Polacy w Serie A. Występy w reprezentacji #3

20.11.2020

Za nami listopadowe i jednocześnie ostatnie zgrupowanie reprezentacji w tym roku. Tradycyjnie w barwach Biało-Czerwonych pojawiło się kilku Polaków, którzy na co dzień występują w Serie A. Jak przedstawiciele włoskiej piłki zaprezentowali się w trzech rozegranych meczach? Kto może być najbardziej zadowolony z pobytu w kadrze? Zapraszamy na podsumowanie.

Biorąc na tapet trzy ostatnie zgrupowania, listopadowe mecze były najbardziej wymagającym testem dla piłkarzy Jerzego Brzęczka. Reprezentacja Polski nie tylko zmierzyła się w Lidze Narodów z taki uznanymi kadrami jak Włochy oraz Holandia, ale również powalczyła w starciu towarzyskim z wymagającą Ukrainą. Jak w tych spotkaniach spisali się zawodnicy z Serie A?

Łukasz Skorupski – FC Bologna

W wyniku decyzji lokalnych władz sanitarnych, Bartłomiej Drągowski nie mógł zjawić się na listopadowym zgrupowaniu kadry. Taki rozwój wydarzeń otworzył furtkę Łukaszowi Skorupskiemu. Golkiper Bologny znalazł się w pierwszym składzie na towarzyski mecz z Ukrainą.

Zapewne niewielu sympatyków spodziewało się, że Łukasz Skorupski będzie miał w tym spotkaniu więcej pracy niż Andriy Lunin. Piłkarze Shevchenki zaprezentowali się w Chorzowie z bardzo dobrej strony, lecz po zwycięstwo sięgnęli „Biało-Czerwoni”, wygrywając 2:0. Spora w tym zasługa Łukasza Skorupskiego, o czym wspomniał na pomeczowej konferencji Jerzy Brzęczek.

Skorupski miał w tym meczu sporo szczęścia, gdyż rzutu karnego nie wykorzystał Andriy Yarmolenko, Piłkarz West Hamu trafił w słupek. Poza tą akcją, 29-latek bardzo dobrze spisywał w naszej bramki, niejednokrotnie ratując zespół przed stratą gola.

Jest to z pewnością dobry sygnał dla Jerzego Brzęczka. Szkoleniowiec reprezentacji będzie musiał podjąć niełatwą decyzję w kontekście wyboru trzeciego bramkarza. Nadal trudno stwierdzić, kto z dwójki Drągowski-Skorupski pojedzie na Euro.
Rozegrane minuty: 90/270
Nasza ocena: 7

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

W porównaniu z październikowym zgrupowaniem, Sebastian Walukiewicz otrzymał tym razem mniej szans od selekcjonera. Piłkarz Cagliari wystąpił bowiem tylko w towarzyskim meczu z Ukrainą. 20-latek stworzył duet środkowych obrońców z Pawłem Bochniewiczem. Postawa tej dwójki pozostawiła wiele do życzenia.

Choć reprezentacja Polski nie straciła w tym spotkaniu gola, to nasi defensorzy zbyt łatwo pozwalali rywalom na kreowanie szans. Dodatkowo, Walukiewicz miał pewne problemy z wyprowadzaniem piłki. Nie był to z pewnością najlepszy mecz 20-latka w dorosłej kadrze.

Liczba spotkań: 1/3
Rozegrane minuty: 90/270
Nasza ocena: 5

Karol Linetty – Torino FC

Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy, pozycja Karola Linettego w kadrze uległa znacznej poprawie. Jeszcze w trakcie wrześniowego zgrupowania, 25-latek otrzymał raptem sześć minut w rywalizacji z Bośnią i Hercegowiną. Podczas listopadowych spotkań, Karol Linetty spędził na murawie ponad 120 minut.

Nie były to wybitne występy w wykonaniu zawodnika Torino. 25-letni pomocnik nie wyróżniał się na tle reszty reprezentantów, notując bardzo przeciętne mecze. Najwięcej minut Karol Linetty otrzymał w rywalizacji z Włochami. Jak wiadomo, nasza kadra w tym starciu zaprezentowała się z fatalnej strony, a Linetty ewidentnie dopasował się do poziomu reprezentacji.

Liczba spotkań: 3/3
Rozegrane minuty: 122/270
Nasza ocena: 5

Wojciech Szczęsny – Juventus

Jerzy Brzęczek w trzech meczach postawił na trzech różnych golkiperów. Tym razem Wojciech Szczęsny wystąpił w wyjazdowym starciu z Włochami. W trakcie spotkania, Szczęsny miał sporo pracy, co potwierdza fakt, iż dwukrotnie wyciągał futbolówkę z siatki. Przy obu golach, piłkarz Juventusu nie mógł zbyt wiele powiedzieć. Najpierw rzut karny wykorzystał Jorginho, a następnie świetnie podanie od Insigne otrzymał Berardi, ustalając wynik spotkania na 2:0. Co prawda gracz Sassuolo uderzył po krótkim słupku Szczęsnego, jednakże 26-latek znalazł się w tak komfortowej sytuacji, iż mógł tylko wybierać, w który róg poleci futbolówka.

Liczba spotkań: 1/3
Rozegrane minuty: 90/270
Nasza ocena: 6

Kamil Glik – Benevento Calcio

W dwóch meczach Ligi Narodów wystąpił Kamil Glik. Piłkarz Benevento znalazł się w wyjściowych jedenastkach na spotkania z Włochami oraz Holandią. W obu starciach, zarówno Glik, jak i cała linia defensywy miała sporo pracy. 32-latkowi zdarzały się błędy, które mogły skutkować utratą gola.

