Janusz Filipiak ukarany za zachowanie podczas meczu Cracovia-Wisła

17.12.2020

Janusz Filipiak miał pierwotnie otrzymać wysoką karę za wulgaryzmy pod adresem sędziego podczas ostatnich derbów Krakowa. Jak się jednak okazało, Komisja Ligi nie ukarała zbyt dotkliwie właściciela i prezesa Cracovii.

Emocjonalna reakcja prezesa Cracovii

Podczas spotkania kamery zarejestrowały zachowania prezesa Cracovii. Janusz Filipiak z wysokości trybun wyzywał arbitra sędziującego derby. Padło kilka mocnych niecenzuralnych słów. Nagranie z jego udziałem, które opublikowała TVP Sport wbudziła dyskusję w mediach społecznościowych.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1335162067335131136?s=20

“Na takim meczu człowiek przestaje być profesorem, biznesmenem”

Janusz Filipiak zabrał głos w sprawie zachowania na antenie Canal+ Sport w programie “Liga+ Extra”. Profesor przeprosił za swoje zachowanie, tłumacząc, że podczas meczu jest kibicem swojego zespołu.

Przede wszystkim muszę przeprosić za to zachowanie opinię publiczną i kibiców. (…) Mecze derbowe rządzą się swoimi prawami, na takim meczu człowiek przestaje być profesorem, biznesmenem czy w ogóle sobą, tylko staje się kibicem i rządzą nim emocje – przyznał prezes Cracovii.

Kara nie okazała się dotkliwa

Początkowo mówiło się o tym, że Janusz Filipiak za ten incydent może zostać ukarany grzywną rzędu ćwierć miliona złotych. Taka kwota jest bowiem najwyższą według regulaminu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według Art. 70 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, “za podważanie decyzji sędziowskich lub kompetencji sędziów przez zawodników, trenerów, członków sztabu medycznego lub działaczy, wymierza się karę upomnienia, nagany lub karę pieniężną”, gdzie grzywna mogła wynieść do 250 tys. zł”.

To było wątpliwe, że prezes Cracovii otrzyma największy wymiar kary. Jak się okazało, Janusz Filipiak otrzymał od Komisji Ligi pięć tysięcy złotych w zawieszeniu na pół roku. Taką samą karę przyznano również Jakubowi Tabiszowi. Obaj działacze zostali również ukarani naganą.