Liga Europy: Igor Lewczuk może pomścić Jagiellonię
W czwartek o godzinie 20.45 w kwalifikacjach Ligi Europy Girondins Bordeaux zmierzy się z belgijskim klubem KAA Gent. Piłkarzem francuskiego klubu jest Igor Lewczuk, w przeszłości zawodnik Jagiellonii. W poprzedniej rundzie Gent wyeliminował drużynę z Podlasia. Polski obrońca może pomścić białostocką drużynę.
W pierwszym spotkaniu kibice nie oglądali bramek. Bordeaux jest zdecydowanie mocniejsze na własnym boisku, co pokazało w miniony weekend. W niedzielnym meczu 3. kolejki francuskiej ekstraklasy ofiarą „Żyrondystów” zostało AS Monaco (2:1) z Kamilem Glikiem w składzie. W drużynie gospodarzy nie wystąpił Igor Lewczuk.
Obie bramki dla miejscowych zdobył Gwinejczyk Francois Kamano, w tym decydującą w doliczonym czasie gry. Zwycięstwo powinno być bardziej okazałe, jedna w 86. minucie Samuel Kalu nie wykorzystał rzutu karnego. Gent, także w niedzielę i również 2:1, pokonał przed własną publicznością Lokeren. Gospodarze przegrywali od 59. minuty, ale w końcówce meczu zdobyli dwie bramki. W 79. minucie trafił Jonathan David, a na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Giorgi Kwilitaia. Była to czwarta wygrana Gent w pięciu ostatnich spotkaniach.
W ostatnich dniach francuska prasa więcej niż o tym meczu, pisała o negocjacjach działaczy Bordeaux z Thierrym Henrym. 41-letni Francuz miał zastąpić Gustavo Poyeta, który po porażkach w dwóch pierwszych kolejkach francuskiej ekstraklasy skrytykował politykę transferową klubu. Negocjacje zakończyły się fiaskiem. Henry chciał sprowadzić do zespołu minimum trzech zawodników. Działacze nie wyrazili na to zgody.
W czwartek na boisku powinien pojawić się Igor Lewczuk, który wystąpił we wszystkich spotkaniach pucharowych Bordeaux w tym sezonie. Bukmacherzy to właśnie w jego drużynie widzą faworyta do zwycięstwa. Stawka w LVBet na gospodarzy wynosi 1.98, a na Gent 3.65. Naszym zdaniem obie drużyny strzelą gola, ale wygra Bordeaux (kurs 3.80).
