Grup więcej, emocji znacznie mniej. Liga Europy przed ostatnią kolejką [ANALIZA]

10.12.2020

Kiedy mamy mieć najwięcej emocji, jeśli nie w ostatniej kolejce? Jak się okazuje znacznie wcześniej… Z takiego założenia wyszło wiele drużyn i Liga Europy, mimo zdecydowanie większej liczby uczestników, serwuje nam średnio ekscytujące danie w czwartkowy wieczór. Jest jedna grupa sprawiedliwych, gdzie będą „bić” się do samego końca, ale jednak w Lidze Mistrzów było trochę więcej skumulowanych emocji.

Zacznijmy przede wszystkim od nakreślenia sytuacji w konkretnych grupach. Wszystko jasne – pod kątem awansu – mamy w grupach C, D, E, G, H, J, L. Tam Slavia Praga, Bayer Leverkusen, Glasgow Rangers, Benfica, Granada, PAOK, Leicester, Braga, Lille, Milan, Royal Antwerp, Tottenham, a także Hoffenheim i Crvena Zvezda już są pewnie gry w 1/16 finału.

Trochę to zaskakujące, ale w ponad połowie grup zabraknie emocji związanych z awansem, a jedyna walka to ta o pierwsze lub drugie miejsce dające rozstawienie w losowaniu oraz pieniądze czy punkty do rankingu za wygrane i remisy. Do wspomnianej czternastki dołączyć trzeba kolejną grupę zespołów, które awansowały: Roma, Arsenal, Villarreal i Dinamo Zagrzeb. Krótko mówiąc już teraz znamy 18. z 24. drużyn, które zagrają wiosną w Lidze Europy. Pozostało sześć wolnych miejsc, bo swoje zajęli także „spadkowicze” z Ligi Mistrzów, wśród których nie brakuje naprawdę mocnych drużyn, jak Manchester United.

Grupa A

Tutaj wszystko zgarnęła Roma, która jest pewna awansu i wygranej w grupie. O drugie miejsce powalczą Young Boys Berno z Cluj. Terminarz sprzyjał i oba zespoły spotkają się w meczu bezpośrednim. Tutaj już bilanse nie będą miały znaczenia, gdyż rozwiązanie jest proste. Jeśli Rumuni wygrają, to awansują. Każdy inny wynik pozostawia Szwajcarów na drugim miejscu.

Grupa B

Podobna sytuacja w kolejnej z grup, gdzie Arsenal z kompletem punktów jest pewny awansu i wygranej. Mecz Rapid Wiedeń z Molde zdecyduje o miejscu drugim. Na teraz Norwedzy mają trzy punkty przewagi nad Austriakami oraz bonus w postaci wygranego pierwszego meczu 1:0 u siebie. Każdy remis i wygrana promuje Molde, natomiast Norwedzy mogą awansować nawet w przypadku porażki. Stanie się tak, jeśli będzie to porażka jedną bramką i strzelą gola, czyli 1:2, 2:3, 3:4 itd. Natomiast Rapid Wiedeń może awansować po wygranej jedną bramką, ale w grę wchodzi tylko 1:0. Natomiast każda wyższa wygrana również daje awans Austriakom.

Grupa C

Jako się rzekło awans wywalczyły Slavia i Bayer. Teraz pomiędzy sobą zdecydują o pierwszym miejscu. W lepszej sytuacji Slavia, która wygrała pierwszy mecz 1:0, dzięki czemu jest na pierwszym miejscu i wystarcza im remis do pozostania na czele tabeli. Bayer wygra grupę jedynie, gdy pokona Czechów.

Grupa D

Tutaj też wszystko rozstrzygnięte. Rangersi i Benfica w następnej fazie, pozostała kwestia zwycięstwa. Na ten moment bliżej celu Szkoci, którzy dwukrotnie remisowali z Benfiką, ale 2:2 u siebie i 3:3 na wyjeździe, więc prowadzą za sprawą bramek na wyjeździe. Dlatego Rangersi, jeśli nie osiągną gorszego wyniku od Portugalczyków, pozostaną na pierwszym miejscu.

