Puchary rządzą się swoimi prawami. Na własnej skórze przekonali się o tym piłkarze Celty Vigo, którzy przegrali w 1/32finału Copa del Rey z Ibizą aż 2:5. Na tym etapie rozgrywek z turniejem pożegnali się także piłkarze Atletico Madryt, którzy z kolei przegrali na wyjeździe z Cornellą 0:1.
Niekwestionowanym faworytem tego starcia byli podopieczni Diego Simeone. Mimo iż madrycka ekipa rywalizowała z zespołem będący w Segunda Division B, to argentyński szkoleniowiec zdecydował się na dość silny skład, co potwierdza obecność w wyjściowej jedenastce takich graczy jak Joao Felix, Correa, Gimenez, Felipe czy Renan Lodi. Na murawie od pierwszej minuty pojawili się także m.in. Torreira, Saul, Kondogbia czy Vitolo.
Sensacja w Copa del Rey
Mimo mocnej jedenastki, na prowadzenie już w 7. minucie wyszła Cornella. Do siatki trafił Adrian Jimenez Gomez. Piłkarze “Los Rojiblancos” od początku spotkania dominowali na murawie, jednakże przewaga w posiadaniu piłki nie przekładała się na klarowne sytuacje. Wystarczy powiedzieć, że w pierwszej połowie gracze Atletico Madryt nie wykonali celnego strzału na bramkę.
Co więcej, do końcowego gwizdka sędziego “Los Rojiblancos” nie trafili w bramkę rywala. Szanse madryckiego klubu na zwycięstwo mocno spadły w 63. minucie, gdy drugą żółtą kartkę w meczu zobaczył Ricard Sanchez. Atletico musiało zatem grać w osłabieniu, kończąc ostatecznie mecz bez bramki.
Cornella 1:0 Atletico Madryt
7′ Adrian Jimenez Gomez