Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Zagłębie Lubin 2:1. Kluczowy okazał się gol Desleya Ubbinka, który wykorzystał błąd Dominika Hładuna.
Zagłębie miało się podnieść po remisie ze Stalą
Zagłębie Lubin w poprzedniej kolejce zremisowało ze Stalą Mielec 2:2. Choć zespół Martina Seveli prowadził już 2:0, mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów. Mimo to “Miedziowi” mogli podchodzić do tego spotkania w roli faworytów. Tym bardziej, że bielszczanie zajmowali przed meczem przedostatnie miejsce w lidze.
Podbeskidzie nie tyle lepsze, co bardziej skuteczne
Chociaż podopieczni Martina Seveli nieco dłużej posiadali piłkę, to “Górale” mieli więcej poważnych szans na zmianę wyniku. W 13. minucie zespół Krzysztofa Brede mógł objąć prowadzenie po rzucie karnym. Jedenastki podyktowanej po faulu Lubomira Guldana nie wykorzystał jednak Łukasz Sierpina. Dziesięć minut później wynik otworzył jednak Mateusz Marzec.
Przez długi czas utrzymywał się wynik 1:0. Zagłębie szukało swojej okazji i koniec końców, w 72. minucie wyrównało po bramce Roka Sirka. Wydawało się, że gol będzie dobrym impulsem dla “Miedziowych”, jednak sytuacja, która miała miejsce dwie minuty później, ustaliła wynik.
Nieuwaga Dominika Hładuna
Jewgienij Baszkirow podał piłkę do Dominika Hładuna, który chciał zagrać piłkę do przodu i odruchowo ją wypuścił. Wykorzystał to Desley Ubbink, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Dla Holendra był to pierwszy gol w ekstraklasie. Tymczasem Dominik Hładun, który raczej słynie ze skutecznych interwencji, zanotował pierwszą taką wpadkę od bardzo długiego czasu.
Sirk qui égalise mais c’est le bien cirque dans la surface du Zaglebie qui permet au Podbeskidzie de reprendre l’avantage #PODZAG pic.twitter.com/eJyVomUasi
— ????? & ????? ?? (@FootPolak) November 24, 2020
Dzięki zwycięstwu, bielszczanie awansowali na 14. miejsce, gromadząc dziewięć punktów. Z kolei “Miedziowi” po dziesięciu meczach znajduje się na szóstej pozycji, z 15 punktami.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Zagłębie Lubin 2:1
Marzec 23’, Ubbink 74’ – Sirk 72’
Fot. screen Canal+Sport