Liga Mistrzów: AEK Ateny nie wypuści szansy z rąk

27.08.2018
kurs 2.60
Liga Mistrzów
AEK Ateny - MOL Vidi FC (AEK -1)
1

W rewanżowym meczu czwartej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów AEK Ateny na własnym stadionie zmierzy się zMOL Vidi FC. W pierwszej potyczce Grecy wygrali na wyjeździe 2:1. Teraz również są faworytami. Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak. Początek o godzinie 21.00.

Drużyna MOL Vidi FC, poprzednio Videoton, miała nadzieję na korzystny wynik na własnym stadionie. Plany pokrzyżowała czerwona kartka. Już w 22. minucie boisko musiał opuścić Szabolcs Huszti. Grecy wykorzystali grę z przewagą jednego zawodnika. Dwanaście minut po tym zdarzeniu bramkę zdobył Viktor Klonaridis, a na 2:0 podwyższył w 49. Anastasios Bakasetas. Ten sam zawodnik cztery minuty później był już w szatni, po otrzymaniu czerwonej kartki. Gospodarze przycisnęli i zdołali wbić jednego gola. Jego autorem był Danko Lazović. Węgrzy nic więcej nie zdziałali, co stawia ich w trudnej sytuacji przed rewanżem.

AEK Ateny jeszcze nigdy w historii nie stracił punktów u siebie z zespołem z Węgier. Na rozkładzie ma: Salgotarjani BTC (3:1), Ujpest (2:0), Ferencvaros (4:0), MTK Budapest (1:0) oraz Vasas (2:0). MOL Vidi FC z drużyną z Grecji jeszcze nigdy nie rywalizował.

Na inaugurację rozgrywek ligi greckiej AEK pokonał u siebie 2:0 PAS Giannina. Bramki zdobyli: Ezequiel Ponce i Marko Livaja. Natomiast liga węgierska ma za sobą już 6. kolejek, ale Vidi FC rozegrał tylko cztery (Po 2 zwycięstwa i remisy). W ostatniej kolejce przełożone zostało spotkanie z Ujpestem.

AEK Ateny jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Grecki klub w tym sezonie wygrał trzy, z czterech oficjalnych meczów. Jeden zremisował, w poprzedniej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów z Celtikiem w Glasgow 1:1. Na własnym stadionie klub ze stolicy rzadko przegrywa. Zaledwie dwa razy w ostatnich dwudziestu spotkaniach!

Bukmacherzy stawiają na wygraną gospodarzy. W Etoto kurs na AEK Ateny wynosi 1.57, a na gości 6.30. My stawiamy, że grecka drużyna wygra u siebie przynajmniej dwoma golami. Węgrzy muszą atakować, co źle się dla nich zakończy (kurs 2.60).