Ekstraklasa: Korona Kielce może napsuć krwi liderowi z Gdańska

30.08.2018
kurs 2.65
Ekstraklasa
Lechia Gdańsk - Korona Kielce (obie strzelą i bez remisu)
+

To nie będzie łatwe spotkanie dla Lechii. Lider po trzech kolejnych zwycięstwach z Miedzią, Górnikiem i Pogonią, teraz zagra u siebie z Koroną. Kielczanie również spisują się dobrze w początkowej fazie sezonu, bo poza porażką 1:2 z Legią na własnym terenie, w pozostałych pięciu meczach punktowali (3-2-0).

Tak dobra postawa Korony, która latem przeszła kolejną kadrową rewolucję, nie dziwi trenera gdańszczan, Piotra Stokowca. – Korona jest zespołem grającym bardzo agresywnie. Są do tego sezonu dobrze przygotowani fizycznie. Z Koroną każdemu trudno się gra – powiedział szkoleniowiec o najbliższym rywalu Lechii.

Kielczanie na pewno grają bez kompleksów z każdym przeciwnikiem. Tak było w poprzednim sezonie, tak jest i teraz. Trener Gino Lettieri konsekwentnie realizuje w Koronie swoją filozofię prowadzenia zespołu, i po raz kolejny wychodzi na to, że ma rację. Złocisto-Krwiści w każdym meczu nowego sezonu potrafili strzelić rywalom przynajmniej jednego gola. Jednocześnie sami ani razu nie potrafili zachować czystego konta po stronie strat. Czyli mówiąc językiem bukmacherów – każde spotkanie Korony w tym sezonie kończyło się typem „obie drużyny strzelą gola”.

Do Gdańska zespół ze stolicy województwa świętokrzyskiego pojedzie jednak mocno osłabiony, bo na jednym z treningów kontuzji doznał Ivan Jukić, który w trzech pierwszych kolejkach strzelał gole dla Korony. – Brak Jukicia to duże osłabienie, ale musimy sobie jakoś poradzić bez niego w Gdańsku – skomentował tą sytuację Gino Lettieri.

Słowa „jakoś poradzić” oznaczają, że kielczanie z pewnością nie będą na Stadionie Energa Gdańsk grać ultra defensywnie i myśleć tylko o wywiezieniu remisu ze stolicy Pomorza. Naszym zdaniem mogą powalczyć o korzystny wyniki i zaskoczyć Lechię swoją grą, bo w ich drużynie nie brakuje piłkarzy, którzy mogą strzelić gola lub gole liderowi Ekstraklasy. Jednym z takich zawodników jest widoczny na zdjęciu Zlatko Janjić, zdobywca bramki w ostatnim meczu Korony z Arką (2:1).

Dlatego w tym spotkaniu nie stawiamy na gospodarzy (kurs 1.95). Wybieramy zakład obie drużyny strzelą + nie będzie remisu po kursie 2.65 oferowany przez firmę Etoto. Liczymy na skuteczność obu drużyn będących obecnie w dobrej formie, ale jednocześnie nie przekreślamy szans Korony na zwycięstwo. Przecież w poprzednim sezonie ekipa z Kielc wygrała w Gdańsku 5:0…