W rywalizacji z Włochami, Glik był jednak najlepszym obrońcą naszej kadry. W kontekście potyczki z Holandią, 32-latek miał przede wszystkim problemy w pierwszej połowie spotkania, choć doświadczonemu zawodnikowi udało się m.in. zablokować strzał Wijnalduma w kluczowym momencie. Śmiało można stwierdzić, iż Glik zaliczył poprawne zgrupowanie. Na pewno gracz Benevento spisał się lepiej niż Jan Bednarek.

Liczba spotkań: 2/3
Rozegrane minuty: 180/270
Nasza ocena: 6

Arkadiusz Milik – SSC Napoli

Po miesiącu spędzonym na trybunach w Napoli, Arkadiusz Milik przyjechał na zgrupowanie kadry, by otrzymać kilka minut w meczach reprezentacyjnych. Jerzy Brzęczek dał szanse Milikowi w starciach z Ukrainą oraz Włochami. W tym pierwszym meczu, 26-latek znalazł się w wyjściowej jedenastce, natomiast w rywalizacji z Włochami, Milik pojawił się w drugiej połowie.

Trudno było nie odnieść wrażenia, iż Milikowi ewidentnie brakuje rytmu meczowego. 26-latek spisywał się na boisku bardzo przeciętnie, a jego współpraca z Piątkiem w meczu z Ukrainą nie była satysfakcjonująca. Obaj panowie zdołali rozegrać jedną, ciekawą akcję w pierwszej połowie tego starcia.

Z kolei w rywalizacji z Włochami, Milik nie miał praktycznie nic do powiedzenia, notując 5 kontaktów z piłką i jedno celne podanie (50% skuteczności).

Liczba spotkań: 2/3
Rozegrane minuty: 78/270
Nasza ocena: 4

Piotr Zieliński – SSC Napoli

Powoli do odpowiedniej dyspozycji dochodzi Piotr Zieliński. 26-latek przyjechał na kadrę nie mając na swoim koncie rozegranego spotkania w pierwszym składzie od końcówki września. Kluczowe było to, by odpowiednio rozdysponować minuty dla Piotra Zielińskiego. Gracz Napoli wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Ukrainą, spędzając na murawie 45 minut. Zieliński zaliczył asystę przy bramce Krzysztofa Piątka. Poza tym zagraniem, 26-latek nie był widoczny na murawie, podejmował często nieodpowiednie decyzje.

Kolejne 45 minut Piotr Zieliński otrzymał w rywalizacji z Włochami, wchodząc tym razem na drugą połowę starcia. Jak wiadomo, Polska przez cały mecz była skupiona tylko na przeszkadzaniu rywalowi, co naturalnie odbijało się na statystykach ofensywnych graczy. Zieliński zaliczył 19 kontaktów z piłką i wykonał 15 podań (94% skuteczności).

Gracz Napoli może najlepiej wspominać mecz z Holandią. Niejeden kibic zobaczył w Piotrze Zielińskim zawodnika, którego chce oglądać w każdym meczu reprezentacji. Zieliński w pierwszej połowie kilka razy popisał się otwierającym podaniem, a na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć dwa kluczowe podania. 26-latek prawidłowo poruszał się między linią obrony, a ataku.

Liczba spotkań: 3/3
Rozegrane minuty: 160/270
Nasza ocena: 6,5

Bartosz Bereszyński – UC Sampdoria

Głównym zadaniem Bartosza Bereszyńskiego na listopadowe zgrupowanie kadry był występ w starciu z Włochami. 28-latek pojawił się w pierwszym składzie na mecz w Reggio Emilia. Jak wiadomo, piłkarze Jerzego Brzęczka zaprezentowali poniżej oczekiwań. Bereszyński wpisał się w postawę całej drużyny.Prawy defensor wygrał tylko 1 z 6 stoczonych pojedynków. Bereszyński wykonał 4 wybicia, 4 przechwyty, dwukrotnie zablokował strzał, a także zanotował jeden wślizg. Celność podań obrońcy wyniosła 71%.

Gracz Sampdorii pojawił się także na murawie w starciu z Ukrainą. Bartosz spędził na boisku zaledwie 13 minut, dlatego trudno wyciągnąć sensowny wniosek z tego występu.

Liczba spotkań: 2/3
Rozegrane minuty: 103/270
Nasza ocena: 5

Arkadiusz Reca – FC Crotone

Podczas listopadowych meczów reprezentacji sporą uwagę kibiców oraz ekspertów przykuł Arkadiusz Reca. Przeważnie zawodnik Crotone był krytykowany za swoją postawę na murawie. W kontekście starcia z Włochami, negatywne opinie były w pełni uzasadnione. Reca kompletnie nie radził sobie na swojej stronie boiska, gdzie regularnie meldowali się Florenzi, Barella oraz Bernardeschi. Po części, to Jerzy Brzęczek odpowiada za taki obrót spraw. Reca to typowy wahadłowy, ma dość poważne braki w defensywie, tymczasem gracz Crotone wystąpił z niezwykle wymagającym rywalem na pozycji lewego obrońcy. Jeśli zatem selekcjoner naszej kadry zdecydował się wyjść na Włochów z czterema defensorami, to wydaje się, że lepszym wyborem był Rybus.

Reca zagrał także w rywalizacji z Holandią. Tutaj 25-latek wyglądał już znacznie lepiej, co potwierdza chociażby akcja z drugiej części spotkania, gdy piłkarz Crotone dobrze włączył się w akcję ofensywną, jednakże na posterunku był Krul. Biorąc jednak pod uwagę całe zgrupowanie, można mieć mieszane uczucia względem postawy Recy.

Liczba spotkań: 3/3
Rozegrane minuty: 182/270
Nasza ocena: 5