalami, również tracił piłkę, podawał niecelnie i jego długie podania były niedokładne. Żaden jego błąd nie zemścił się na drużynie, aczkolwiek był to występ poniżej przeciętnej noty.

Tomasz Kędziora 5/10 – przez dłuższy czas był najlepszym z zawodników polskiej defensywy. Piłkarz Dynama Kijów pod koniec spotkania jednak przygasł – najpierw zanotował groźną stratę w połowie boiska. Poza tym odpowiadał za krycie Georginio Wijnalduma w sytuacji, gdy ten zdobył gola. Gdyby nie końcówka meczu, może nawet zasłużyłby na lepszą ocenę, gdyż większość jego zagrań była skuteczna, a pojedynki głównie wygrywał. Postawa w końcówce trochę jednak wpłynęła na jego notę.

Grzegorz Krychowiak 3/10 – po meczu z Włochami był jednym z głównych obiektów krytyki. Przeciwko Holandii spisał się nieco lepiej pod względem liczby straconych piłek. W pierwszej połowie powinien jednak otrzymać czerwoną kartkę i przez ten pryzmat należy zaniżyć mu ocenę.

Mateusz Klich 5/10 – według portalu SofaScore został uznany najsłabszym piłkarzem meczu. Statystyki jednak nie grają, a piłkarz Leeds kilka razy zachował przytomność, kiedy było to konieczne. Choćby na początku drugiej połowy, gdy wybił piłkę z pola karnego. Poza tym rozglądał się za kolegami i próbował rozgrywać piłkę do nich, ale brakowało im wykończenia.

Piotr Zieliński 6/10 – piłkarz Napoli spisywał się przyzwoicie. Miał jednak kilka momentów, gdy mógł wyciągnąć ze swojej gry trochę więcej. Szukał miejsca, starał się rozgrywać, ale nie miało to odzwierciedlania na wynik. Poza tym kilka razy tracił piłkę, gdy można było zachować się nieco inaczej.

Kamil Jóźwiak 6/10 – zdecydowanie najlepszy piłkarz reprezentacji Polski w tym spotkaniu. W czwartej minucie zdobył gola po indywidualnej akcji, ale to nie wszystko. Kilka groźnych ataków Holendrów prawą stroną, zatrzymywały się właśnie na Jóźwiaku. Poza tym, był elastyczny – gdy było trzeba przesunął się pod własną bramkę albo przechodził na drugie skrzydło. Jest jednym z nielicznych piłkarzy kadry Jerzego Brzęczka, którzy mogą zaliczyć ten mecz na plus.

Przemysław Płacheta 5/10 – w kilku sytuacjach należy go pochwalić za zaangażowanie. Nie przełożyło się to na wynik, chociaż w 17. minucie był bliski zdobycia gola, ale skierował piłkę w słupek.

Robert Lewandowski 3/10 – trudno znaleźć jakąś pochwałę pod adresem kapitana reprezentacji Polski. Oddał jeden niecelny strzał, tracił piłkę. Można go usprawiedliwić zmęczeniem, aczkolwiek jako napastnik po prostu nie błysnął i zasłużył na ocenę poniżej wyjściowej.

Krzysztof Piątek 3/10 – szukał swoich sytuacji, był dobrze ustawiony, aczkolwiek zabrakło mu wykończenia. Oba jego strzały były niecelne, ale przy tym zaliczył kilka strat i rzadko samemu przebił się przez holenderską obronę.

Jakub Moder, Karol Linetty 3/10 – obaj piłkarze szukali miejsca z przodu, aczkolwiek zostawili go sporo w środku pola. Niezbyt dobrze weszli w ten mecz – po ich wejściu Holendrzy coraz częściej szukali możliwości do tego, by zaatakować środkiem pola.

Kamil Grosicki, Maciej Rybus – grali zbyt krótko, by wystawić im oceny.