Mistrzostwa Polski województw – ostatnia część!

12.02.2021

Cztery najmniej ludne województwa, które łącznie mają jeden klub w Ekstraklasie, dwóch pierwszoligowców i kolejnego drugoligowca. Krótko mówiąc niezbyt wiele, ale jeśli ktoś uważa te regiony za totalne piłkarskie pustynie, ten się może zdziwić, jakich piłkarzy stamtąd znajdziemy. Czas na ostatnią część podsumowania naszych mistrzostw województw.

Przypomnijmy zasady: jedynym kryterium było miejsce urodzenia, tak by ujednolicić wszystkich zainteresowanych. Ponadto niemal każde województwo będzie „grać” w innym ustawieniu. Wszystko dlatego, że staraliśmy się zachować pierwotne pozycje piłkarzy, których umieszczaliśmy. Oczywiście mogą zajść niewielkie zmiany i obrońcy grający w ustawieniu z czwórką, przejdą do trójki. Tak samo, jak nieco większa dowolność jest w przypadku napastników czy skrzydłowych. Mimo tego mniej więcej udało nam się zachować taki kształt drużyn, który byłby możliwy.

Świętokrzyskie – liczba ludności: 1 257 179 (dane: GUS 2015)

Kiedyś Korona miała pomoc w postaci KSZO Ostrowiec, ale od wielu lat to kielczanie dzierżą palmę pierwszeństwa w regionie. Zresztą zespół jest złożony z wielu graczy, którzy w przeszłości lub obecnie mieli okazje reprezentować barwy Korony. Nie jest to jednak mocna ekipa, gdyż brakuje takich gwiazd, jakie mają choćby kolejne najmniej ludne województwa. Tutaj takimi mogą być Radosław Majecki, ewentualnie kolejne transfery Rakowa. Iwo Kaczmarski, Daniel Szelągowski czy Wiktor Długosz. W kolejce czekają następni, ale muszą jeszcze trochę pograć.

Poza tym generalnie sporo zawodników średnich, którzy lawirują między Ekstraklasą a I ligą. Patrząc jednak na obecny sezon, zdecydowanie najlepiej ogląda się Marcina Cebulę, który po transferze do Częstochowy zdecydowanie rozkwitł, czego przez wiele lat nie udało się zrobić kolejnym trenerom Korony Kielce.

Podlaskie – liczba ludności: 1 188 800

Ludnościowo niewielki region, ale pod względem piłkarskim od wielu lat utrzymywany wysoko, dzięki Jagielloni Białystok. Zresztą wielu wychowanków, a także obecnych graczy Jagi znalazło się w wybranej przez nas „11”. Z drugiej strony nie mieliśmy zbyt wielkiego wyboru pod kątem jakości.

Trzech byłych lub obecnych reprezentantów powinny być przy takiej ekipie gwarantem tego, że pociągną do przodu resztę zespołu. Ponadto sporo zawodników na granicy Ekstraklasy czy I ligi, jakimi są choćby Baranowski, Niewulis, Bogusławski czy Małecki. Zresztą przykład Niewulisa pokazuje, że jak trzeba wejść do składu mocnej ekstraklasowej drużyny, to da sobie radę. Znalazło się także miejsce dla Przemysława Mystkowskiego, który swego czasu był uznawany za jeden z największych polskich talentów w roczniku 1998.

Przy ustalaniu składu zagwozdka była, co do ustawienia. Mogliśmy wybrać trójkę z tyłu, ale zdecydowaliśmy się na kwartet. Na lewej obronie ustawiamy Marka Wasiluka, który grał na tej pozycji przez wiele lat, choć dzisiaj mowa jedynie o zawodniku trzecioligowej Olimpii Zambrów. Był pomysł, by ustawić tam lewego-środkowego obrońcę z trójki Wigier Suwałki – Adriana Karankiewicza, jednak on wędruje na ławkę. Obok niego m.in. następca Bartłomieja Drągowskiego, czyli Xavier Dziekoński, który notuje coraz lepsze występy w Ekstraklasie.

Lubuskie – liczba ludności: 1 018 075

Piłkarska pustynia. Żadnej drużyny na poziomie centralnym w piłce seniorskiej, nikogo w CLJ-tkach i zaledwie dwóch przedstawicieli w III lidze. Jednym słowem katastrofa pod względem klubowym. Ale jak spojrzymy na skład, widzimy czterech obecnych reprezentantów Polski. Do tego Dawid Kownacki i Tymoteusz Puchacz, czyli zawodnik, który już zagrał w kadrze i ten, którego lada moment – zapewne – w niej zobaczymy.

Ponadto były gracz młodzieżówek Adrian Rakowski czy jeden z największych niespełnionych polskich talentów – Michał Janota. Tyle w podstawowym składzie. A przecież na ławce moglibyśmy dopisać Grzegorza Wojtkowiaka, Kamila Sylwestrzaka czy podstawowego golkipera Wisły Kraków Mateusza Lisa. Z mniej – obecnie – znaczących nazwisk także tacy ligowcy jak Krzysztof Drzazga, Marcin Szpakowski czy Emil Drozdowicz.

Opolskie – liczba ludności: 996 011

Jedyne województwo, które liczy poniżej miliona ludzi. Mimo tego mają jedną znaną drużynę, ale to na niewiele się zdaje przy naszym zestawieniu. Co ciekawe kilka niezłych nazwisk znajdziemy. Najgłośniejsze to oczywiście Bartosz Białek, który powoli wchodzi do składu Wolfsburga i zapewne już niedługo może być najgorętszym nazwiskiem Opolszczyzny. Ponadto przede wszystkim zwracamy uwagę na Waldemara Sobotę czy Pawła Olkowskiego. Oni z tego grona zrobili kariery międzynarodowe, których nie muszą się wstydzić.

O ławce rezerwowych nawet nie będziemy pisać, bo w kilku przypadkach szukaliśmy zawodników, by wypełnić podstawowy skład. Tak jest w przypadku Marcela Sługi, który dopiero wchodzi do składu Odry Opole. Podobnie sprawa ma się z golkiperem, choć ten ma za sobą trochę występów na poziomie I ligi.

***

Poprzednie części cyklu o województwach:

Odcinek 1

Odcinek 2

Odcinek 3