Liga Europy: Celtic – Suduva. Rewanż powinien być formalnością

29.08.2018
kurs 2.00
Liga Europy
Celtic - Suduva (I połowa powyżej 1.5 gola)
+

Celtic jest zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania z zespołem z Litwy. Piłka nożna lubi niespodzianki, ale raczej tym razem do niej nie dojdzie. Po pierwsze goście myśląc o awansie muszą w Glasgow wygrać. Po drugie szkocka drużyna na własnym obiekcie pokonywała zdecydowanie silniejsze zespołu. Początek meczu o godzinie 21.00.

Pierwsze spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem. Celtic już w trzeciej minucie objął prowadzenie. Gola uderzeniem głową strzelił Olivier Ntcham. Goście nie poszli jednak za ciosem, a dziesięć minut później popełnili błąd w obronie. Wyrównał Ovidijus Verbickas. Mimo kilku dogodnych okazji Celtic nie zdołał zdobyć drugiej bramki i mecz zakończył się remisem 1:1.

Takie rozstrzygnięcie jest niespodzianką, ale w przypadku drużyny z Glasgow jej postawa na boisku przeciwnika jest dużą niewiadomą. Celtic w tym sezonie rozegrał 10. oficjalnych meczów. Przed własną publicznością odniósł cztery zwycięstwa i raz zremisował, z AEK Ateny (1:1) w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Na wyjeździe to jednak zupełnie inny zespół: jedna wygrana, dwa remisy i dwie porażki. Na szczęście dla nich, rewanż odbędzie się w Szkocji.

Szkoleniowiec Brendan Rodgers zganił zespół za pierwsze spotkanie. Najwięcej uwag miał do gry w defensywie. – Kolejną bramkę straciliśmy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Podobnie było z AEK Ateny. Odpadliśmy z walki o Ligę Mistrzów chociaż byliśmy lepszą drużyną. Naszym problemem jest brak koncentracji przy stałych fragmentach gry. Musimy się ustrzec takich błędów, szczególnie na wyjeździe. Naszym celem jest awans do fazy grupowej Ligi Europy, ale żeby tak się stało, musimy grać zdecydowanie szybciej niż w pierwszym meczu – stwierdził Rodgers.

W drużynie gospodarzy niepewny jest występ narzekającego na uraz kostki Jozo Simunovicia. Nawet bez tego obrońcy Celtic nie powinien mieć większych problemów z wygraniem spotkania. W pierwszym meczu Suduva oddała 4 strzały, a goście 15! Podobnie uważają bukmacherzy. Totolotek za zwycięstwo gospodarzy proponuje niski kurs 1.10, a na Litwinów aż 24. W przypadku tego meczu nawet stawka na prowadzenie gospodarzy do przerwy nie jest zbyt wygórowana – 1.35. My zaryzykujemy stawiając, że w pierwszej połowie padną przynajmniej dwie bramki (kurs 2.00)