Grupa E

Kolejna grupa i kolejna z rozstrzygnięciami. Granada i PSV są w 1/16 finału, pozostaje kwestia pierwszego miejsca. Hiszpanie prowadzą mając jeden punkt przewagi nad Holendrami i lepszy bilans meczów bezpośrednich. To oznacza, że PSV może ich wyprzedzić jedynie, gdy wygra, a Granada potknie się z PAOK-iem. Każda inna konfiguracja to zachowanie statusu quo.

Duże emocje

Zdecydowanie najciekawiej powinno być w grupie F. To jedyne miejsce, gdzie nie znamy drużyny pewnej awansu oraz trzy ekipy walczą o kolejną rundę. Prowadzi Napoli – 10pkt, przed Realem Sociedad i Alkmaar – po 8. Paradoksalnie w najlepszej sytuacji Holendrzy. Niby trzecie miejsce, ale zagrają w Chorwacji z Rijeką. Natomiast w Neapolu mecz bezpośredni. Rozpiszmy wszystkie scenariusze:

Napoli

– Jeśli wygra awansuje i wygra grupę
– Remis daje awans. Do pierwszego miejsca potrzebne by było potknięcie Alkmaaru
– Porażka da awans, jeśli Alkmaar nie wygra w Chorwacji

Real Sociedad

– Wygrana daje awans i pierwsze miejsce
– Remis da awans, jeśli AZ Alkmaar nie wygra w Chorwacji
– Porażka da awans, tylko jeśli AZ Alkmaar przegra w Chorwacji

AZ Alkmaar

– Wygrana daje awans
– Wygrana zapewnia pierwsze miejsce, jeśli w Neapolu padnie remis
– Remis zapewni awans, jeśli Real Sociedad przegra

Grupa G

Awans uzyskali już piłkarze Leicester i Bragi. Teraz będzie korespondencyjna walka o pierwsze miejsce. W lepszej sytuacji Anglicy, którzy mają korzystny bilans meczów bezpośrednich. Dlatego każda wygrana daje im pierwsze miejsce. Żeby być precyzyjnym mogą to uzyskać również przy remisie czy nawet porażce, ale warunek jest jeden – Braga nie może uzyskać lepszego wyniku od nich.

Grupa H

Lille i Milan już w następnej fazie, a największe emocje odbędą się w wyjazdowych – dla tych ekip – meczach o pierwsze miejsce. Lille ma punkt przewagi i lepszy bilans bezpośredni. To oznacza, że Milanowi jedynie wygrana daje szansę wygrania grupy. Oczywiście, jeśli Francuzi nie pokonają Celtiku. Każda inna konfiguracja nie zmieni układu tabeli na górze.

Grupa I

Villarreal już wygrał, a wszystko rozstrzygnie się wśród dwóch innych drużyn z państw nad morzem Śródziemnym. W Tel Awiwie faworytem będą gospodarze. Maccabi do awansu potrzebuje zaledwie remisu, wobec dwóch punktów przewagi nad Sivassporem. Turcy by awansować muszą wygrać.

Grupa J

Royal Antwerp i Tottenham już z awansem, pozostaje kwestia zwycięstwa w grupie, którą rozstrzygną w meczu bezpośrednim. Sprawa jest jasna – Anglicy muszą wygrać. Każdy inny wynik pozostawia Belgów na czele grupy.

Grupa K

Do 1/16 finału załapało się Dinamo Zagrzeb, które jeszcze nie straciło gola i już wygrało grupę! Za ich plecami walka o drugie miejsce pomiędzy Austriakami z Wolfsbergera i Holendrami z Feyenoordu. Znowu się poszczęściło i wszystko odbędzie się pomiędzy zainteresowanymi. Feyenoord żeby awansować musi wygrać, każdy inny wynik nie zmieni układu tabeli.

Grupa L

Jedyna grupa, w której oba mecze nie będą miały jakiegokolwiek znaczenia i wpływu na pozycje 1-2. Hoffenheim wygrał grupę i ma trzy punkty przewagi nad Crveną oraz lepszy bilans meczów bezpośrednich. Nawet na dole nie dojdzie do żadnych roszad, bo Slovan Liberec dwukrotnie pokonał Gent, więc każdy pozostanie na swojej pozycji po dzisiejszych meczach.